Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Róże bezproblemowe

Róże bezproblemowe 2016/06/19 21:05 #5789

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 27149
  • Otrzymane podziękowania: 73622
Nie znam sie zupelnie,wiec bez smichów mi tu... A czy sa takie,ktore prócz wymienionych cech.... nie maja kolcow????? krecigl

edit: Może watek o takich rózach by powstal, bo mi się takie marzą...Pielę na kolanach i boooli :oops:
Ostatnio zmieniany: 2016/06/19 21:23 przez Poll.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Róże bezproblemowe 2016/06/19 21:20 #5793

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13887
  • Otrzymane podziękowania: 33676
Poll, pytanie wcale nie śmieszne. Są róże prawie bez kolców i są one zaliczane do bezkolcowych. Ale ponieważ ja mam tylko z kolcami, to nie wiem jak z bezproblemowością tych odmian :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Róże bezproblemowe 2016/06/19 21:25 #5796

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3278
  • Otrzymane podziękowania: 7449
Och, Polu, to wielkie niedopatrzenie z mojej strony wink-3

Jasne, że są. Ja mam chyba ze dwie :)

Jedna to róża alba 'Chloris'. Kolce można policzyć na palcach jednej ręki, jeśli są.
Pa pięknie pachnące kwiaty, jak to róże historyczne :)
U mnie wymaga podpór, bo ma dość wiotkie pędy.
Kwitnie raz w sezonie: od maja do... jeszcze ma pąki. W każdym razie długo.
I jak to alby nie straszny jej żaden mróz i polskie zimy.




Nad drugą muszę pomyśleć, bo myślałam o niej dziś,że nie ma kolców, ale w tej chwili nie pamiętam, która to była.
Ostatnio zmieniany: 2018/08/08 16:01 przez Orszulka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, halszka, edulkot, moni

Róże bezproblemowe 2016/06/19 22:28 #5823

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3278
  • Otrzymane podziękowania: 7449
Przypomniałam sobie tą kolejna bezkolczastą!
To Lac Majeau
Kwitnie w kilku rzutach. Nie okrywam i nie kopczykuję. To mieszaniec róży rugosy, a jednak powtarza kwitnienie.
Zdrowa odmiana i o dużej mrozoodporności. Ma bardzo ładne kwiaty



Inne róże bezkolcowe to podobno 'Graham Tomas', 'Louise Bugnet' i te mogę sprawdzić, bo mam B)
Ale o innych bezkolcowych - Viridiflorze, Lykkefund, Blue For You, Therese Bugnet, Rosengarten Zweibrücken czy Nice Day muszą się wypowiedzieć ci, którzy mają te odmiany.
Ostatnio zmieniany: 2018/08/08 16:04 przez Orszulka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, Roma, piku, halszka, dobra nuta

Róże bezproblemowe 2016/06/22 23:01 #6469

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3278
  • Otrzymane podziękowania: 7449
'Graham Tomas' ma kolce :placz
'Louise Bugnet' rzeczywiście ich nie posiada hu_rra




Bardzo ładna róża! Nie wiem, jak z jej zdrowotnością, ale jako mieszaniec róży rugosy powinna być ok. Tak samo dobra jest mrozoodporność.
Powtarza kwitnienie. Pachnie mocno.

Ostatnio zmieniany: 2016/06/22 23:02 przez Orszulka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, halszka, edulkot

Róże bezproblemowe 2016/06/23 08:52 #6495

  • zuzanna2418
  • zuzanna2418 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3597
  • Otrzymane podziękowania: 14409
Ze względu na totalną bezobsługowość (obcinam tylko zaschnięte resztki kwiatostanów na wiosnę, ale to raczej zabieg czysto estetyczny i niekonieczny)polecam różę Alba Meidiland. Można ja prowadzić jak okrywową lub jako pnącą. Może być soliterem lub tworzyć szpalery, żywopłoty nieformowane.Świetnie się krzewi. Choroby jej nie ruszają, kwitnie od czerwca do mrozów.Toleruje niezbyt zasobne gleby i dobrze znosi okresy suszy.Zimy jej nie straszne.
Niestety jest łokropnie kolczasta :unsure:


