Deinathe , to dość mało znana roślina dla wielbicieli i posiadaczy cienistych ogrodów. Jej spolszczone nazwy, to dejnante i ...pięknotka, co jest odbiciem nazwy greckiej. Należy do rodziny hortensjowatych (Hydrangeaceae) i czasem jest określana mianem bylinowej hortensji.

Ta oryginalna roślina przybyła do nas ze wschodu , m.in Japonii i Chin, dlatego Anglicy określają ją mianem Chinese Woodland Plant. Zaliczana jest do roślin wolno rosnących i dość trudnych w uprawie, więc należy uzbroić się w cierpliwość, jeśli chcemy doczekać się ładnej, pokazowej kępy.

Jej odporność na mrozy jest spora, świetnie znosi nasze zimy (strefa5),nie wymaga więc zabezpieczania. Bywa jednak często podmrażana przez wiosenne przymrozki, więc jeśli chcemy doczekać kwiatów, należy dopilnować, by wiosną, gdy już wybije, nie była narażona na ich działanie (pomaga przykrycie kartonowym pudłem). .Wymaga stanowisk chłodnych, cienistych i wilgotnych. Rozmnażać można Deinanthe wysiewając nasiona lub, wegetatywnie, przez podział rozrośniętych kęp.

W ogrodach uprawia się dwa gatunki dejnante:
- Deinathe careulao niebieskich kwiatach, przy czym, można spotkać rośliny o różnym stopniu natężenia koloru niebieskiego- od kwiatów blado niebieskich po niemal chabrowofioletowe
- Deinanthe bifida o kwiatach białych ( pąki kwiatowe podbite są nieco kolorem różowym)


Deinathe careula

Bylina wysokości 40-50 cm o niezwykle ciekawym wyglądzie. Kwitnie w czerwcu/lipcu niewielkimi fioletowo-niebieskimi kwiatami. Niewymagająca, całkowicie mrozoodporna. U mnie rośnie w cieniu, ale w godzinach dopołudniowych ma nieco słońca. Posadziłam w ziemię kompostową trzy lata temu i od tej pory nie nawożę. Towarzyszą jej rododendrony więc może mieć nieco kwaśne podłoże.




.

Moja niebieska Deinanthe w tym roku mocno ucierpiała w czasie wiosennych przymrozków,ale o dziwo szybko się zregenerowała






.

Moja Deinathe careula dość dobrze przetrzymała ostatnie przymrozki /nie okrywana/

U mnie wymarzły w tym roku całkowicie. Czekam, czy odbiją.

U mnie przymrozek zupełnie ją spalił i to dwukrotnie. Dosyć długo nic nie wypuszczała, aż w końcu ruszyła i jakimś cudem nie ma śladu przemrożeń a kępa jest okazała.




.

Moja też zaczęła kwitnąć wystawa wschodnia, dwulatka
Ślimaki mi ją obgryzają

Basiu, Tomaszu, ile lat mają Wasze dejnante?
Tomek Mr napisał:
Właśnie! Mam z Deinanthe wielki problem. Uprawiam oba- niebieskie Deinanthe careulai dejnante białe - Deinanthe bifida i oba pojawiaja się tak wcześnie nad ziemią, ze są co rok mocno niszczone przez przymrozki. Trzy lata temu przesadziłam białe na bardziej osłonięte stanowisko, ale wydało zniekształcone kwiaty, które nie rozwinęły się do konca. Niebieskie wcale nie kwitło.
W tym sezonie, Deinanthe careula podmarzło, podobnie, jak u Tomka dwukrotnie. Osiągnęło wysokość około...10 cm ! Białe dejnante natomiast miało więcej szczęścia, bo w miejsce wymarzłych, pojawiły się nowe łodyżki i pierwszy raz od kilku lat mogę podziwiać kwiaty.




fot.27.07.2017r
Stanowisko osłonięte, półcieniste o naturalnie kwaśnej glebie. Nie zasilam, ale miejsce jest dość sporo podlewane.
.

Chwaliłam się wiosną, że pierwszy przymrozek jej nie zaszkodził, jednak drugi 6-7 na minusie ściął roślinkę całkowicie, pomimo bardzo zacisznego stanowiska, między iglaczkami, prawie bezwietrznie. Jednak ładnie odbiła i pierwszy raz u mnie zakwitła
Kupiłam maleńką sadzonkę wiosną w 2015r.
Ciekawa jestem czy jest szansa na samosiew

tak kwitnie dziś 28.07.2017

Basiu i tak ładnie, gęsto wygląda.

Deinanthe bifida powoli przekwita a w miejsce kilku kwiatów pojawiły się takie uśmiechnięte dzióbki...Czyżby nasienniki? Nigdy nie widziałam nasion, ani nasienników Deinanthe .


fot.31.08.2017r
.

Dzióbki pojawiły się i u mnie ale jest też jeszcze sporo pąków kwiatowych. Myślę,że zdążą się rozwinąć

Gramoli się moje Deinathe careula

Zdj.dziś 10.04.2018

A tak wygląda dziś/ 06.06.2018/

Basiu, u mnie w tym roku też wyjątkowo duże i zdrowe .

Moja jeszcze skromna

Moje niebieskokwiatowe dejnante przekwitło nie wiadomo kiedy Przez upały, zapewne. Natomiast Deinanthe bifida z białymi kwiatami, jeszcze w pąkach. Fakt, rośnie na bardzo (obecnie) cienistym stanowisku.


fot.03.07.2018r

edit: Okazało się, że zapomniałam o jeszcze jednej kępce dejnante, która rośnie ukryta wśród paproci Znalazłam ja podczas prac pielęgnacyjnych na stoku paprociowym i ze zdumieniem odkryłam, że właśnie kwitnie






fot.07.07.2018r
.
.

Białokwiatowe dejnante- Deinanthe bifida - kwitnie od kilku dni, ale co to za kwitnienie Cała roślina. mimo wilgoci pod stopami, nie jest zielona a żółtawa, zaś kwiaty po prostu brązowieją od wysokich temperatur




fot.16.08.2018r
.

Po 4 dniach moich wakacji deinathe uschła Mam nadzieję, że odbije wiosną

Wierzę Miłko, bo to roślina, która - jak zauważyłam - jest bardzo wrażliwa na susze i wysokie temperatury. jeden dzień bez podlewania i dejnante opuszcza liście, które wiszą, jak szmatki. Po 3-4 dniach bez wody w upałach, nie ma już co ratować. Ja swoje zamierzam przesadzić na Sławojkowo, pod mur, bo to najchłodniejsze miejsce na mojej działce.

Moja ma bardzo chłodne stanowisko, wystawa wschodnia.
Na dzień dzisiejszy całkiem nie zle się prezentuje







Miłko trzymam kciuki za Twoją roślinę

Wyszła i nawet przyrosła od ubiegłego roku