Do założenia tego wątku zmobilizował mnie ostatecznie post Marysi (nowababka) zawarty w wątku liliowca Baja cytat: "Kupiłam jako Blanka, ale szczerze mówiąc czerwone liliowce brata Stefana Franczaka wstawiam z pewną nieśmiałością, nie będąc pewna czy to właściwa odmiana" oraz moje zestawienia dotyczące podobieństw wśród liliowców. Co prawda intencja Marysi jest różna od mojej (wyjaśnienie niżej) ale cel zbliżony - liliowce podobne do siebie.
Zestawienia podobnych odmian zaczęłam robić ponieważ mam bardzo ograniczoną powierzchnię działkową a chęci w posiadaniu coraz to nowych odmian są olbrzymie, zostałam zmuszona do nałożenia sobie "kagańca". Nie jestem profesjonalistą a tylko działkowiczem amatorem więc staram się kupować tylko takie odmiany, które różnią się nie tylko wielkością kwiatów i wysokością ale przede wszystkim kwiatami. Co prawda już się nauczyłam i przed kupnem kolejnej odmiany sprawdzam, porównuję itd. I w tym przypadku takie zestawienie podobnych do siebie okazów może pozwolić na niepowielanie prawie identycznych odmian z tymi, które już mam. A takie zestawienia rozrasta mi się w zastraszającym tempie.
Tyle wyjaśnienia i na początek czerwone liliowce brata Franczaka.

Grupa czerwonych liliowców brata Franczaka jest rzeczywiście bardzo trudna w identyfikacji. Blanka, Jan Paweł, Zagłoba, Kardynał Wyszyński, Maksymilian Kolbe, Major Hubal są bardzo do siebie podobne. I nic dziwnego bo można powiedzieć, że wszystko zostaje w rodzinie bo ojcem i dziadkiem jest .... Jan Paweł

A to rodzice odmian, rok rejestracji w AHS i określenie koloru czerwonego (z ilustracją moimi zdjęciami)

Jan Paweł - sdlg × Gertrude Smith 1979 jasny intensywny czerwony


Kardynał Wyszyński - Jan Paweł × sdlg 1981 wspaniały aksamitny czerwony


Maksymilian Kolbe - Jan Paweł × sdlg 1982 jaskrawy czerwony


Zagłoba - Baja × Jan Paweł 1983 jaskrawy czerwony


Blanka - Kardynał Wyszyński × Lusty Lealand 1992 żywy czerwony


Major Hubal - Jan Paweł × May Colvin 1995 ciemny czerwony


Rozróżnienie tych odmian jest bardzo trudne w realu a co dopiero na zdjęciach...

I jeszcze inne odmiany SF, które mogą być podobne ale niestety nie mam tych odmian.
Genowefa - Jan Paweł × May Colvin 1994 żywy czerwony,
Kormoran - Esau × Kardynał Wyszynski 1998 malinowo czerwony
Król Jan Sobieski Kardynał Wyszyński × Lusty Lealand 1983 czerwony
Sowa - Jack Randall × Kardynał Wyszyński 1988 czerwono-brązowy

Oprócz tych ww wymienionych to wśród liliowców brata Franczaka jeszcze 4 razy był ojcem Jan Paweł i 2 razy Kardynał.
I tyle "w temacie" czerwonych liliowców brata Stefana Franczaka.

ps. Wszystkie zdjęcia poszczególnych odmian pochodzą z jednej karpy. Zdjęcia były robione w różnych warunkach pogodowych i różnych porach dnia ale tym samym aparatem

Fajnie zobaczyć takie podobizny obok siebie . Ponieważ mam problem z rozpoznaniem żółtych liliowców chętnie zobaczyłabym takie porównanie w żółtych barwach

Wiesiu piku
odpowiadam trochę późno ale podczas awarii w portalu "wcięło" stąd kilka postów w tym i moją odpowiedź.
Nie mam zrobionego, z moich zdjęć, zestawienia z żółtymi liliowcami bo mam tylko kilka odmian żółtych liliowców różnych hodowców. W przypadku czerwonych liliowców autorstwa tylko brata Stefana Franczaka to było proste bo nie jest ich tak dużo. A Tobie pewnie chodzi o zestawienie żółtych liliowców różnych hodowców.
Wydaje mi się, że to zadanie jest niewykonalne
Szkoda, że tu w tekst postu nie można bezpośrednio wklejać obrazków zapisanych w edytorze, więc swoje wypociny muszę wydrukować, zeskanować, zmienić wielkość i dopiero wtedy mogę je tu wkleić jako zdjęcia. Trochę szkoda bo w takiej drodze traci się kolory.
Ale teraz chcę zaprezentować powtórnie malutką próbę znalezionych podobieństw między różnymi odmianami, tak jak wcześniej napisałam, w celu unikania powielania przy kupnie nowych, prawie identycznych z wyglądu odmian.