Nie rozmnażaj, nie porzucaj-sterylizuj!
Miejska i wiejska dżungla
Blog wiejski

Zuzanna
Ostatnio zmieniany: 2016/06/23 08:53 przez zuzanna2418.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, Ave

Róże bezproblemowe 2016/06/23 12:13 #6547

  • halszka
  • halszka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2211
  • Otrzymane podziękowania: 7071
Poll, Lykkefund nie ma kolców (niestety nie mam jej zdjęcia bo u mnie młoda i jakaś niefotogeniczna) - pnąca (różany potwór flower) pojedyncze białe kwiaty, pięknie pachnące, kwitnie raz i wytwarza ozdobne owoce. Zdrowa, nie wymaga kopczykowania. Cudna i zaliczyć ją można do tych bezproblemowych.

EDIT: Jednak na spodniej stronie ogonków liściowych trochę ma :( , na łodygach nie.
Pozdrawiam
Halina
Ostatnio zmieniany: 2016/06/24 11:31 przez halszka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll

Róże bezproblemowe 2016/06/24 08:56 #6809

  • dodad
  • dodad Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 686
  • Otrzymane podziękowania: 1834
U mnie nr 1 bezproblemowych (no ma kolce) jest Bouquet Parfait. Piękna, baaaardzo obficie kwitnąca, nie choruje, niestety nie pachnie ale wygląd - boski
Zdjęcia dziś tylko ze zbliżenia ale zrobię cały krzew.

Pozdrawiam
Dorota
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia

Róże bezproblemowe 2016/06/26 22:25 #7524

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3278
  • Otrzymane podziękowania: 7449
dodad napisał:
U mnie nr 1 bezproblemowych (no ma kolce) jest Bouquet Parfait. Piękna, baaaardzo obficie kwitnąca, nie choruje, niestety nie pachnie ale wygląd - boski

Wygląd może i boski, ale u mnie ledwo przetrwała tą zimę i ma teraz 4 kwiatki na jednym króciutkim pędzie :dry:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Róże bezproblemowe 2016/06/26 23:22 #7562

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7788
  • Otrzymane podziękowania: 17478
Pomijając mrozoodporność (tej nie testuję w pełni, bo kopczykuję róże na zimę obornikiem dla nawiezienia ich) w moim ogrodzie doskonale sprawdziły się róże:
New Dawn - nie przemarza, odporna na choroby, rośnie bardzo silnie i kwitnie niezawodnie:


Eden Rose - nie wiem jak u innych, ale u mnie jedna z najzdrowszych róż:


Angela - kwitnie bardzo obficie, doskonale powtarza, odporna na choroby. Nadzwyczaj szybko buduje duży krzew (już w I-szym roku po posadzeniu osiągnęła ok. 130 cm.). Nie mam dobrego zdjęcia tej róży, ale jest piękna:


Aprikola - niska róża o zmiennej kolorystyce od moreli do różu. Ze względu na ten kolor trudno było mi ją wkomponować i była przesadzana już trylion razy. Rośnie na rabacie trawiastej, którą poszerzałam ostatnio intensywnie i razem z linią rabaty wędrowała i Aprikola :P . Nie wiem, jak ona to wytrzymuje, ale wciąż zdrowa i kwitnie niezawodnie :lol: :


Kolejną różą wartą polecenia jest Ritausma. Jest to mieszaniec rugosy, ale ma piękne, porcelanowe kwiaty, powtarza kwitnienie i jest bardzo odporna. Swoją mam dopiero od jesieni, ale zachwyciłam się nią w ogrodzie koleżanki Marysi - Mufki :heart . Nie mam zdjęcia, ale bez problemu znajdziecie w necie ;) .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Ostatnio zmieniany: 2016/06/26 23:23 przez edyta.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia

