Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :)

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/05/13 11:48 #200708

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4361
  • Otrzymane podziękowania: 7977
Aż tylu białych serduszek nie mam 2smiech , przejdę się i dokładnie policzę, myślałam, że chcesz jedną, bo mam taką dorodną 2smiech
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/05/20 10:08 #201192

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Witam, z tego co widzę, zginęły moje dwa duże wpisy.. Wasze dwa odpowiedzi, które przeczytałam, ale nie zdążyłam odpowiedzieć. Wpisywałam się w Waszyxh wątkach- Nelu Pelu, Lukrecja, Ina, Krzysia, w wątku o azalii japońskiej ..,, zdaje się, ze wszysfko przepadło.

Widzę jakieś ogłoszenie o awarii, nie było mnie jakieś dwa lata, ale nadal widzę, ze posty lecą w kosmos.
Troszkę szkoda czasu na siedzenie po nocach, żeby forumować w próżnię krecigl

Dziewczyny...odwiedzałam po nocach Wasze ogrody, podziwiałam zmiany, czytałam ze smutkiem o Zośkowych stratach..mam nadzieje, ze udało Wam się chociaż przeczytać moje wpisy..

Pozdrawiam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz, nelu-pelu, Isia


--=reklama=--

 

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/05/20 19:06 #201225

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3262
  • Otrzymane podziękowania: 5567
Mnie się podoba u Ciebie i przed zmianami i po .Masz po prostu zawsze ładnie .Czytam ,że Azalie wielkokwiatowe trochę Ci zalazły za skórę ,ale nie przejmuj się .One takie wrednawe już są z natury ,Ja w sumie straciłam też kilka ,ale wcale mi nie żal ,bo już rosną inne wink-3 Nowej rabatki zazdroszczę oczywiście ,bo u mnie to już tylko przeróbki i dosadzanie think: Jednym słowem ogród piękny ,ale mając taka pomoc ,to wcale nie dziwne :owady
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/05/20 19:43 #201231

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6636
  • Otrzymane podziękowania: 14379
Moniś zdążyłam zauważyć Twoją wizytę.. :lol: zapraszam częściej..

Bardzo dawno nie było żadnej awarii więc.. przyszła na nią pora.. rotfl

Plusem sytuacji jest brak fotek pomarzniętych roślin.. :P Jak nie patrzę na kloniki palmowe to
mogę nawet udawać, że nie było Zośki i wrednych ogrodników..

Wstaw zatem jeszcze raz swoje fotki ze zmianami, bo już zapomniałam jak to było.. :lol:
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/05/22 23:32 #201603

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Witam Dziewczęta.. vishenka

Nowinko, z tym „ zawsze ładnie” to różnie bywa , ale staram się wink-3

Azalie już wykopane, jutro jadą d9 Mamy, tam gleba cięższa, wilgotna, może będzie im lepiej. U mnie ich kariera się skończyła..zresztą do wielkokwiatowych nigdy nie malam szczególnie serca, wole japonki i rodki.

Nowa rabatka tk efekt usychającym trawy przy opasce dookoła domu..łatwiej podlać rośliny mimo wszystko, niż walczyć o porządny trawnik.

W ogóle w tym roku trawnik marny, nawozy jak zawsze, wertykulacja..ale marne to wszystko. Pogoda nie wspolpracuje, nocki zimne i wszystko tak leniwie się zbiera.


