Ten sezon przypomniał mi, że jednak mam ogród nad rzeką i jest on z natury mokry, a nawet zbyt mokry. Teoretycznie, mogłabym nawieźć ziemi ale w praktyce
1) nie mam skąd
2) nie mam jak, bo teren jest zagospodarowany i to ciasno (naćkane jest do imentu )
3) nie chcę ziemi nie wiadomo skąd i z czym

Szczególnie jeden kawałek jest absolutnie nie do zagospodarowania, takie 2mX4m leżące bardzo nisko. Kiedyś rozwiązaliśmy problem kopiąc tam studzienkę, w której zbierała się woda - teren wokół był suchszy, a woda się zawsze do czegoś przydała. Potem przez kilka lat panowała susza, poziom wód opadł, studzienka straciła rację bytu i została zasypana.
I teraz się okazało, że w samym środku mam bagienko i rozsadnik wszelkiego paskudztwa.
Myślę o posadzeniu drzewa, które wypije nadmiar Wiem, że wierzba sobie poradzi, brzoza też ale jakoś wolałabym co innego, bo powyższe już osuszają mi łąkę. Lubię swojskie, chętnie z owocami, nawet tylko dla ozdoby, raczej kolumnowe lub poddające się cięciu.
Mam tam kalinę koralową ale ona ma za mały przerób, niestety. Czarny bez też tyle nie zaciągnie.
Help !

Hejka Beatko a nie wygodniej będzie polubić ten podmokły teren i posadzić tam roślinki lubiące błotko

Cyprysik błotny - widziałam w Kórniku....

Basia, ja już zdołałam polubić całą resztę ale ten kawałek dosłownie 'zasysa' rośliny i one wcale zachwycone nie są. Dają radę irysy syberyjskie, kolorowe tataraki i liliowce ale robi się tam taki kocioł, że chwasty rozłażą mi się na resztę ogrodu. Strasznie niewyględne to jest
Nowababko, ja już nawet raz go miałam ale trafiła mu się jako pierwsza ta straszna zima i nie przeżył. Nawet mi ulżyło, jak sobie uświadomiłam ku pocieszeniu serc, jakie to bydlę rośnie Zdecydowanie wolałabym coś mniejszego.
Ze wszystkich osuszaczy na łące idealnie spisuje się wierzba smocza ale to też straszliwy potwór, więc nie wchodzi w rachubę.

Jak nie chcesz potwora, to proponuję Cypryśnik błotny 'Pevé Minaret'
Spełnia wszystkie Twoje wymagania kolumnowy, rośnie powoli, lubi błotko i do tego piękny

O, idę czytać o nim - mam nadzieję, że nie znajdę żadnego haka Dzięki!

Haczykiem przy większych okazach może być cena

Mam jeszcze inną propozycję Dąb błotny GREEN PILLAR , pięknie przebarwia się jesienia

Z cypryśników polecałbym na takim obszarze jednak gatunek, a nie odmiany szczepione, bo te korzonki mają niewielkie i efekt ich działania będzie mikry. Poza tym nie osuszą one terenu, ale będą tam po prostu dobrze rosły

Basia, właśnie dotarłam do ceny i mąż stwierdził, ze on może jednak się poświęci i zbuduje tam grzędę wzniesioną Dąb też niezły, będę czytać.
Rispetto, jak to właściwie jest? Doczytałam, że niektóre iglaki rosną na mokrym dobrze ale nigdy nie osuszają terenu, ponieważ igły mają za małą powierzchnię parowania, w dodatku zawoskowaną. Tak to działa?

Jak to działa to do końca nie wiem, bo botanikiem nie jestem
Można także próbować z sosną pospolitą (Pinus sylvestris). Ta to wszędzie urośnie

A może błotnia leśna
przez przypadek czytając o kwaśnodrzewie mi się objawia

U mnie w ogrodzie w miejscu gdzie są dreny (teraz na gł.30 cm jest woda) rosną bardzo dobrze derenie i metasekwoja, akurat te dwa gatunki lubią nożyce i sekator - można ,,wystrugać'' pokrój zbliżony do kolumny.....
Może zainwestuj w prosty dren......

lelumpolelum to wcale nie jest takie prosta decyzja co posadzić
Wszystkie drzewa rosnące na podmokłych alba zalewowych terenach mają wielkie systemy korzeniowe i dość płytkie - muszą się utrzymać w pionie na zazwyczaj grząskim terenie np Olsza czerwona.
W związku z tym są dużą konkurencją dla roślin które chcesz posadzić pod spodem .
Ponadto pewnie chcesz osuszać taki teren najbardziej wiosną czy jesienią a wtedy wszystkie drzewa czy krzewy liściaste mają zmniejszony pobór wody - raz że temperatury zazwyczaj niższe ( wszystkie procesy życiowe bardzo spowolnione) a dwa liści jeszcze brak lub już zaczynają opadać. Sytuacja wcale nie jest lepsza z roślinami iglastymi
Myślę że jednak najlepszym rozwiązaniem będzie systematyczne podnoszenie terenu np po kawałku lub dobieranie odpowiednich gatunków bylin które dadzą sobie radę z takim terenem.
Jakimś rozwiązaniem może być również podniesienie samych grządek uprawnych.
Na końcu mogę jeszcze dodać że takie nowe nasadzenie osuszaczy może wprowadzić sporo cienia do twojego ogrodu, jesienią liści a zacienienie zazwyczaj na takich terenach z większą wilgotnością środowiska przyciągnie bardzo dokuczliwe chmary komarów.

Dereń jadalny lubi wilgoć a startuje wczesną wiosną masą żółtych pięknie pachnących kwiatów, Duuuży krzak, ale można prowadzić jak drzewo.

rispetto napisał:
w wilgotnych warunkach lepsza będzie sosna żółta pinus ponderosa