1,


2 i 3

Może jeszcze wrócę do pokazywania liliowców podobnych do siebie. Po prostu przy takiej metodzie wstawiania "wychodzi" mi bardzo dużo nienajtańszego tuszu do drukarki (bo trzeba drukować tak jak zdjęcia czyli bardzo dobrej jakości). Może się skuszę i będę zamieszczać tylko nazwy liliowców i zdjęcie jednego z takiej podobnej grupy...
To tyle w temacie "podobnych do siebie"

Ale czytając różne, różniste artykuły i insze publikacje liliowcowe trafiłam na bardzo ciekawe (dla mnie - a może i nie tylko) informacje. Dlaczego mnie zainteresowały metody rozmnażania liliowców oprócz z siewu i naturalnego, czyli wegetatywnego (nawet z uwzględnieniem w tym obszarze metody "in vitro") ?
Otóż nabyłam liliowca Heavenly Flight of Angels. O dziwo zakwitł mi w pierwszym roku po posadzeniu i był zgodny odmianowo
W następnym roku również miał kwiaty ale jakie? Były to kwiaty liliowca botanicznego takiego "zwykłego". Zdziwiłam się bo przecież nie ruszałam karpy, tylko podsypałam nawozem i opieliłam.... Stwierdziłam, że dzieją się jakieś cuda .
pierwsze kwiaty i obok to co było później


Wcześniej nabyłam White Zone. Pięknie kwitł przez dwa lata i....... w tym roku bez ruszania karpy (czyli jakiegokolwiek przesadzania) zakwitł mi na "czarno" . Podejrzewam, ze jest to odmiana Starling bo porównywałam między sobą obie karpy i kwiaty..... CUDA!!!!!!!
pierwsze białe kwiaty i w dwa lata później....



Zaczęłam szukać i może znalazłam przyczynę... Otóż przy rozmnażaniu liliowców gdzie chodzi o czas i cenę oprócz metody in vitro stosuje się szczepienia! W łodygę liliowca przy jej końcu jest wsuwany kawałek łodygi z tego liliowca, którego mamy rozmnożyć. I albo się przyjmie albo nie. Z tym, że nawet jeśli się przyjmie to wcale nie znaczy, że przeszczep na stałe zmienił odmianę. Zdarza się, ze liliowiec po jakimś czasie wraca do pierwotnej odmiany.
Dane te zaczerpnęłam z portalu AHS.
Zdjęcia są oczywiście moje.

Przeglądając spis liliowców w AHS trafiłam na takie odmiany: Longfields Yellow Submarine i Yellow Submarine
I co w tym dziwnego?
Otóż w AHS jest, że Longfields YS jest autorstwa Hemskerka z 2011 i dane to wysokość 79 cm, kwiat 17 cm, sezon M, Dormant, Diploid, pełny, żółty. Rodzice nieznani. Brak zdjęcia.
Na stronie Hemskerka jest już nie Longfields a tylko Yellow Submarine i dane są inne: wysokość 65 cm, kwiat 15 cm, sezon M, Dormat, Tetraploid, pełny żółty. Rodziców brak. Jest zdjęcie, które w AHS......jest przypisane do innego liliowca - Yellow Submarine - nazwy zgodnej z portalem Hemskerka ale....
..... to nie koniec bałaganu....
w AHS Yellow Submarine jest już autorstwa Ellison-R. z 2006 i dane: wysokość 99 cm, kwiat 18 cm, sezon La, Semi-Evergreen, Tetraploid pachnący, żółty z ciemniejszym brzegiem. Rodzice to Crowned with Grace × Banana Ice.
Zdjęcie zamieszczone - to zdjęcie takie jak u Hemskerka
I dalej - i w necie jest całkowity misz-masz - zdjęcia tego liliowca często takie same są przypisywane albo Longfield YS albo YS Całkowita dowolność
A na stronie hodowcy Ellison-R brak jego odmian, są tylko zdjęcia siewek.....