Neluś..co za Lech, władam tak rzadko a co jestem, tk awaria- może to ja je wywołuje 2smiech

Straconych postów nie odbuduje- dwie godziny siedzenia w nocy i wklejania fotek z opisem- szkoda, bo radośnie trajkotalam co się zmieniło, no ale nie chceeeee mi się kolejny raz tego robić. krecigl

Zośka,, no właśnie. U mnie był przymrozek na początku kwietnia, zmasakrował większość liści na grujeczniku płaczącym. Mozolnie się odbudowywał, z drżeniem serca sprawdzałam prognozy na ogrodników, było plusowo, odetchnęłam..
Wychodzę dziś na ogródek..i szok, był przymrozek!
Większość nowych galazek na grujeczniku, które już miały po kilka centymetrów ..wiszą jak ściereczki. Klapnely młode przyrosty na niektórych cisach.
Tydzień te u kupiłam skrzynię, bo postanowiłam spróbować z warzywami w mini skali,,wczoraj posadziłam moje sadzonki pomidorów, wychodować z nasionka. Dziś dwa krzaczki ok, pozostałe cztery niepokojąco omdlały.
Kupiłam tez sadzonkę ogórka, wysiałam swoje, ale niepewna efektów tą jedną kupiłam..tez mizerna..ehhhhh
Rozmawiałam z sąsiadką, u niej wszystkie pomidory padły, a u kolejnego sąsiada wszystkie warzywa w foliowej szklarni..
Co za noc :patel

****
Dziś był ekscytujący ogrodowo dzień, bo miałam gości. hu_rra Gosia, Isia, Iza,,dziękuję za odwiedziny! Przepraszam, ale nowej Koleżanki imienia nie pamietam.. vishenka

Po południu pojechałam po linie kroplujace..Jestem baaaardzo zadowolona, co prawda podlewanie będzie ręczne, tzn szlauch podpinany, ale jakaś to ulga, ze nie będę musiała sterczeć ze szlauchem. Kiedyś to lubiłam, ale roślin było mniej..i czasu więcej. Nikt tez nie szarpał się ze mną „ oddaj mi ten szlauch!!!”
Troche od końca robie, bo trzeba było zrobić to przed wysypaniem kory, a nie po..ale co tam, radość przysłania drobne niedogodności..

Koncowka dnia już gorsza, bo najpierw wściekły Cyguś dostał szału na widok P osa na ulicy- mam połamane jezowki i rozwaloną kore po trawniku. To niewiarygodne, ile zniszczeń może zrobić pieciokilogramowy piesek.
Serii zniszczeń dopełniła córeczka :czarownica bo po raz kolejny wyrwała mi niedawno przesadzone stipy. Co i raz mi jakąś wyrywa :angry: Szczefolnie upatrzyła sobie nową rabatkę, wczoraj namierzyła kolejna..a dziś następną. Wykonczy mnie to dziecko.

Do rzeczy...
Skrzynia i moj mini warzywnik..



Od razu widać nową mini rabatkę, z klonem palmowym, którego przywiózł mi syn P. Oreszczuka, wiec to jakis nn, stipy walczące o zycie krecigl Jak kiedyś powstaną tu wreszcie schody wyjściowe z domu przed drzwi tarasowe, to pomyślę, jak to wkomponować :silly: Mam tez plan, ze jeśli warzywa w tym miejscu się sprawdzą, tzn stanowisko będzie ok i pomysł hodowli w skrzyni..to może razem ze schodami zostanie jakoś zbudowana donica..nie mam pojecia jeszcze :blink:

Kilka widoczków z zagubionych postów, juz bez kwiecistych komentarzy i opowieści rozwlekłych do każdego zdjęcia..





Nowy nabytek- tuja na patyku. Patyk krzywy, ale taki wybrałam uważając, ze ma swój urok..











