Nie ma obowiązku badania gleby w ogrodzie, nie ma obowiązku badania wody w studniach, ale czasem warto.
Wodę, żeby nie podtruwać siebie i zwierząt, kiedy przekroczone są w niej dopuszczalne normy metali. Np. u mnie żelaza 400%, manganu 500 %.
Jeśli w ogrodzie planujesz uprawiać rośliny jadalne, a zachodzi podejrzenie, że gleba w nim może być skażona (bliskie sąsiedztwo dróg, fabryk, itd.) - trzeba ją zbadać koniecznie w jakichś okręgowych stacjach chemiczno-rolnych.
Jeśli masz na myśli tylko badanie stopnia jej kwasowości, bo planujesz uprawiać rododendrony lub lawendę, koniecznie trzeba zbadać ph gleby, żeby nie mordować rododendronów na zasadowym podłożu, a lawendy na kwaśnym.
Badanie ph gleby można zrobić samodzielnie przy pomocy zakupionego w sklepie ogrodniczym zestawu. Wynik będzie przybliżony, ale wyraźny - czerwony kolor odczynnika - gleba kwaśna, zielony - neutralna, niebieski - zasadowa.
U mnie był kolor zielony