Poll właśnie te różne nazewnictwa przyczyniają się do mojego bólu głowy.
Wątek oczywiście zasilę zdjęciem

Gosiu, jak widać, nasze paprotki, choć obie należą do tej samej grupy - Pulcherrimum, różnią sie miedzy sobą (dlatego, zaliczane są do grupy a nie mają konkretnych nazw, choć mają odpowiednie cechy). Fakt, moja jest starsza, więc może cechy są bardziej widoczne, bo Twoja ma inne, nieco mniej pierzaste liście. Jesli ta cecha się uchowa w następnych latach, z chęcią wymienię się sadzonkami.

Może nie powinno sie pokazywać takich fotek, ale u mnie nie ma czarowania ...Prawda czasu, prawda ekranu. Jest, jak jest inaczej do wiosny nie będzie: wietlice (Athyrium) już zakończyły sezon 2018. Na fotce Athyrium filix-femina Plumosum


fot.24.10.2018r
.

Oczywiście Polu ,będziemy je monitorować.

Rzadziej spotykany paprotnik szczecinkozębny z grupy 'Revolvens '. Jeżeli dobrze przezimuje to w przyszłym sezonie powinien pokazać lekko podwinięte listki na pastorałyach charakterystyczne dla tej odmiany.

Jako że pogoda piękna i przymrozków jeszcze nie było, paprocie wyglądają znakomicie.
Wszystkie zdjęcia robiłam dzisiaj.
Osmunda ,niestety nie wiem jaka...



Narecznica Czerwonozawijkowa



Cytronium Cliivicola



Narecznica Crispa Congesta



Paprotnik Bevis



Języcznik Cristata



Zanokcica skalna

Pokłosie wystawy w Wojsławicach...Tym razem na parapecie


.

Poll napisał: Aaaa, to możliwe! Wczoraj właśnie nad tym dyskutowaliśmy z W.

Dwa te same języczniki .... jeden zakupiony w Anglii , drugi w Niemczech ( od holenderskiego producenta ) .

Odmiana FURCANS

Olu, ten drugi, to raczej Ramosa a pierwszy ma cechy Furcaty (Furcansa), ale musisz oddzielić tę część, która straciła cechy.

Bajki z mchu i paproci


.

Polu , obie mają etykiety sprzedawcy .....





Czy FURCATUM a FURCANS to coś innego ?

Wierzę

Ogród zasypany liśćmi.
Wietlica japońska „Burgundy Lace” Athyrium nipponicum


Wietlica japońska „Red Beauty” Athyrium nipponium


i takie tam

Takie języcznikowiska porobiły się u mnie. Trochę świadomie sadziłem je obok siebie, żeby można było porównać...a i tak ciężko z nimi dojść do ładu i składu.

Bo to nie jest łatwa sztuka Wymaga ślęczenia nie tylko nad nimi, ale i nad literaturą. Czasem, przydaje się tez lupa

Listopadowy obrazek z paprociowiska


fot.10.11.2018r.

No i powiedzcie kochani, czy dla takich widoków w listopadzie, nie warto jest uprawiać paproci w ogrodach? (fot.10.11.2018r) Spektakularny spektakl, jak to mówili Anglicy w filmie 'Asterix i Obelix w służbie Jej Królewskiej Mości'

Koleżanko Poll zdecydowanie warto
Fragment nowej rabaty z przewagą paprotnikow.



I niezawodny Polystichum setiferum 'Herrenhausen', listopadowo.

Tomku! Aż westchnęłam!

Tak ładnie słonko oświetliło.

A ja się pochwalę moją Polypodium cambricum 'Grandices Fox'
Całkiem ładnie przyrosła w tym,/ zresztą pierwszym u mnie / sezonie
Otrzymała miejscówkę na podwyższonej rabacie, z dość dużym dostępem słoneczka, jak na paproć

Zdj.04.11.2018

Najlepiej się u mnie ma więc jest moją ulubienicą

Polystichum aculeatum


i inne

Cyrtomium


Dryopteris erythrosora


Polystichu​m setiferum 'Rotundatu​m Cristatum'

Fragment mojej rabaty paprociowej, większość paproci to tegoroczne nasadzenia