Panowie, tak sobie pomyślałam ( czasem mi się zdarza
), że powinniście byli zrobić wspólną listę chciejstw, podzielić się zakupami/sklepami, a potem szybko rozmnożyć i się wymienić, żurawki to nie hosty, długo czekać nie trzeba, czasami kupujemy takie, że od razu da się zrobić kilka sadzonek.
Andrzej, żurawki nie wypadły u mnie z łask, tylko miejscówki chwilowo niedostępne, poza tym na inne zielone zakupy się skusiłam, a moja skarbonka wcale nie taka wypasiona
.
Nie zależy mi na posiadaniu wszystkich, chciałabym raczej zrobić większe kolorowe, jednorodne plamy, dlatego zamierzam rozmnożyć posiadane. Są jednak i takie, które bardzo mi się podobają, na zdjęciach
i na nie zapoluję, kupię lub wysępię
. Biorę też pod uwagę nagłą nieodpartą potrzebę zakupu tego co wpadnie w oczy
, więc prawdopodobnie moja nieduża kolekcja się powiększy
.