Rabata, zwana chudą cienistą, powstała kiedy...dwa tygodnie temu, trzy..? Przerabiana jakieś cztery razy k tk jeszcze nie koniec, Haha. Posadziłam troche roślin, które chciałabym tam mieć, ale niezbyt wiem, ile miejsca zajmą, jak się będą rozrastać..czy coś trzeba będzie zagęścić, coś usunąć. To będzie powstawać długo.. Rabatę bylinowe trawiastą na pagórku poprawiam już piąty rok- nie wróży to dobrze chudej cienistej 2smiech



A tu, z resztek darni, zainspirowana wielorybami Markity, buduje niewielkie wzniesienie na coś..tylko jeszcze nie wiem, co. Od kilku lat planuje tu zakątek leśny, ale wciąż dłubie w innych częściach ogródka..przyszła pora i na ten zakamarek. Myślałam może o hostach, paprociach, jednak dziś w bagażniku Izy znalazłam wspańialą inspirację- kokoryczka variegata! Będzie tu pieknie się komponować z brzozowym pniem :kocham



Jak tylko zobaczyłam kokoryczkę, tk rozmyslam, gdzie ją zaplanować..z tylu, w środku.. Pooglądałam troszkę fotek na necie, parrzę teraz na to zdjęcie..i chyba pozwolę im się rozrastać na szczycie pagórka pod płotem..zrobią ładne tło i będą mieć swobodę, a niżej i z przodu jakieś średnie hosty, może jakaś paprotka.. w każdym razie coś, co nie zasłoni kwasolubow ani rozłogami w nie nie wejdzie.



Wahałam się, czy to wstawiać.. Moja Ogrodniczka zajmuje się pieleniem..rozgarnia starannie żwirek i wyrywa chwasty..a jak pytam co robi, to mówi, ze pieli. Zupełnie na serio muszę przyznać, ze dobrze jej idzie! Jeszcze mnie nawołuje, zebym przyszła, bo chce pielić razem.
No super, ale dziś mi razem z Cygusiem tak zaleźli za skórę, ze mimo później godziny niesmak pozostał..



A skoro już o Szefowej mowa..wczoraj sadzilam pomidory w skrzyni, troszkę różnych nasion..i dymkę. Młoda aktywnie się włączyła, tez chciała koniecznie sadzić, zabrała mi cebule i posadziła.. ahhh, jak chwaliłam.. 2smiech





I troszkę zbliżeń





Jeden z nowych nabytków, sliczna azalia Lady Dark, kolor w rzeczywistości jest nieco głębszy, niż na zdjęciu..nie umiem tego sfotografować odpowiednio.





Moniśka th...Golden Torch,,ufffffff! Bardzo ładny kolor! Świetnie, ze nie bezczelnie żółty.. bardzo jestem zadowolona z tego koloru.






Pozdrawiam!!!

Ostatnio zmieniany: 2020/05/23 00:10 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, nowababka, zanetatacz, nelu-pelu, Danusia

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/05/23 07:32 #201624

  • Asia2
  • Asia2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1167
  • Otrzymane podziękowania: 3666
Zniknięcie tych postów spowodowało niemały zamęt. To fakt... Był to jednak zamęt grubymi nićmi szyty i wiemy, lep jakiej propagandy kryje się za tymi nićmi... Dlatego też, te zniknięte posty zewrą jeszcze bardziej nasze szeregi...
Więc Moniś nie poddawaj się i pisz dalej recourse. Ja tam te posty zdążyłam przeczytać :kawa ... pamiętam np. jak przekonywałaś, że Szefowa ma buciki.... polewkamax
Miłe odwiedziny miałaś. Czy ta czwarta koleżanka, to przypadkiem nie była Jola- April? Na marginesie, nie wiesz skąd Izka miała variegatę? Od roku jej poszukuję i wszędzie są tylko zwykłe. Pewnie z ZP, co? Czemu oni nie chcą sprzedawać wysyłkowo... krecigl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/05/23 10:28 #201643

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Asiu...osobiście uważam, ze macki propagandy wymierzone są bezposrednio we mnie, pozostali forumowicze ucierpieli jako ofiary przypadkowe 2smiech

Odwiedziny bardzo miłe..i śmiem podejrzewac, ze kokoryczka z ZP, bo odwiedzona zostałam przy okazji zakupow tam dokonanych gwizdac

