Mądziak malinowy
Mutinus ravenelii


Grzyb z rodziny sromotnikowatych, pochodzący z Ameryki Północnej, zawleczony do Europy w latach 40-tych XX wieku.



Po raz pierwszy jego obecność w Polsce stwierdzono w 1965r w Krakowie. Po 40 latach w Kampinoskim Parku Narodowym.
Do 2004roku był objęty ochroną, jednak jako gatunek obcy został usunięty z listy gatunków objętych ścisłą ochroną.
Obecnie w Polsce znane jest 40 miejsc występowania mądziaka malinowego.



Okazuje się, że mój ogród to 41 miejsce.
Nie wiem jeszcze, cieszyć się, czy martwić, bo pewna jego przetrwania nie jestem. We wrześniu ubiegłego roku, zobaczyłam go wystającego z mojego trawnika pod lasem. Nie miałam pojęcia co to takiego (i czy mnie nie ugryzie nagle ) i tak zakończył swój żywot.



Po zgłębieniu informacji na temat mądziaka malinowego, dowiedziałam się, że mój egzemplarz to dojrzały grzyb już po rozsianiu zarodników. Przed rozsiewem, górna malinowa część jest pokryta zielonooliwkowym śluzowatym nalotem.
Podobno gleba w okolicy mądziaka malinowego śmierdzi fekaliami i w ten sposób zwabia do siebie owady padlinożerne, które siadając na owocniku przyczyniają się do roznoszenia zarodników.
Nie wiem, nic nie czułam, żadnego smrodku.
Grzyb jest niejadalny, ale po zjedzeniu przez psy, nie powoduje uszczerbku na zdrowiu.

Stanowisko występowania to wilgotne, bogate w próchnicę miejsca w świetlistych lasach, na łąkach i w parkach.
Wysokość do 10cm.
Grubość 1cm.

Ciekawy grzyb, nigdy takego nie widziałam. Mam nadzieję, że faktycznie sie rozsiał u Ciebie i pojawi się ich wiecej.
Super byyć 41 miejscem w Polsce, gdzie występuje.

Ewa, jeśli już to jesteś 42 miejscem, u mnie pojawił się w 2011 roku, w dość ciemnym miejscu pod świerkiem. Nigdy więcej już go nie widziałam, choć różne grzyby bywają w ogrodzie.




Też mnie zaintrygował, dość szybko znalazłam informacje o nim, prasa regionalna pisuje o nim od czasu do czasu, czyli aż tak rzadki nie jest, tylko nie odnotowuje się wszystkich przypadków jego występowania.

Nie pamiętam bym czuła jakiś nieprzyjemny zapach.


Zdjęcia mam podpisane prawidłowo, tutaj musiałam zgubić jedną literkę.

Mądziak malinowy pojawił się i u mnie Wyrósł na półcienistym stanowisku, przy desce oporowej.
Smrodku z dalsza nie wyczuwałam, ale po dotknięciu ręka jakoś tak dziwnie zalatywała ...

fot. 20.09.2023

Do mnie też właśnie przywędrował, może z korą sosnową, którą jakiś czas temu ściółkowałam rabatę. W aktualnej fazie nie ma czubka, tylko taką otwartą rurkę, ale much było 6, śmierdzi padliną i obok ma nieotwarte "jajko". Nie zauważyłam go wcześniej, więc nic nie mogę powiedzieć o smrodliwej mazi z zarodnikami itd ale będę obserwować to jajo, może wykluje się z niego następny obcy z czubkiem

U mnie pojawił się 2 lata temu wśród języczników. W ubiegłym roku też był. A w tym po 2 - 3 sztuki był w trzech miejscach. Zapachu nie czułam.