Sprawiłam sobie tej wiosny prusznika Gloire de Versailles. Na razie porasta w listki, bo przyszedł uśpiony. Mam nadzieję , że nie będzie z nim problemów przy uprawie...

Moj Prusznik jest odmiany plozacej (Ceanothus thyrsiflorus var.repens), zaszczepiony na pniu.
Bezproblemowy,kwitnie co roku i co najwazniejsze nie okrywam go na zime.Owszem mieszkam w ciut cieplejszym kraju(Belgia),ale i tu czasem przymrozi w zimie Rosnie w pelnym sloneczku.



Musze go w tym roku,po kwitnieniu sporo przyciac W tamtym roku usunelam tylko przekwitniete kwiatostany i w tym roku wyglada nieciekawie .Niby jest plozacy,ale jak ma krotsze galazki ladniej sie prezentuje

Prusznik krzewiasty Gloire de Versailles
Ceanothus x delilianus

Wysokość i szerokość: 150cm
Kwiat: pudrowo niebieski, drobny, zebrany w wiechę, na pędach tegorocznych, VII-X
Liść: ciemnozielony, od spodu pokryty filcowatymi włoskami,
Stanowisko: słoneczne, zaciszne
Gleba: przepuszczalna, kwaśna do obojętnej
Zaleca się cięcie, dla uzyskania ładnego pokroju i lepszego kwitnienia rośliny.

Jest półzimozielony, liście opadają dopiero przy temp.-15-16°C, przez co jest odmianą bardziej odporną na niskie temperatury.
Trzy lata temu kupiłam roślinę mateczną od hodowcy z Górnego Śląska, u którego zimowała w ogrodzie (w donicy}
Ja posadziłam do gruntu. Stanowisko słoneczne, mogło by być bardziej zaciszne, ale daje radę.
Przed zimą kopczykuję. Tej wiosny późnowiosenne przymrozki ok.-7°C uszkodziły gałązki, które zaczęły już wegetację.
Jednak ładnie odbiła i kwitnie zdj.01.08.2017

Kwiaty lubią odwiedzać pszczółki i motylki

Mój prusznik krzewiasty Gloire de Versailles kwitnie nieprzerwanie od lipca do dziś

Zdj.21.10.2017

Prusznik krzewiasty Gloire de Versailles dziś

Prusznik blady Marie Simon
Ceanothus × pallidus 'Marie Simon'

Wysokość i szerokość: do 150 cm
Kwiaty: piękne różowe, drobne, zebrane w wierzchołkowych wiechach, zwabiają do ogrodu pszczoły i motyle, kwitnie na początku lata
Liść: owalne, ciemnozielone są pięknym uzupełnieniem rośliny
Stanowisko: zaciszne, lubi słońce i gleby średniożyzne, przepuszczalne, może być przycinany niezbyt silnie po kwitnieniu.
Pochodzi z Kalifornii i Oregonu

Z czystym sumieniem mogę polecić tę odmianę prusznika, uprawiam go w gruncie od 3 lat i nigdy nie miał większych uszkodzeń zimowych.
Wadą jest jedynie to że kwitnie raz w sezonie ale za to posiada całkiem ozdobne nasienniki. W zimniejszych rejonach warto go trochę osłonić na zimę, ewentualnie zrobić kopczyk jak dla róży.

Zima była łagodna i prusznik krzewiasty Gloire de Versailles nie zrzucił liści, ale i tak przycięłam go bardzo nisko.
Dodam tylko, że nie dokarmiam go nawozami, bo w tedy zbytnio jest wybujały i się pokłada.

fot.dziś (20.07.2019)

Gloire de Versailles pełnia kwitnienia

fot.14.08.2019

Prusznik 'Gloire de Versailles' u mnie w ogrodzie od trzech lat, dobrze zimuje.
Taki wielki jak w tym roku to jeszcze nie był. Coś tam jeszcze kwitnie.
Zdjęcie z połowy sierpnia


I z dnia dzisiejszego.

Mój też jeszcze kwitnie





Wiosną dosadziłam po drugiej stronie ławeczki prusznik blady "Marie Simon"

Mój prusznik 'Gloire de Versailles' również wciąż kwitnie

fot.dziś (06.10.2019)

Zeszłej nocy było u mnie -2 °C, rankiem ślicznie wyglądał oszroniony prusznik 'Gloire de Versailles'
Taka krótkotrwała niska temperatura nie przeszkadza temu krzewu, aby kwitnąć dalej.

fot.07.10.2019

Owoce prusznika krzewiastego 'Gloire de Versailles'. Owocem jest trójkomorowa torebka w której znajdują się dość duże nasiona.

fot.08.10.2019

Prusznik nadal wiąże pąki kwiatowe

Przy łagodnej zimie (najniższa jaką dotychczas zanotowałam była temperatura - 7 °C) prusznik 'Gloire de Versailles' zachowuje liście.
Nie zmienia to jednak faktu, że wiosną zostanie mocno przycięty

fot.10.01.2020

Mój nie tylko nie stracił liści, ale ciągle wiąże pąki kwiatowe - pomieszało się biduli

Mój prusznik krzewiasty Gloire de Versailles rozrósł się mocno przez ostatnie lata, a miejsca ma niezbyt dużo, więc drastycznie go późną zimą przycięłam.
Ubyło tak ok. 3/4 krzewu. Przyznam się Wam, że już myślałam, że uśmierciłam roślinę tym zabiegiem , bo dopiero niedawno się opuścił.

fot.23.05.2020

Glorie de Versailles - zaczyna się kwitnienie

Vera z tym jednym kwiatkiem to sobie chyba żarty stroi ... byłem u niej w ogrodzie i widziałem to monstrum. On ma przecież chyba ponad dwa metry szerokości i jest cały obsypany kwiatami.
W życiu bym nie pomyślał że może taki duży urosnąć.











Swojego posadziłem na rabacie bylinowej i będę musiał nad nim czuwać by nie dopuścić do osiągnięcia takich rozmiarów jak u Very

Ceanothus × pallidus 'Marie Simon', matecznik, Szkółka Roślin Grochowscy w Radkowie.







a ten maluch zakupiony w w/w szkółce, jak na razie zwiedza Dolny Śląsk zastanawiam się, czy mu jeszcze Karkonoszy nie pokazać



Wspaniale prezentuje się dorosły okaz, ale wolałabym, aby u mnie był bardziej kompaktowy.
Wojtku u Ciebie ma taki elegancki pokrój. Podpowiesz, jak taki osiągnąć