Fajny pomysł na choinkę Majeczko,a róż żal bo piękne były

Majka to gdzie Ty robisz zakupy różane ???
W polskich czy zagranicznych szkółkach ?
W donicy mam na razie tylko "Marię Therese".

Aga swoje ukochane Souveniry i róże Geschwinda ścigałam z całej Europy: od Francji, poprzez Anglię, Niemcy, Serbię po Litwę. W polskich szkółkach kupuję raczej bardziej 'pospolite' odmiany, choć niektórzy szkółkarze zaczęli sprowadzać coraz więcej mniej spotykanych róż.
W tym roku w donicach miałam oprócz persic które mi padły, Bienenweide Gelb i Natasha Richardson.

Od Dzieciątka, bo na Śląsku w wigilijną noc przychodzi Dzieciątko, w tym roku dostałam gwiazdeczki na choinkę robione przez babcię naszej synowej, a prababcię naszych wnuczek Nadii i najmłodszej Lenki.

Majeczko ale piękne te gwiazdeczki jak dla mnie najlepsze prezenty ja wieszam na choince wszystkie ozdoby z gipsu które przez lata robiły w szkole moje dzieciaki

Dzisiaj zawitała do nas zima czyżby komuś się coś pokręciło, żeby wiosną padał śnieg

Także dzisiaj dostałam jeszcze jeden prezent - syn kupił mi nowy automat, w końcu będzie miał cicho w piwnicy bo stary wył, trzaskał i ryczał jak dorzynany dzik

Majka z tym "dzikiem" to przesadziłaś .....czyż byś dorzynała dziki

Babcia robi bardzo ładne ozdoby na choinkę ja mam takie dwie od koleżanki Jadzi z wcześniejszego forum./na pewno ją znasz/
Taki prezent będzie ciągle przypominał osobę, która własnoręcznie zrobiła takie ozdoby.

Dobrze, że ten "dzik" hałasował w piwnicy.
Majka, podziwiam Twoją determinację w zdobywaniu upragnionych odmian róż. Osobiście je zamawiasz czy np. przez Kamilę?
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

Majeczko oczywiście że Jadzię znam, oj jak dawno się nie widziałyśmy od Jadzi mam helkowane jajo wielkanocne
Od babci mam już komplet - serwetkę i wazonik w koszulce serwetkowej, kiedyś pokażę.

A automat rzeczywiście był już sfatygowany, łożyska wytrzaskane, pompa charczała a jak raczył wirować to właśnie jak dorzynany dzik tego nowego już wyprałam i byliśmy zaskoczeni ciszą w domu

Marysiu dzik hałasował w piwnicy ale słychać go było nawet na starym jak okno było uchylone, o sypialni nie wspomnę
Zamawiałam i przez Kamilę i przez Ewę i przez panią Małgosię Kralkę a z Anglii przez znajomą Basię. Teraz tylko monitoruję gdzie i jakie Souveniry są do zdobycia, nie będę w najbliższym czasie zbyt wiele kupować, ruszę dopiero jak stary dom padnie i będzie nowe miejsce do zagospodarowania.

Jadziunia jest wspaniała namawiałam ją na zlot ten, który był ale jakoś bez skutku.
A mój automat tez już ledwo dyszy i tylko patrzeć jak będę go musiała wymienić.

Majeczko u mnie zima na całego po dzisiejszym dniu ja bym prosiła zeby tak zostało ale nie wiem czy mnie góra wysłucha

To może żeby ubarwić ten niespodziewany atak zimy różyczki na literę G

Gabrielle Privat


Garden of Roses


Gefylt


Geisha


George Ruf


Geschwind's Nordlandrose II


Geschwinds Nordlandrose I


Geschwinds Orden


Geschwinds Schonste


Gipsy Boy


Gloire de Guilan


Goethe


Golden Wings


Green Ice


Griseldis


Gruss an Aachen


Gruss an Teplitz


róże Geschwinda

Czas na literkę H

Hansa


Henri Martin


Himmelsauge


Hippolyte czyli Souvenir de Kean

Ciekawa jestem, ile godzin tygodniowo zajmuje Ci pielegnacja roz? Nie pisze o pieleniu, piszę o czyszczeniu, opryskach, przycinaniu...