Prawie dwa lata była cisza. I teraz znowu trafiłam na wg mnie ciekawy przypadek dotyczący dwóch odmian Big Smile i Beautiful Edgings

Porównanie tych dwóch odmian (wg ADS)
W obu odmianach lamówka bywa czasem prawie niewidoczna. Wygląd kwiatów obu liliowców jest w rzeczywistości bardzo podobny wg zdjęć zamieszczonych w różnych portalach internetowych, chociaż w ADS są różne.
I tak:
Big Smile
wysokość 70 cm, średnica kwiatu 14 cm, pora kwitnienia: 15 lipiec - 1 sierpień, Dormant, Diploid, pachnie
Beautiful Edgings
wysokość 75 cm, średnica kwiatu 18 cm, pora kwitnienia: 15 lipiec - 1 sierpień, Semi-Evergreen, Diploid, pachnie

I z opisem koloru zaczynają się "schody" (wg ADS)
Beautiful Edgings - kremowy z różową lamówką i zieloną gardzielą. I to pasuje do wszystkich zamieszczanych zdjęć w portalach.
Big Smile - przenikający żółty z pomarańczowym i żółto zielona gardzielą i........ Tylko w ADS jest zdjęcie, które odpowiada opisowi koloru. W części portali (części bo nie oglądałam wszystkich ) zamieszczone zdjęcia nijak się mają do "wzorca" z ADS. a w opisach koloru jest przywołana różowa lamówka o której w ADS się nie wspomina.
I nasuwa się pytanie czy mylą się wszyscy czy też jest pomyłka w ADS ? Bo niestety pomyłki w ADS też się zdarzają.

link do Big Smile
www.daylilies.org/DaylilyDB/detail.php?id=46627&name=Big%20Smile
link do Beautiful Edgings
www.daylilies.org/DaylilyDB/detail.php?id=13987&name=Beautiful%20Edgings

Znowu po dłuższej przerwie trafiłam na kolejną ciekawostkę dotyczącą liliowca autorstwa brata Franczaka czyli Adę Sari.
to jej zdjęcie "pożyczone" z Sadzawki



W opisie w ADS (AHS) jest: wysokość 79 cm, kwiat 10 cm, kwitnie 15 czerwiec - 15 lipiec, Dormant, Diploid, Kolor chiński czerwony z kremowymi żebrami i żółtą gardzielą. I to jest ok.
Zaczynają się schody przy "rodzicach" tj. Parade Queen × Texas Choice.
Parade Queen jest kremowo żółty z różowym rumieńcem (który na zdjęciu właściwie jest bardzo mało widoczny) i zieloną gardzielą. Wymiary: wysokość 51 cm i kwiat 13 cm, Dormant, Diploid, link do ADS
Texas Choice jest czysto jasno żółty z zieloną gardzielą. Wymiary: wysokość 69 cm i kwiat 15 cm, Evergreen, Diploid, link do ADS
Oba mają ładne falbanki.
I podsumowanie: w jaki cudowny sposób z dwóch żółtych liliowców "wychodzi" czerwony?
Chciałam zobaczyć "dziadków" ale niestety ich brak.
Kolejny błąd (?) w ADS, którego nikt nie sprostował.

ps. podałam linki do ADS bo może ktoś z forumowiczów by chciał bez szukania obejrzeć "rodziców" Ady Sari

Puszek napisał:
Zastanawiam się czy ta odmiana "podstawowa", na której się szczepi i która czasem się nieoczekiwanie objawia po czasie, jest jakąś konkretną odmianą czy dowolną. Wynika to z faktu, ze na jednej z rabat, gdzie było kilka liliowców odmianowych, mam teraz praktycznie same rdzawe...

Zuzanno
już wcześniej przeszukiwałam wszystkie możliwe do zdobycia informacje dot. szczepienia liliowców. Niestety nigdzie nie znalazłam jakiejkolwiek wskazówki dotyczącej rośliny matecznej.
Myślę, że nie ma takiej.
Z moich przykładów to:
- White Zone - biały liliowiec - po dwóch latach okazał się być czarnym i takim pozostał do dni dzisiejszego tj. już 5 lat
- Heavenly Flight of Angels - okazał się być zwyczajnym botanicznym w drugim roku po posadzeniu a teraz ciekawostka bo najpierw kwitnie botaniczny a później Heavenly i tak od trzech lat
- Cappuccino - w pierwszym roku zakwitł podobnym kwiatem tylko nie była to właściwa odmiana ale w następnym już zakwitł jako botaniczny i tak już 6 lat
- Double Firecracker przez trzy lata kwitł właściwie i samodzielnie a teraz rośnie razem z nim Kwanso. I tu ciekawostka bo nic nie zmieniałam w tej rabatce tj. nie dosypywałam ziemi, nic nie przesadzałam, podsypywałam tylko granulowany kurzak. A Kwanso rośnie ok. 20 metrów dalej i jeszcze się nie rozłazi.
- Catherine Woodbery - przez kila lat rosła sama a teraz z jej środka wyrosła Margaret Perry. I tu jak w ww. przykładzie też nic nie zmieniałam w tej rabatce.

