ang. Crested Tit
niem. Haubenmeise
ros. Хохлатая синица
fr. Mésange huppée
termin obserwacji: cały rok
Czubatki widziałam pierwszy raz w życiu na północy Wielkopolski wśród pól i lasów, potem obserwowałam w Tatrach, następnie w Teremiskach w Puszczy Białowieskiej, by nagle zobaczyć ją 15m od mojego domu. Jest to dowód na to, ze są wszędzie. Ale są mniej liczną odmianą niż modraszki czy bogatki. Samica nie różni się od samca. Ciekawie wygląda od tyłu - tak jak ... z przodu. To chyba taki kamuflaż, żeby drapieżniki myślały, ze sikorka ich widzi i nie da się złapać. Mam cały czas niedosyt. Minionej zimy widziałam jedną w naszym ogrodzie, ale tak szybko czmychnęła, ze nie byłam pewna, czy to ona. Widział je też w karmniku kilka ulic dalej. Dziwiłam się, że skoro u mnie karmnik pełen, czemu do mnie tak licznie nie przylatują. Są bardzo ładne i ciekawe z tymi czubeczkami. jak inne sikory gnieżdżą się w dziuplach i odżywiają się owadami, a zimą wysoko tłuszczowym ziarnem.