Różanecznik wielkokwiatowy 'Fryderyk'
Rhododendron 'Fryderyk'

Grupa Hybrid
Kolekcja Muzyczna






Rodzice: ♀ Rh 'Belkanto' x ♂ Rh aureum

Selekcjoner: Piotr Muras, Polska (2012)
Pokrój: zaokrąglony, lekko spłaszczony, zwarty
Siła wzrostu: roślina wolnorosnąca... po 10 latach dorasta do około 0,50 m wysokości i osiąga około 0,80 m szerokości
Liście: umiarkowanie zielone i lekko błyszczące z wierzchu, od spodu nieco jaśniejsze... eliptyczne... o długości do 8 cm przy szerokości do 4 cm... osadzone na czerwonych ogonkach (na słonecznych stanowiskach)
Kwiaty: w pąku różowo łososiowe, po otwarciu jasnożółto zielonkawe podbarwione różem, z czasem bladożółto kremowe z oliwkowo zielonym, cętkowanym rysunkiem na górnych płatkach oraz kontrastowymi, jasnoróżowymi pręcikami i głęboko różowym słupkiem o brązowym znamieniu... brzegi płatków delikatnie pofalowane... średnica pojedynczego kwiatu od 5 do 5,5 cm... lejkowato dzwonkowate... zebrane po około 10 sztuk w wierzchołkowe kwiatostany
Termin kwitnienia: przełom kwietnia i maja
Mrozoodporność: do -23 °C (Muras)/ -24 °C (Ciepłucha)

Warto wiedzieć : Odmiana prawnie chroniona

Ciekawostki:

>>> Z tej samej kombinacji rodziców pochodzi także:
Rhododendron 'George Sand'
>>> Obie odmiany upamiętniają w nazwach słynną parę kochanków epoki romantyzmu
George Sand (1804-76), ekscentryczną francuską pisarkę oraz Fryderyka Chopina (1810-49), wybitnego polskiego kompozytora i pianistę, nazywanego poetą fortepianu



>>> Nazwa nadana w roku 2010 w dwusetną rocznicę urodzin Fryderyka Chopina



'Fryderyk' w ogrodzie Joanny Brydziasi (foto: Joanna)








Szczęśliwych posiadaczy proszę o zasilenie bazy swoimi fotkami

W temacie ciekawostki o tym samym pochodzeniu George Sand, oba są do siebie bardzo podobne, w dodatku rozkwitając/przekwitając Fryderyk gubi kolor różowych pylników i w ostatniej fazie kwitnienia jak dla mnie są nie do odróżnienia.

To jeszcze dwa takie

Zdaje się, że pierwszy w sezonie rozkwitnie, o ile nie trafi w przymrozki...

Pierwszy

i dzisiejsze migawki

Nie było pogody do dobrego fotografowania, o ile dziś nie trafi go zapowiadany przymrozek to może coś jeszcze pstryknę. Zaczął jak zwykle u mnie pierwszy, tydzień temu...