Kilka dni temu byłam w OB PAN w Powsinie i mój nos doznał ekstazy w kontakcie z kaliną, najpierw angielską, a potem Burkwooda. Rosły w dużej odległości od siebie i nie była w stanie porównać zapachu, ale oba mi się podobały.
Na zdjęciach też nie widzę istotnej różnicy.
Jak próbowałam się zagłębić w temat, to wyczytałam, że koreańska pachnie jeszcze mocniej.
Czy ktoś może mi wyjaśnić, jakie są różnice pomiędzy nimi (poza tym, że obie pierwsze są córkami koreańskiej).
Chcę zaprosić do ogrodu ten zapach, ale nie wiem, który egzemplarz sprawdziłby się najlepiej .

Nie mam Burkwooda, ale koreańska pachnie mocniej od angielskiej. Tylko kwiaty są mniejsze i mniej pomponowate . Kwiaty angielskiej sa pełniejsze, mocniej zbudowane.. Jesli zalezy ci tylko na zapachu, to koreańska. Oczywiście nie wiem jak wypada porównanie z Burkwooda, ale może ktoś jeszcze się wypowie.

Markitko, głównie zależy mi na zapachu. Dodatkowo wyczytałam, że koreańska jest niższa, bardziej zwarta i ma lepszą mrozoodporność.
Na tą chwilę koreanka dla mnie wypada lepiej. Chyba, że są jeszcze inne aspekty, jak np. odporność na choroby albo szkodniki ?

To prawda, jest mniejsza. A odpornośc na mróz i szkodniki - według mojego doświadczenia, mają podobną. Trzeba też uważać na czym są szczepione, u mnie obie na hordowinie i trzeba regularnie usuwac odrosty. Na szczęście są dobrze widoczne.

No widzisz, a właśnie hordowinę skreśliłam z listy ze względu na odrosty .
Jest szansa, że pod koniec tygodnia ruszę na polowanie.
Chciałabym zapytać, gdzie kupowałaś swoje, ale właściwie, to chcę na innej podkładce .