Różanecznik wielkokwiatowy 'Marietta'
Rhododendron 'Marietta'

Synonim: Rhododendron 'Hachmann's Marietta'

Grupa Yakushimanum



Rodzice: Rh 'Tosca' x Rh 'Koichiro Wada'

Selekcjoner: Hans Hachmann, Niemcy (wprowadzenie do handlu: 1986)
Pokrój: zwarty, płaskokulisty
Siła wzrostu: roślina wolnorosnąca... po 10 latach dorasta do około 0,80 m wysokości przy około 1,10 m szerokości... według ZSP rośnie jeszcze wolniej i w podanym okresie osiąga zaledwie około 0,50 m wysokości i około 0,90 m szerokości
Liście: ciemnozielone z ​​jasnozielonym nerwem centralnym, ​​błyszczące z wierzchu, od spodu pokryte niepozornym, brązowawym indumentum... owalne do owalno eliptycznych, lekko wypukłe z zaokrąglonym wierzchołkiem... o długości do 8,8 cm przy szerokości do 4,5 cm... młode pokryte białym kutnerem
Kwiaty: w pąku miedziano kremowożółte, po otwarciu jasnożółte ze złotawo brązowymi cętkami na górnym płatku... brzegi płatków pofalowane... dzwonkowate... średnica pojedynczego kwiatu od 4,5 do 5,5 cm... zebrane po 10-14 sztuk w kuliste, wierzchołkowe kwiatostany
Termin kwitnienia: druga połowa maja
Mrozoodporność: do -22 °C (Hachmann)/ -26 °C (Salley & Greer)
Wyróżnienia:
AGM: RHS 2005
Złoty medal: BUGA Schwerin 2009



Zimowa 'Marietta' w Jędrzejówce, ogrodzie Poll... zdjęcia z 22.02.2021






Szczęśliwych posiadaczy proszę o zasilenie bazy swoimi fotkami

Różanecznik 'Marietta'

fot. 28.05.2021, Wojsławice

Rhododendron 'Marietta' raz jeszcze.

W tym roku złapałem w obiektywie 'Mariettę' o 2 tygodnie wcześniej, ale dużej różnicy nie widać ... chyba sezon rozpoczął się wcześniej.

fot. 14.05.2022, Wojsławice

Z kolei ja trafiłam na 'Mariettę' 2 tygodnie później (!)... wprawdzie nie na rabacie, tylko na wystawie... lecz bądź tu mądra/y przy ustalaniu terminu kwitnienia

Zdjęcia z 28.05.2022

Moniko aż sprawdziłem moje fotki czy czegoś nie namieszałem ... no ale nie chce być inaczej z 14 maja 2022

Kilka lat temu kupiłam dwa różaneczniki 'Marietta'. Zimy były, jakie były, więc kwiatów nie widziałam. W tym sezonie oba krzaczki zawiązały po kilka pąków kwiatowych (mało, jak na dość ciepłą zimę), do tego wykolorowane jakoś mi nie pasują do tego, co pokazali Monia i Wojtek. Mają barwę oranżową (nie miedzianą) i trochę mnie dziwi, że miałyby z nich rozwinąć się takie pastelowe kwiaty, Zaczynam się więc zastanawiać, czy przypadkiem nie mam ich pomylonych.


fot. 08.05.2023r.
.

W niemieckiej bazie na stronie bundessortenamt.de są fotki otwierających się pąków kwiatowych 'Marietty'.

Poll... jeśli się przypatrzysz żółto kwitnącym różanecznikom, to one bynajmniej z czysto żółtych pąków się nie wyłaniają... zawsze są tam nuty jak nie pomarańczu, to łososiowego różu a nawet jasnej czerwieni... po czym stopniowo zaczynają jaśnieć i łapać żółć... i jeszcze bardziej jaśnieć... by w końcu kompletnie zblednąć, baaardzo daleko odbiegając od kolorystyki wyjściowej!

'Marietta' w pąku jest określana we wszystkich opisach - jednym głosem - jako miedziano kremowożółta... podejrzewam, że taką właśnie ją widział i opisał sam Hachmann a selekcjonerowi przecież nie wypada zaprzeczyć... może owa miedź to bardziej intensywny pomarańcz... w każdym razie - cierpliwości Poll... wkrótce wierzchołki poszczególnych kwiatów skupionych w pąku powinny pojaśnieć i pąk zacznie przechodzić metamorfozę, stając się dwukolorowy... bardzo proszę o uwiecznienie tej fazy, byśmy wszyscy tu wyzbyli się wątpliwości

Monia miała rację, mój różanecznik, to rzeczywiście 'Marietta'! W życiu bym nie pomyślała, ze z takiego oranżu wyłonią się jasne kwiaty.
Kwitnienie, jak u większości moich rodków w tym roku, bardzo skromne.






fot. 12.05.2023r.
.