Różanecznik drobnokwiatowy 'Pink Drift'
Rhododendron 'Pink Drift'

Grupa Calostrotum



Rodzice: Rh calostrotum subsp. calostrotum x Rh polycladum

Selekcjoner: G. Harry White, Wielka Brytania (wprowadzenie do handlu: 1938)
Pokrój: poduszkowaty, zwarty
Siła wzrostu: roślina wolnorosnąca (karłowa)... po 10 latach dorasta tylko do około 0,15 m (!) wysokości i około 0,50 m szerokości
Liście: ciemnozielone z wierzchu, od spodu cynamonowo brązowe, matowe... eliptyczne... bardzo drobne... aromatycznie pachnące
Kwiaty: początkowo intensywnie różowe (odcień magenta), szybko ową intensywność tracą, kończąc kwitnienie jako bladoróżowe... lejkowate... niewielkie, średnica pojedynczego kwiatu około 3,3 cm... zebrane po 3-4 sztuki w luźne, wierzchołkowe kwiatostany
Termin kwitnienia: pierwsza połowa maja
Mrozoodporność: do -20 °C (Hachmann)/ -23 °C (ARS; Salley & Greer)



'Pink Drift', świeżuteńki, pięknie zapączkowany, nabytek na oknie Poll





I jego kwiaty... po miesiącu przebywania w cieplarnianych warunkach






Szczęśliwych posiadaczy proszę o zasilenie bazy swoimi fotkami

Ale nasza Monia ma oko Faktycznie, ten różanecznik dopiero przyszedł do mnie w paczce z brytyjskiej szkółki Edrom
Cóż, to takie maluśkie maleństwo, ze można by się zastanawiać, bo co mi taki mały różanecznik? A ja właśnie wyszukuje takie maleństwa,bo chcę nieco urozmaicić szczelinowiec z hostami-maluchami. Duże odmiany przygłuszyłyby maleńkie hosty. Tak więc,stoi jeszcze na oknie w chłodnym pokoju,bo mam zamiar wysadzić go dopiero w kwietniu, gdy paki kwiatowe zaczną się rozwijać
Jak widać, różanecznik jest ładnie rozkrzewiony i to dość nisko. Zamierzam spróbować go rozmnożyć przez przyciśnięcie kamieniem i przysypanie ziemią.

'Pink Drift' rozpoczął kwitnienie na oknie, ale że prognozy nie pokazują znacznych spadków temperatur, trafił już do ogrodu, na docelowe miejsce miedzy hosty-maluchy.
Musiałam mu zrobić dziś kilka fotek mimo braku światła, bo do rozwinięcia zostało mu już niewiele pączków.
W pierwszej fazie, pąki są jasnozielone, później dopiero nabierają nasyconego koloru a rozwijając się w kwiaty, tracą tę intensywność.




.

Pierwszy rodeczek w tym roku! Nieco podpędzany, ale co tam... a jak pociesznie wygląda, będąc rozmiaru znacznika... ciekawa jestem na sąsiedztwo jakich hostek się załapał i ich późniejszej rywalizacji na rozmiary

Mam nadzieję, że zdołasz mu jeszcze zrobić fotkę ze zbliżeniem na kwiaty

Moniś, tez mam nadzieję i czekam na choć 5 minutek słońca w ogrodzie, lub choć jaśniejszego nieba. W kompletnej ciemnicy i przy mżawce ciężko uchwycić szczegóły

To i ja czekam... a potarłaś mu listek, by sprawdzić, czy faktycznie wydziela aromat?

Moniś, listek roztałam. Zapach, jaki poczułam był wyraźny i mocny, jakby korzenny? Nie potrafię do końca go zidentyfikować.
Mam nadzieję, że na moim zdjęciu dobrze widać kolor nitek pręcika - w rozwijających się kwiatach są sporo ciemniejsze, niż u przekwitających, gdzie są lekko różowe, niemal białe.


fot.11.03.2019r.

Skoro informacja o zapachu zweryfikowana pozytywnie, to umieszczę 'Pink Drift' w naszym >> zestawieniu pachnących różaneczników w sekcji różaneczników o pachnących liściach

Zapach różanecznikowych liści zwykle właśnie określa się jako o korzenny czy żywiczny... także trafiłaś Poll

Pogoda wybitnie się teraz sprzysięgła, by zakłócić kwitnienie maluszka... może za rok we właściwym terminie będzie miał więcej szczęścia.


Dodam jeszcze, że gdy szukałam informacji o tym rodeczku, często spotykałam się z określeniem pierwszej, tej mocno intensywnie różowej barwy jego kwiatów jako magenta czy magenta rosa... co u nas zdaje się najbliżej odpowiada fuksjowemu/ fuksjowo różowemu



I faktycznie takie nuty w kwiatach Twojego 'Pink Drift' dostrzegam... szkoda tylko, że są ulotne... jak szybko tracą na intensywności?

Moniu, nie zwróciłam uwagi, bo okres kwitnienia rodków, to nawał pracy ( i robienia fotek) przy innych roślinach . W tym roku się przyłożę a szansa jest, bo mój maleńki 'Pink Drift' pięknie zapączkował. Ciekawa jest też kolorystyka maleńkich listeczków




fot.04.03.2020r.
.

Po dwóch latach niepowodzeń, przesadziłam go na bardziej osłonięte stanowisko na stok paprociowy. Ubiegła, niezbyt mroźna zima także przyczyniła się do tego, że pąki nie przemarzły.

Początek kwitnienia 'Pink Drift'


fot.02.05.2022r.
.

Mój maluszek lada dzień rozwinie niektóre pąki w kwiaty... No, chyba, ze pogoda temu przeszkodzi.


fot. 24.04.2023r.
.