Napasłam oczy i duszę, mogę iść spać - dobranoc
(Postanowiłam się wreszcie wysypiać przez zimę, co z tego wyjdzie - zobaczymy )

Pollu nigdy nie liczyłam ale chyba nie zajmuje aż tak dużo czasu.
Opryski robię raczej rzadko - profilaktycznie przeciw szkodnikom zanim pąki zaczną się rozwijać, przeciw grzybom opryski też są dużo wcześniej niż róże zaczną myśleć o kwitnieniu.
Czyszczenie z przekwitłych kwiatów to właściwie powinna być codzienna robota, około godziny, ale nie zawsze jest na to czas i pogoda.
Przycinanie to już jest robota na tygodnie, trzeba zaczynać od róż powtarzających, potem kwitnące raz, a potem znowu powtarzające po drugim kwitnieniu i to już koniec cięcia.
Cięcie wolę od plewienia bo nie trzeba się schylać zwłaszcza przy wielgaśnych krzaczorach

Vero mnie się ciągle nie udaje iść spać przed północą, ale za to rano potrafię pospać do 8-ej

Literka I

Ice Meidiland


Iceberg Cl.


Ipsilante i żeby śliczny kwiatuszek nikogo nie zachęcił do kupna tej róży pokażę jak wygląda w deszczową pogodę




Ispahan - tę polecam z czystym sumieniem

Tyle u Ciebie zmian, ale róże zawsze na pierwszym miejscu w ogrodzie
Choinka super Ci się udała, może kiedyś zgapię pomysł, bo budulca mi nie zabraknie.

Dużo dobrego w Nowym Roku!!

Cześć Majuś podziwiam Twoje różyczki i cierpliwość do nich .Moje już zakopcowane i miały iść spać ,ale pogoda sprawiła ,że rozwijają się kolejne pączki .Inne rośliny też opatulone i tak się zastanawiam ,czy ich nie porozbierać z tych okryć .Styczeń podobno ma być ciepły
Majeczko zostawiam Ci życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności w nowym roczku
Trzymaj się cieplutko

Majeczko wszelkiej pomyślności w Nowym Roku a różyczki pięknie Ci kwitły i pachniały.

Aga bo różyczki ciągle zajmują centralne miejsce z moim sercu
Wzajemnie, wszelkiej pomyślności
Ewuniu również wszystkiego najlepszego
Różyczki wcale nie chcą iść spać, wszak większych mrozów nie było i dlatego sporo z nich ciągle jest zielona
Majeczko wzajemnie, oby ogródki kwitły i piękniały w Nowym Roku
Zapomniałam dopisać że w pierwszym kwitnieniu niewiele kwiatów róż dożywa momentu przekwitnięcia, z samego rana ja zbieram płatki na konfitury i suszenie, a za dnia wnuczki obrywają na procesję Bożego Ciała

Czas na literę J

Jacqueline du Pre


Jacques Cartier


Jeanne D'Arc


Joachim du Bellay


Johann Wolfgang von Goethe Rose


John Davis


Josephine Ritter


Julius Fabianics de Misefa


Juno

Majeczko, jaką różę mogłabyś polecić aby płatki wykorzystać na ucieraną konfiturę na surowo??? Miałam trzy róże rogusa z których pozyskiwałam aromatyczne płatki właśnie na ucieraną konfiturę, niestety na tej mojej mokrej i ciężkiej glinie marniały z miesiąca na miesiąc. w tym roku już w lipcu wyglądały bardzo żałośnie. Liście pordzewiałe opadały na potęgę, pędy zamierały i w końcu M mi je wykopał. Uwielbiam konfiturę różaną i szukam odpowiedniej róży do tego celu. Dodam, że rogusy miały zrobiony solidny drenaż - i tak nie pomogło