Gil zwyczajny, gil (Pyrrhula pyrrhula)

rząd: wróblowe

ang. Bullfinch
niem. Gimpe
ros. Снегирь
fr. Bouvreuil pivoine

termin obserwacji: cały rok

Kiedyś znałam gila tylko z obrazków. Okazuje się, ze wszystko się zgadza. jego populacja rozprzestrzeniła się w ostatnich latach i dotarła na niziny. Kiedyś gil był typowym ptakiem górskich regionów. Raczej osiadły. Widuję go w okolicach cały rok, ale w okresie lęgowym jest skryty i ostrożny. Za to zima pierwszy raz zajrzał do mojego karmnika i zaczął regularnie przylatywać. Nie ukrywam,z e byłam bardzo wzruszona. to piękny niezwykły ptak, a zajrzał do mojego ogrodu! Samiczki widywałam wcześniej żerujące na chmielu, który wspina się po sośnie sąsiadki. Specjalnie go nie wyrywam, bo ptaki chętnie na nim żerują.
Przylatują na zimę też ptaki z zimniejszych regionów i gór. I może właśnie dlatego łatwiej je obserwować zimą. Żywi się głównie nasionami: owoców dzikiej róży, klonu, mniszka i innych. Owady są sporadycznym pożywieniem.








Samiczka żerująca na chmielu

Pan i pani gilowa

Film z karmnika z poprzedniego sezonu:

Żerowały w lutym na mojej brzoskwini cały dzień i nie wiem co tam skubały może młode zalążki pąków

Od 2 grudnia widuję je codziennie w moim ogrodzie

Dziś słyszałam ich bardzo dużo, ale tylko jednego udło mi się sfotografować

Pani gilowa w moim ogrodzie, w sezonie letnim

Zadam może głupie pytanie... jak można ściągnąć gile do ogrodu? Co najbardziej lubią mieć w karmniku?

U mnie przyleciały do słonecznika. Ale przylatują do jarzębiny, głogu, nosków klonowych czy jesionowych. I jak widać w moim pierwszym poście - przyleciały do nasion chmielu.

Miłeczko, ale tych owoców teraz już nie ma. Noski są, owszem, ale tylko na klonie tatarskim, całe brązowe.
Słonecznik stale zasypuje i wieszam w formie kul, lub dzwonków, może w końcu go zobaczę?

Nie ma zbyt dużo gili, a one prowadzą dość skryte życie. Możliwe, że się pojawią, jak spadnie śnieg lub będzie mróz. U mnie w ogrodzie też widziałam tylko 2 sezony. Potem tylko w krzakach nad jeziorem kilka razy. W tym sezonie jeszcze nie widziałam ani tu, ani tu.

U mnie gile bywały często i to o różnych porach roku. Najczęściej zimą przylatywały na noski klonowe i zajadały się słonecznikiem.
W tym roku podobnie, jak Miłka niestety ich nie widziałam

Gil

to jeden z gatunków, które każdej zimy obserwuje za blokiem na krzewach owocowych, piękne ptaki

Dziś w krzakach nad jeziorem najpierw usłyszałam a potem zobaczyłam gile:

Gile przyleciały na słonecznik Może dlatego, że zima wróciła.

fot.02.04.2022

Oj, ale piękny! Nigdy nie widziałam gila na żywo

Dzisiejsze (przez szybę)

Dziś w moim ogrodzie na aronii: