Napotkany w OB w Powsinie
wawrzynek główkowy (
Daphne cneorum)... zdjęcia z
6.05.2016 r.
Przeczytałam kilka wpisów w necie na temat jego uprawy i wynika z nich jasno, że musi on rosnąc na
stanowisku słonecznym. Nawet podkreślano, że to ma być minimum 12 godzin słońca! Podkreślano również, że gleba zaś musi mieć
odczyn zasadowy, bo na kwaśnej nie zakwitnie.
Tymczasem przedstawiony wawrzynek rośnie sobie owszem na stanowisku słonecznym, ale na wrzosowisku! w otoczeniu kwasolubów! wrzosów, wrzośćców i modrzewnic i kwitnie w najlepsze. No chyba że jemu podsypują jakiś dolomit czy cóś
Podobno wawrzynek główkowy pachnie zapachem goździka. Nie wąchałam. Muszę o tym pamiętać na wiosnę. Acz nie wiem, czy będę mogła wkraść się ze swym nosem na tą rabatę, bo akurat znajduje się ona vis-a-vis kasy.
Ponieważ wawrzynkowi zdarza się powtarzać kwitnienie w sierpniu, zajrzałam doń i podczas swej letniej wizyty w OB. Na kolejne kwiaty się jednak nie załapałam, może już było po albo jednak ponownie nie kwitł.
Zdjęcia z
30.08.2016 r.
I jeszcze istotna wiadomość. Wawrzynek główkowy jest
wysoce mrozoodporny: do -29 °C