W miarę upływu lat 'Wren' w moim ogrodzie, miast nabierać sensownej sylwetki, wygląda coraz gorzej... i jeszcze nie dość, że liście poobgryzane, to i zbrązowiałe na czubkach, i nieliczne... wręcz nie nadaje się do pokazywania... po kwitnieniu będę go chciała mocno przyciąć i zmienić mu stanowisko... być może pójdzie do doniczki, jeszcze nie zdecydowałam
Natomiast kwiaty same w sobie nadal mają urok
'Wren' jako pierwszy rozpoczął kwitnienie moich rodków w tym sezonie
Zdjęcie z 10.04.2024
Kolejnego dnia otworzyły się pozostałe kwiatostany