Lubię, kiedy ogród tętni życiem, dlatego jestem fanką "ozdób" ogrodowych typu karmniki, budki, domki dla owadów, itp.
Najlepiej, by były drewniane, ale w kwestii karmników wyjątkowo musiałam się też posiłkować plastikiem, bo zimą w ogrodzie bywam 2 razy w tygodniu i nie mogłabym odpowiednio zadbać o ziarno w odkrytych karmnikach z daszkiem.
Ten drewniany z pojemnikiem na ziarno kupiłam sobie, ale po namyśle sprezentowałam go swojej mamie. Teraz myślę, że jednak go sobie odkupię, bo znów są w sklepie
Ten jest śliczny, rustykalny, z patyków i witek brzozowych, ale ma zbyt małą tackę na ziarno. Wiedziałam o tym już w momencie zakupu, ale nie mogłam się oprzeć jego urodzie
Plastikowego modelu akurat nie polecam, bo to okropna tandeta, która wymagała sklejania klejem na gorąco. Na szczęście ma też zalety
Mam nadzieję, że do końca zimy wytrzyma
Trwa sezon na dokarmianie, pokażcie więc swoje "rozwiązania"