Niewiem jak to się stało ale stałem się maniakiem rododendronów  

Kiedy już miałem oblatane wszystkie ogrodnicze i markety w okolicy , przyszedł czas na spełnianie zachciewajek przez zakupy internetowe  
 
Na pierwszy rzut jesienią zeszłego roku wybrałem sklep Azalia .PL  z Pisarzowic. Na stronie tylko oferta bez cen i dostępności roślin , tak naprawdę wszystkiego trzeba dowiadywać się mailowo. Po wymianie kilku mieli ( pamietam że długo to trwa i trzeba uzbroić się w cierpliwość) zamówiłem cztery krzaczki.
Cena 55zł sztuka , wysyłka paczki gdzie mieści się 6-8 sztuk 45 zł ( z ostatnich info wiem że ceny nie zmieniły się na ten sezon)
Zakup udany choć rośliny nie za wielkie, pakowanie poprawne.
Zimą kombinowałem jak by tu jeszcze coś zmieścić na swoim potężnym areale  

 i postanowiłem że zmniejszę trawnik , będzie mniej koszenia  

Przeklikałem cały internet i w poszukiwaniu okazów ,które by mnie zaspokoiły wylądowałem w internetowym sklepie Hachmanna .
Tu oferta przeogromna, przez zimę wybrałem do koszyka  najpierw 15 ,później 8 i skończyłem na 4 krzaczkach ( w sumie 5  

 )
Ceny interesujących mnie egzemplarzy 27-33 euro wybierałem najmniejsze z oferty aby jak najwiecej zmieścić do paczki.
Koszty paczki i pakowania  

  62 E jakieś dziesięć rododendronów z Biedronki  
 
Do paczki zmieściło się 6 sztuk małych rododendronów i raczej to był maks waga 29 kg . Po złożeniu zamówienia info kiedy będzie wysyłka ( dzielą rok na tygodnie i podają w którym tygodniu wyślą ) i podsumowanie zamówienia za które nie trzeba płacić  

 , dopiero jak paczka dojdzie w niej jest faktura.
Minus zamawiałem 3 egzemplarze Needle Dane a niestety dostępny był tylko jeden.
Paczka wysłana w środę dostarczona za tydzień , mimo tułania się tyle czasu rododendrony w bardzo dobrej kondycji  

  a pakowanie  