Róże bezproblemowe 2016/06/27 07:00 #7588

  • dodad
  • dodad Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 686
  • Otrzymane podziękowania: 1834
Ulka, u mnie zimowała już 2x i w zasadzie wiosna mogłabym nie ciąć, zielona cała.
Tamta zima wiadomo ale po tej miałam duże straty w różach a ta przezimowała bez szwanku think:
Pozdrawiam
Dorota
Ostatnio zmieniany: 2016/06/27 07:00 przez dodad.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Róże bezproblemowe 2016/06/27 11:56 #7660

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3278
  • Otrzymane podziękowania: 7449
Ok, piszę tylko, jak zachowuje się u mnie, bo chodzi nam o róże bezproblemowe w każdym rejonie naszego kraju.
Poprzednią zimę i moja bezproblemowo przezimowała, ale miała kopiec.
W tym roku nie kopcowałam i ledwo kwitnie.

Chodzi nam o odmiany w tym wątku, które zimują dobrze niekopcowane i są zdrowe bez pryskania.

A do takich na pewno nie należy 'Eden Rose'.
U mnie co roku przemarza. Myślałam, że jak zmarznie w tym roku to ją wreszcie wyautuję, bo zabieram się do tego od co najmniej 3 lat! Róża wybitnie nie na nasz klimat :dry:
Dodam, że była położona (pędy 2 m) i okryta.
Przy tym kwitnie po parę kwiatków co roku.
Tak wyglądała 28 kwietnia



Rosnąca obok 'Red Eden Rose' zmarzła całkowicie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Róże bezproblemowe 2016/07/01 11:26 #8814

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7788
  • Otrzymane podziękowania: 17478
Ulu, moja Eden Rose nie była przykrywana w tym roku. W Sylwestra, w dniu spodziewanego, gwałtownego ochłodzenia narzuciłam jej na szybko kopczyk z obornika. Wiosną była zielona po same końce. Przycięłam tylko po to, żeby ograniczyć jej wzrost (rośnie przy altanie i nie mam miejsca na pędy wyższe niż 2 m).
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Róże bezproblemowe 2016/07/01 11:56 #8822

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23946
Poll napisał:
Nie znam sie zupelnie,wiec bez smichów mi tu... A czy sa takie,ktore prócz wymienionych cech.... nie maja kolcow????? krecigl

edit: Może watek o takich rózach by powstal, bo mi się takie marzą...Pielę na kolanach i boooli :oops:

Polluś pielenie na kolanach rozumiem bardzo dobrze choć z powodów zdrowotnych tak nie robię. Czy rzeczywiście klękasz bezpośrednio na ziemi bez żadnej podkładki?
Jeżeli tak robisz to powinnaś raczej szukać róż, które nie mają kolców a właściwie mikro kolców na liściach. Liście bywają wszędzie i nikt nie jest w stanie ich wszystkich wyzbierać. Za to pędy różane raczej nie leżą byle gdzie tylko lądują do jakiejś tam utylizacji. Nie wierzę żebyś świadomie klękała prosto na jakiekolwiek pozostawione gałęzie. Przystępując do pielęgnacji róży robimy wszystko powoli i świadomie podchodzimy do niej jak do jeża.
Ścinam już kolejny dzień róże i jeszcze ani jedna mnie nie zaatakowała, mam tylko lekko podrapaną jedną nogę i kilka ukłuć w dłonie.
Chyba bardziej można się pokłóć przy berberysach czy najzwyklejszej akacji.

Szukam u siebie takich mało agresywnych róż, jak je namierzę to opiszę razem ze zdjęciami.
Tak na szybko to mogę polecić Therese Bugnet - chyba jedyna, która nie ma kolców na liściach, jak na razie. :)
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, Orszulka

Róże bezproblemowe 2016/07/01 14:36 #8855

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 15716
  • Otrzymane podziękowania: 48676
U mnie "bezproblemowe" znaczy obficie i chętnie kwitnące , nie chorujące na plamistość i kiedy ich kwiaty są odporne na deszcz.
W tej materii polecam:

Bonica - nie pachnie, ale kwiaty ma do listopada. Przycinam jej tylko przekwitłe wiechcie.


