Czereśnie... jak je zagospodarować???
2016/06/30 13:00 #8572
Poll
Wylogowany
Administrator
Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
Posty: 26968
Otrzymane podziękowania: 72923
Mam nadmiar czereśni w ogrodzie a jak wiecie, są to miekkie owoce, z którymi szybko coś musze zrobić. Kiedyś robiłam sporo czereśni, wiśni i aronii w alkoholu - świetnie sprawdzaly sie do ciast i deserów ( nie dla dzieci ), ale obecnie pieke mniej i nie potrzebuje 100 słoików czeresniowego zaklinacza rzeczywistości.
Co mogę z nimi na szybko zrobić ? Najlepiej, aby nie trzeba było całości drylować i 'to' było w miarę naturalne....Ale mam wymagania!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
--=reklama=--
Czereśnie... jak je zagospodarować???
2016/06/30 14:07 #8584
Roma
Wylogowany
Platynowy forowicz
Posty: 2470
Otrzymane podziękowania: 2420
Moja propozycja niestety nie obędzie się bez drylowania.Dzisiaj będę robić kompot z czereśni i te nie będą pestkowane
Na 1 litr wody daję 75 dkg cukru to zagotuję i wrzątkiem zalewa czereśnie w słoikach,zakręcam i gotuję 20 minut ot i wszystko. W niedzielę będę robić konfitury z czereśni. Te niestety muszą być pestkowane i na 1 kg wypestkowanych czereśni daję 1 żelfix i 35 dkg cukru po dwóch minutach od zagotowania, napełniam słoiki,odwracam do góry nogami i po 5 minutach lądują w spiżarni.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Czereśnie... jak je zagospodarować???
2016/06/30 14:23 #8588
Poll
Wylogowany
Administrator
Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
Posty: 26968
Otrzymane podziękowania: 72923
Paweł, Bronka jest kultową damessą i zawsze staram się ją naśladować... Nawet w pluciu pestkami na odległość.
Romciu, kompoty, to chyba odpadają. Kto będzie pił??? Natomiast konfitury... gdybym miała kogoś chętnego do drylowania? musze kupic nową maszynkę, bo mi poprzednia siadła. Ty nie drylujesz chyba recznie????
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma
Czereśnie... jak je zagospodarować???
2016/07/12 12:49 #12242
kerovyn
Wylogowany
Ekspert
Posty: 95
Otrzymane podziękowania: 116
My używamy drylownicy - trafi się kilka pestek przeleciałych, ale nie dużo. Ostatnio w jedno krótkie popołudnie przepuściłam przez maszynkę 25 kg czereśni, które wcześniej obierałam z ogonków. Tempo pracy zadowalające. Kocham czereśnie, więc niemąz mi je pakuje w słoiki. Oczywiście w formie dżemików, trochę kompotów ( tej zimy ratowały mi życie przy ciężkiej grypie - 4 dni nic nie mogłam jeść, tylko czereśnie wchodziły i "pozostawały na dłużej" )a w tym roku wymyślił "gnioty" . Wydrylowane czereśnie leciutko rozgniótł, a w zasadzie to ponaciskał tłuczkiem do pyrów, żeby puściły trochę soku, do tego nieco kwasku i cukru minimalną ilość (ale kurczę nie wiem ile) bo ja słodkiego nie lubię. Do słoiczków, pasteryzacja i potem można wyjadać łyżką do woli
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.