Jerzy

Sport hosty Pole Cat (Jerzy Foszczka)

Rozmiar:M
Liście: spiczaste, o zmiennej kolorystyce, ale głownie biało-żółte centrum z zielonymi ciapkami i z wyraźnym marginesem w kilku odcieniach koloru zielonego
Kwiaty: lawendowe,
Zalecane stanowisko: półcień do cienia

Uwagi:
- polskie, rzucające się intro otrzymane w laboratorium kultur tkankowych
- nazwa hosty upamiętnia zmarłego w 2013 roku Jerzego Foszczkę - ogrodnika, członka Związku Ogrodniczego w Łodzi, prekursor rozmnażania roślin metodą „in vitro; w Polsce,
- hosta - kameleon, która zmienia się kilka razy wraz z upływem sezonu

Funkia Jerzy na zdjęciach forumowiczów - Honoraty i Gosi/Jugo


foto: Honorata


foto: jugo

Kilka szczegółów - liście hosty Jerzy i ich spodnia, matowa strona (fot.Poll)

Hosta Jerzy zakupiona w czerwcu zeszłego roku,mała sadzonka z invitro ,do jesieni trochę podrosła.Posadzona w cieniu wręcz wyciągała się
w stronę światła więc ją przesadziłam i nieżle sobie radzi na stanowisku z popołudniowym słońcem.Nie przypaliło jej ,nie
załapała grzyba świetnie wyglądała do jesieni.
Jesień 2015

Zdjęcie z końca września tego roku jest w poście powyżej.Sadzonka sporo urosła od zeszłego roku.

Wchodzi iw 3 sezon nadal 2 kły,ale nóżki dużo wyższe.

"Jerzy" w trzech odsłonach...

Pierwsze kwitnienie

W tym roku 4 kły miejsce to samo z popołudniowym słońcem.
Bezproblemowa hosta,nie przypala jej ,nic nie podgryza do jesieni trzyma się bardzo dobrze.

Małgoś, dziwi mnie trochę to, co napisałaś w powyższym poście, bo ja mam z ta hostą zgoła inne doświadczenia No cóż...Dziwaczna hosta o stu obliczach. Może i ciekawie wybarwiona, ale dla mnie jest mocno denerwująca, bo mam wrażenie, że w jednej kepie mogą być z 3 hosty . W sporej części, jej liście są pozbawione chlorofilu a substancja liścia bardzo słabiutka....Sami wiecie, co wiąże się z tymi cechami: liście są nietrwałe na zbyt dużą ilość wilgoci. Mam jej dwie kępy i obie rosną na jasnych stanowiskach (nie słonecznych!) na Sławojkowie

P.S. Proszę się oczywiście nie sugerować moimi słowami, bo wiecie, że ja kocham wielkie zieleńce i w każdym kolorowym maluchu podle potrafię się czegoś złego dopatrzyć Są z kolei osoby, które właśnie tego rodzaju odmiany kochają i dobrze, bo jest równowaga

Hosta Jerzy w lipcu




fot.13.07.2018r
.

Napiszę tak ,nie lubię takich jasnych host i Jerzy to jedyna taka biała rzucająca się w oczy.,wybrana przez mojego M ,
bo on też Jerzy.Rośnie na nie wielkiej skarpie ,więc miejsce nie jest wilgotne,mało podlewane.
Pomimo tego, że nie jestem nią zachwycona ,nie mogę powiedzieć że mam z nią jakiś problem.
Zdjęcie zrobione 6 lipca .

A ta piękność obok, to The King?

Dokładnie to on

Hosta 'Jerzy' dość ładnie przyrosła, ale wypuściła zielonkawy odrost . Oczywiście, oddzieliłam go i rośnie obok mamusi




fot.13.08.2018r
.

Drugie podejście do tej hosty . Pierwsza sadzonka wcale nie rośnie i ciągle jeden kieł chyba od 5 lat . Nawet z ziemi jeszcze nie wyszła





Beata

Tez mam kilka takich odmian, które wcale nie przyrastają, choc u innych osób ładnie się namnażają

Hosta Jerzy na szczelinowcu zbudowanym dla host-maluchów



Mutujacy odrost ma w tym roku nieco inny kolor- mniej białych pasków, ale za to zieleń liścia została zastapiona żółcią


fot.05.05.2019r.
.

Host nie mam za dużo, ale wiadomo "Jerzy" być musi.

No tak, Jureczku Hosta 'Jerzy', obowiazkowa!

Trochę zniszczona upałami a czasu na czyszczenie brak Z uwag: wydaje mi się, że jest dośc zmienna, mało stabilna.


fot.30.07.2019r.
.

Hosta Jerzy ładnie się zagęściła,ale jest chyba trochę drobniejsza.Jak co roku nie ma żadnych uszkodzeń i przypaleń.

Moja to nówka posadzona w lipcu , mimo suszy i koszmarnych upałów postarała sie o dwa nowelistki

Jak na tę porę roku i biorąc pod uwagę jej wybarwienie, hosta Jerzy prezentuje się całkiem nieźle. Po prawej stronie widać inaczej wybarwione liście dzika, który oddzieliłam od 'Jerzego'. Nie ma on wybarwienia hosty 'Pole Cat'


fot.20.09.2019r.
.

Hosta Jerzy w nowym sezonie,właściwie nic się nie zmieniło dobrze się trzyma, ale chyba jakoś nie przyrosła od zeszłego roku.
Przez przypadek znalazł się u mnie drugi egzemplarz,ale ten grymasi wypuścił zielony odrost,

Daje radę




Beata