Przybyła do mnie jesienią ubiegłego roku jako podarunek od Poll...
postała kapkę w doniczce, zjesienniała i nie wiedziałam kto zacz ona...
wiosną rozpoczęłam proces identyfikacji a teraz mogę oficjalnie zaprezentować 'Playmate' w moim ogrodzie
Sezon 1 (2018) ---> 13 kłów
Niestety nie zarejestrowałam ani fazy kłów ani rozchylających się skrzydeł 'Playmate'... pozostało mi tylko w pamięci wrażenie, że dokonała tego szybko... zaś co do pierwszego wybarwienia marginesu, to u mojej 'Playmate' przypominało ono nie tyle żółć co ostrą limonkę
Zdjęcia z
18.05
'Playmate' otrzymała miejscówkę pod borówką z dużą dozą cienia
Podoba mi się ta jasna zieleń marginesów... szkoda, że nie utrzymuje się na stałe
I przykładowy wierzch
oraz spód liścia
Niektóre listki 'Playmate' już łapią ciemniejszy odcień... znak, że metamorfoza zbliża się nieuchronnie
I jeszcze 'Playmate' w szerszym planie wraz z mamusią po prawej
10 dni później po jasnej zieleni marginesu śladu już nie ma a 'Playmate' stanowi kopię 'Striptease' tyle że w mniejszym wydaniu
Zdjęcia z
28.05
.