Tomku spodziewałam się znacznie gorszego zapachu. Na wszelki wypadek donicę postawiłam pod drzwiami balkonowymi, ale dało się wytrzymać Tym bardziej ,że ostatnio nikogo na górze nie ma.Mam też w ogrodzie i jak kwitło to faktycznie zapaszek był nieziemski, a muchy zleciały się z całej okolicy

I ja jestem szczęśliwym posiadaczem dziwadła...faktycznie bardzo intrygująca roślina





Pojawiła się nawet arizema i patrzy co to za śmierdzący absztyfikant wyrósł

Szczyt kwitnienia moich dziwadeł przypadł na połowę czerwca, ale że byłam bardzo wtedy zajęta, nie bardzo miałam czas na robienie zdjęć. Zwróciły jednak na siebie uwagę niemieckich kolegów, którzy zwiedzali mój ogród właśnie w czerwcu, a robiły to nieznośnym zapachem padliny.
Obecnie kilka roślin prezentuje kolby nasienne... W związku z tym zauważyłam ciekawą rzecz, która chyba nie jest przypadkiem? Otóż łodygi tych egzemplarzy, które nie zawiązały nasion opadły na ziemię i szybko zaczęły żółknąć, w przeciwieństwie do tych, które mają nasienniki. Kilka egzemplarzy nie zakwitło, ale one z kolei wyszły z gleby późno i zaprezentowały (i nadal prezentują) wielkie, soczystozielone liście.
Nasienniki drakunkulusów




fot. 22.07.2023r.

edit: jedna z roślin, które nie zakwitły, ale jej wielkie liście same w sobie zachwycają




fot. 27.07.2023r.
.
.

Dziwadła wstawiają kły z ziemi... Chyba ciut za wcześnie, ale robią to tylko te, które o tej porze roku mają bardzo jasne stanowisko.


fot. 06.03.2024r.
.

Moje dziwadło ma niewiele słońca, ale też wystawiło już nos nad ziemię:
fot.10.03.2024

Dziwadło mnie bardzo zadziwiło w tym roku. Posadziłam go jesienią 2022 r. Nic się nie pojawiło w roku 2023. Myślałam, że cebula po prostu nie przetrwała zimę. A to nagle widzę, że rośnie i to bardzo szybko. Mam nadzieję, że doczekam się kwitnienia. Z radości kupiłam jeszcze jedną cebulkę
07.04.2024