Majka ogród musi cudnie pachnieć... pięknie kwitną Ci róże.
z kociaki trzymam kciuki...

Aniu już nie pachnie, kwitną niedobitki, późne róże i kilka już powtarza a raczej te co kwitną na okrągło. Za to zaczęłam różane cięcia.
Kociczki i ja dziękujemy.

Kilka lilii przetrwało dziki i kwitną.
Najstarsza pomarańczowa



żółta też stara w dwóch miejscach





i lilie przed domkiem wyglądają jakby były jednej odmiany, tam były sadzone lilie z krzyżówki LA (longiflorum x mieszaniec azjatycki)

Troszkę dzikich troszkę udających łąkowe
marchew zwyczajna





dziewanna piaskowa wyrosła sobie na gruzowisku i całkowicie niepielęgnowana jest największa u mnie


przed domkiem samosiewy ostróżki jednorocznej wyglądają pięknie

Rabata żółto-czerwona









sąsiednia z liliowcami



róże w lawendzie, niestety nie wszystkie róże tam posadzone dobrze się sprawują, część już jest wymieniona a tej wiosny kolejna odmówiła życia

Róże w lawendzie wyglądają zachwycająco. Przypomniałaś mi jeden z odcinków "Różany Raj Renaty", w którym właścicielka olbrzymiego ogrodu różanego z wieloma wieloletnimi krzewami mówi, że lawenda hamuje wzrost róż i nie powinna być blisko nich sadzona. Zmartwiła mnie ta wiadomość, bo miałam wtedy kilka lawend na rabacie różanej i powoli zaczęłam ja przenosić w inne miejsca. Twoje róże i lawendy wyglądają razem świetnie. Dziekuje za pomysł z trawą ostnicą Jana.