Bianka zawsze narzekała na wysyłki, ze za dużo z tym zachodu, musiałby być pracownik tylko do tego celu chyba zatrudniony, żeby temat ogarnac, a ogólnie z pracownikami kłopot. Generalnie biednemu wiatr w oczy .itp.. itp.. :silly:

Zawsze przypominała, ze ich rośliny u Kalisiaka są, on robi wysyłki- może można dopytać o konkretne odmiany?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Asia2, zanetatacz, Danusia

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/05/23 15:31 #201677

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Też potwierdzam, że było napisane, że Szefowa ma buty wink-3 A tak przy okazji, to przydałaby mi się tak "specjalistka" od pielenia stip. Mam srylion siewek w całym ogrodzie i sama tego już nie ogarniam. ;)
Pytałaś u mnie o niezapominajki. U mnie się same sieją w całym ogrodzie. Jak Twoje są takie oporne, to jak będziesz usuwać kępy po kwitnieniu z nasionami, to potrząśnij nimi nad miejscem gdzie chcesz w przyszłym roku niezapominajki. Na pewno się wysieją. Rozety nowych kwiatów pojawiają się późnym latem a wtedy już tak intensywnie się nie pieli. ;)
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/05/28 00:03 #202318

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Hejka...!

Dzięki Inuś za niezapominajkowe info,, ja pewno pielilam, jak leci..a ze np kiedyś Markita mnie odwiedzała pod koniec sierpnia, to i wtedy mogłam pogrom z siewkami zrobić 2smiech

Wyraźnie ogródkowi służy mniejsza ilość czasu dzięki Szefowej gwizdac rok temu miałam jakis uroczy chwast..najpierw się nie kapnelam, że coś rośnie, później zrobił się spory- zauważyłam go i optymistycznie myślałam, ze to werbena,,a wyrosło z tego takie fajne coś, niski bardzo bujny z białymi kwiatkami, a że pięknie się wpasował w rabatę, to został cały sezon. Mógłby i w tym roku odrosnąć- usunęłam dopiero na wiosnę w nadziei, ze może się rozsiewa..

Było jeszcze jakieś pnącze, rdest jakis może...całkiem ładny, ale strasznie się rozlazł korzeniami, w jeden sezon zbudował bardzo grupy pęd,a że. umiejscowił się w złym miejscu, to musiałam usunąć.

A propos stip...rok temu miałam klęske urodzaju, bardzo dużo się wysiało w żwirowej ścieżce, w doniczki przenosiłam i robiłam sadzonki, rozdałam trochę. W tym roku tez w ścieżce kilka siewek było, ale już wszystkie wyrwane..zbyd dokładny jes moj sekator 037
Najgorsze, ze jak ją wkurzę, to idzie robić odwet na rabatach :patel


Niedawno miałam gości..i chyba Dziewczyny musicie zrobić poprawiny 2smiech bo u mnie znowu remont na rabatach.
Pomijam chudą cienistą, na której posadziłam wszystko to, co chciałabym tam mieć, już ze trzy razy poprawiałam i wiem, ze to nie był,ostatni raz.. wink-3 W sezonie popatrzę, co jak rośnie, jak to razem wyglada, ale chyba będę jakoś to inaczej grupować.. tzn chyba nawet na pewno 2smiech ale zobaczymy co i jak- niech podrosną troche te byliny i pokażą, jak wyglądają.

Od kilku lat meczy mnie rabata na rogu przy garażu, ścięty róg od strony ulicy,,coś tam dosadzam, przesadzam, uzupełniam.. dziś zaczelam dużą reorganizację. Ciagle jest tam źle, denerwuje mnie ta rabata,,ciekawe czy tym razem mi się uda chociaż ze dwa lata cieszyć efektem krecigl
Nie może być tak, ze na wejściu jest jedna z bardziej bajzlowatych rabat!

