Pod koniec lipca miną 2 lata jak rośnie u mnie na stanowisku ze sporą dawką słońca. Błyszczące, o pięknym ciemnozielonym kolorze liście, z daleka rzucają się w oczy. Ucierpiała od przymrozków i potem od słońca.
Tak wyglądała pod koniec ubiegłego lata:


a tak w tym sezonie:

Drugi rok u mnie,rośnie na stanowisku jasnym ale praktycznie bez dostępu słońca.Od zeszłego roku nie przybył jej żaden kieł czyli nadal dwa.
Jeszcze dzisiaj a jest 16 pażdziernika wygląda świetnie,bez żadnej skazy.
Lato 2015r.

Zdjęcie z przed kilku dni.

W moim ogrodzie Devon Green jest od wiosny 2016, ma dwa odrosty. O tej porze wciąż jeszcze zielona.

U mnie zaczyna drugi sezon. Stanowisko zachodnie,spory dostęp do słońca, jak na razie nie zauważyłam przypaleń.
Przyrosły dwa kły.

Zaczyna 3 sezon.Stanowisko z bardzo małą ilością słońca.4 kły.

Rozpoczyna kwitnienie.

Małgosiu, Twoja Devon Green, jak spod igiełki. Moja także kwitnie.


fot.10.08.2017r
.

Polu ale masz piękną wielgachną kępę.
Mam nadzieję że też takiej doczekam.Ile ma lat

Małgosiu, chyba 9 lat temu kupiłam sadzonkę Devon Green i jakieś 4 lata temu podzieliłam na dwie części. To właśnie jedna z nich.
Ta sama roslina wiosną (fot.04.05.2017r)


.

To jedna z niewielu host która do końca trzyma fason..

jugo napisał:
Ta odmiana ma dobrą substancję liści i na dobrze osłoniętym stanowisku potrafi zielenic się do końca października.

Hosta Devon Green w sierpniu - jak widać obficie kwitła, ale nie zawiązała ani jednego nasiennika




Jak z tego wynika, przy zapylaniu, na matkę się nie nadaje. Co prawda ma potomstwo z siewu - hostę 'Black Light', ale jej pyłkiem zapylano hostę 'Dewed Steel' i właśnie ona wydała nasiona.
..

.

Drugi sezon u mnie, kupiona (o dziwo) jako wielokłowa - nie liczyłam...
Rośnie w cieniu jałowca. Nie doczekała się dedykowanej fotki...
20170603

Rok 2016 i trzeci sezon . W tamtym roku , przesadzona , podzielona i przemarznięta w maju , więc zdjęć się nie doczekała .




Beata

Czterolatka, wcześniej nie wyróżniała się za bardzo, jednak w tym roku robi niesamowite wrażenie dzięki dosadzonej sąsiadce; żółtej Hakonechloa Aureola











elegancja szlachetnej zieleni

Kolejny raz mnie inspirujesz Wojtku... Właśnie szukałam towarzystwa dla niej wśród host,
a okazuje się, że niekoniecznie musi być to hosta...

Nie grzeszy szybkim tempem wzrostu, specjalnie nie przyrosła od dwóch lat, ma trzy albo cztery kły. Świetnie za to trzyma się jesienią, zdjęcia dzisiejsze.

moja też cała zielona (fot. 22.10.2018) ... z jedno-kłowej sadzonki rozrosła się całkiem szybko



myszka przy niej też trzyma się zielono

30.10, jak widać, doskonale jeszcze trzymała formę.

nelu-pelu napisał:
Mam hakonechloe w różnych miejscach przy hostach, oraz paprociach i ...zaczęłam je usuwać. Gdy złapią wiatr w zagle, po kilku latach przerastają hosty w taki sposób, jakby były perzem. Jesli więc chciałabyś je Nelu posadzić za towarzystwo hostom, to niezbyt blisko i pilnuj je dobrze.


Devon Green - jedna z dwóch moich kęp na półcienitym, zasobnym stanowisku ( w tle, hosta Fragrat Blue)


fot.29.04.2019r.
.

No niestety muszę się zgodzić z Polą

U mnie Hakonechloe rosną w kilku kępkach przed domem i zachowywały się grzecznie przez 5 lat, a w tym roku pojedyncze źdźbła potrafiły odrosnąć od kępy podstawowej nawet na 30 cm.
Bardzo fajnie rozjaśniają mi północną część ogrodu przed domem i nie chciałbym z nich rezygnować No ale jak to z bylinami bywa wygląda na to że będę musiał od czasu do czasu nad nimi popracować, bo puszczone samopas mogą zdominować hosty.

Na zdjęciach "zaatakowana" kępa Devon Green, chyba jutro zrobię rewolucję ... wykopię i podzielę
Moja jakoś mniej zaawansowana niż Poll, ale rośnie w dużym cieniu - fot. 30.04.2019