Sezon rękoczyn w pełni

.
Kasiu, Twoja metoda to dobra jest, jeśli mamy przezroczyste flakoniki i chcemy to zmienić

.
Miłko - wiadomo, klasyka ptasia

.
Twoje czapeczki Wiesiu, to majstersztyk, wymagają chyba sporo uwagi, by wzoru nie zmylić?
Gosia, nic innego, to jest zespół niespokojnych rąk, jak się rozszaleją to trudno je zatrzymać.
Znam to, bo nie umiem (zimą) obejrzeć filmu bez zajętych rąk

.
Pomijam czapeczki i sweterki, bo to norma zimą, ale teraz wydziergałam na zamówienie serwetkę (na koszyczek wielkanocny), a że w moim wykonaniu wyszła mniejsza niż w przepisie (grubość nici, moc ucisku), więc dłubię kolejną, która ma być w założeniu większa, użyłam grubszych nici - a wyjdzie, jak wyjdzie

.
Ta serwetka ma /w obwodzie

!!!! EDIT / oczywiście !!!!!! średnicę 30 cm (wg. schematu 36).
A wcześniej zrobiłam taki komplecik dla wnuczki.
Uzgodniłam tylko kolor włóczki, wzór i ozdoby, to już moja decyzja.
Całe szczęście całość spodobała się adresatce, a to nie jest już takie oczywiste, w końcu ma już prawie 8 lat.