Dortmund - nadzwyczaj zdrowa, pnąca, ale kolczasta. Piękne błyszczące liście! Niestety nie pachnie, ale jak kwiaty są tak wysoko, kto by nos w nich zanurzał?


Lili Marlene - zero chorób, kwitnie bez przerwy jak najęta!


Poesie - piękna, niezawodna, ale późnym latem dopada ją plamistość. Można coś w nogach posadzić nie widać. Ja mam lilie, berberysy, jakieś inne kwiatki.


Sir Lancelot - kolor trzeba lubić, ale pachnie, zdrowa i też kwitnie bez przerwy!


Mrs John Laing - kwitnie wcześnie, potem powtarza, pachnie i jest zdrowa.


Biennenweide Rot - morze kwiatów bez problemu!


Oczywiście wszystkie róże do obfitego kwitnienie potrzebują przycinania przekwitłych kwiatów.
Ostatnio zmieniany: 2016/07/01 14:37 przez takasobie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulka, Majka55

Róże bezproblemowe 2016/07/01 23:48 #9048

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3278
  • Otrzymane podziękowania: 7449
Mrs John Laing u mnie (i słyszałam, że nie tylko u mnie) okropnie choruje na plamistość!!!
W tej chwili plama na plamie i żółknące liście.
Tylko młode przyrosty są zielone.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Róże bezproblemowe 2016/07/01 23:57 #9053

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 15716
  • Otrzymane podziękowania: 48676
To może kwestia miejsca! U mnie rośnie w przeciągu.Może dlatego nie miewa plamistości :dry:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Róże bezproblemowe 2016/07/04 19:34 #9835

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3278
  • Otrzymane podziękowania: 7449
Aphrodite posiada wszystkie cechy róży bezproblemowej.
Jeden minus - nie pachnie :unsure:


Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Róże bezproblemowe 2016/07/06 08:53 #10094

  • zuzanna2418
  • zuzanna2418 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3597
  • Otrzymane podziękowania: 14409
whoanita napisał:
Zuza, masz ją na wsi czy w miastowym? Chodzi mi głównie o mrozoodporność. Nie okrywasz na zimę niczym? Bo jeśli u Ciebie na wsi wytrzymuje, to u mnie też da radę.

Anitko, przepraszam, gdzieś mi umknął Twój wpis z pytaniem.
Mam ją w miastowym, ale myślę, że na wsi spokojnie dałaby radę.Rośnie na swoich korzeniach, więc nawet jeśli ją przymrozi, powinna ładnie odbić.
Jednak do tej pory, przez kilka ładnych lat żadnych szkód mrozowych u nie nie zauważyłam (brak jakiegokolwiek zabezpieczenia). Ponieważ łatwo ją rozmnożyć przez odkłady, wezmę kawałek na wiochę i zobaczymy.
Nie rozmnażaj, nie porzucaj-sterylizuj!
Miejska i wiejska dżungla
Blog wiejski

Zuzanna
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Róże bezproblemowe 2016/08/09 15:54 #19054

  • Orszulka
  • Orszulka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3278
  • Otrzymane podziękowania: 7449
takasobie napisał:
Mrs John Laing - kwitnie wcześnie, potem powtarza, pachnie i jest zdrowa.

Orszulka napisał:
Mrs John Laing u mnie (i słyszałam, że nie tylko u mnie) okropnie choruje na plamistość!!!
W tej chwili plama na plamie i żółknące liście.
Tylko młode przyrosty są zielone.

Obecnie wygląda tak: część młoda zdrowa, a druga też młoda kwitnąca cała w plamach


Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: edulkot
Czas generowania strony: 0.204 s.