W podsumowaniu myślę, że albo to były nieszczęśliwe przypadki albo rzeczywiście mamy do czynienia ze szczepieniem.
Wszystkie ww liliowce kupowałam w firmie, która już nie istnieje. Była to firma typowy pośrednik. Swoje liliowce nabywała u dobrze nam znanego BK

I znowu kolejny dylemat a dotyczy liliowców Awesome Blossom i Big City Eye.
Skrótowe dane obu odmian
Awesome Blossom
hodowca Salter (1996)
wysokość 60 cm, kwiat 13 cm, sezon EM(15 czerwiec - 15 lipiec), Evergreen, Tetraploid, może powtarzać kwitnienie, antyczny róż z rodzynkowo śliwkowym okiem i żółtą przechodzącą w zieleń gardzielą. Brak danych dotyczący "rodziców"

Big City Eye
hodowca Salter (2000)
wysokość 75 cm, kwiat 14 cm, sezon M (15 lipiec - 1 sierpień), Semi-Evergreen, Tetraploid, może powtarzać kwitnienie, koralowo różowy z śliwkowo purpurowym okiem i taką lamówką płatków i zieloną gardzielą. Rodzice: [Mask of Eternity × (Daring Deception × Forbidden Dreams)]

Opisy niby dokładne ale w rzeczywistości całkiem nie. Brak informacji o wielkości i kształcie oka, wielkości gardzieli bo kolorystycznie się prawie nie różnią, czy lamówka jest też w AB ......

I tu zaczynają się przysłowiowe schody.
Mam teoretycznie obie odmiany ale po dokładnym obejrzeniu zdjęć to nie umiem ich rozróżnić. Awesome kupiłam bardzo dawno temu od polskiego hodowcy Jabłońskiego a Big City Eye mam od paru lat z Sadzawki.Oba liliowce rosną daleko od siebie i mam tylko po jednej karpie więc nie mogłam pomylić ich zdjęć.
Tu moje zdjęcia - dwa pierwsze to teoretycznie Awesome Blossom a dwa następne to teoretycznie Big City Eye





Dostępne zdjęcia w necie też praktycznie się nie różnią.
A w ADS jest zarejestrowanych 1304 odmian autorstwa Saltera. Przeglądając je znalazłam jeszcze parę podobnych do tej jednej czy też tych ww. dwóch odmian....

zuzanna2418 napisał:
Kurcze, a ja się w ubiegłym roku zastanawiałam, dlaczego zamiast odmianowych mam rząd rdzawych... I teraz to się właściwie cieszę, że je wytrzebiłam.

Ewo
ja bym się nie cieszyła na zapas, liliowce rdzawe są bardzo żywotne, wystarczy mały korzonek i odbijają....

Tak Kasiu... już to zauważyłam

Kolejna ciekawostka dotycząca liliowców Double Dream i Double Entendre
Skrótowe dane obu odmian
Double Dream
Hodowca Brown-B., 1978
wysokość 55 cm, Semi-Evergreen, Diploid,
kwiat 12 cm, pełny, kolor brzoskwiniowy, który w cieniu (lub wieczorem) zamienia się w jasny "ciepły" różowy. Może powtórzyć kwitnienie
rodzice - sdlg × Double Melody

Double Entendre
hodowca Lambert, 1966
wysokość 80cm, Dormant, Diploid,
kwiat 12 cm, pełny melonowo-różowy, może powtórzyć kwitnienie.
rodzice - Double Challenge × sdlg

Z opisów wynika, że różnią się wysokością i jeden ginie na zimę a drugi połowicznie. I różnią się kolorem przynajmniej w opisach.
Dla mnie praktycznie nie różnią się kwiatami.

Moje zdjęcia obu odmian

Double Dream



Double Entendre

Skoro w tytule jest " ...i nne ciekawostki" to mnie zaciekawiło, że liliowiec Bengaleer ma ciemne, prawie czarne nasienniki
Chyba wszystkie pozostałe liliowce jakie mam mają zielone, a ten czarne? Mam go kilka lat i dopiero wczoraj zauważyłam
31.07.23


i nasienniki, fotki z dzisiaj







a zielone mam takie


edit: fotki po deszczu jak widać i w dodatku miałam źle ustawiony aparat, robiłam sceny - czyli zachód słońca i zapomniałam przestawić