Mam tam miedzy innymi carex variegata..kiedyś nie skrocilam po zimie...cały sezon patrzyłam na częściowo zniszczone po zimie liście. Później zaczelam skracać wiosną, chwile były jeże, ale dość szybko wypuszczały młode przyrosty i jakoś tk było. W tym roku porażka. Zimy nie było i zapewne trzeba było ich nie ścinać.. ale ze już kilka razy tak robiłam, to i w tym roku poleciałam z sekatorem, a przez ten cholerny zimny maj patrze na jeże już drugi miesiąc i ledwie..ledwie coś się zaczyna pokazywać.
Chyba powinnam na zimę zasłaniać stroiszem- tylko skąd tyle tego brać :blink: a wiosną odsłaniać i mieć w miarę ładne kępy.

Nic nie pokazuje, bo na razie jest rozgrzebane wszystko, połowa roślin wieczorem wsadzona do taczki i zalana wodą..cześć wykopałam, będę inaczej ustawiać, coś poprzynosilam z innych czesci ogródka. Jest etap totalnego bajzlu.

Kupiłam linie kroplujace i nie mam kiedy ich rozłożyć.. zamiast się wziąć za podstawoą robotę, to ja tańczę z roślinami dookoła domu.

A co u Was?
Ostatnio zmieniany: 2020/05/28 00:26 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): inag1, zanetatacz, Danusia

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/05/28 17:16 #202361

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1930
Tańcowanie z roślinami też jest fajne, ba nawet potrzebne! Wyobraź sobie Moniś, że wiem ile szkody może narobić mały piesek - przez mojego Hugona trzeba było zlikwidować rabatę z paprociami którą zakładałam w zeszłe wakacje! Wszystko poleciało w obłoki! Tzn. stare liście paproci, i na szybciora kombinowanie jak to i gdzie przesadzić. Kombinowania było sporo bo u mnie wciąż cienia mało. O przymrozkach nawet nie mów - pozawijałam we włókninowe namioty co się dało. 2 klematisy poszły całkiem, obciełam suszki i może odbiją z korzeni? Klony też nieźle ścięło, choć były pod podwójną włókniną, poobcinałm zmarznięte gałązki, na szczęście są już dość sporawe i nie widać ubytków. Bałam się bardzo o te sadzone w zeszłym roku, ale tym nic się nie stało. Katalpa śpi jak zaklęta. Niby puszcza listki ale małe, jak porównywałam do zeszłego roku to ma opóźnienia więcej niż 3 tygodnie. Marnie jakoś.
Dobrze, że gniew na dzieci i sierście szybko przechodzi!
A cebulka posadzona paradnie! :kocham
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/05/28 18:29 #202367

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4361
  • Otrzymane podziękowania: 7977
A ja rozłożyłam wczoraj kolejne 200 metrów linii kroplującej :grabie
Ciekawe, czy juz przekroczyłam kilometr gwizdac
I nadal nie mam rozłożone wszędzie! A byłam pewna, że zamawiam z zapasem, że mi zostanie na dosztukowanie kilku przejść, a tu zonk :blink:
Ale przynajmniej nie przesadzam 2smiech
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/05/28 23:42 #202440

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Lukrecjo..witaj..
Byłam z odwiedzinami u Ciebie, oczywiście z pełnym entuzjazmem. Piekny masz ogrod, wszystko mi się tam podoba :buziak tym bardziej żal czytać o przymrozkach i stratach..
U mnie biedny grujecznik nad oczkiem tak się napracował, żeby odbic po kwietniowym pogromie,,a tu znowu oberwał. Kolejny miesiąc czekania na poprawę wyglądu, ehhhh
Tulipany w ogóle w tym roku beznadziejne, czego nie zniszczyły kwietniowe przymrozki, to stratowały psy, już większość wykopałam z rabat. Nie kwitną, liscie poszarpane.. beznadzieja jakaś z nimi! Lewno te bardziej odmianowe szybko się wyradzają..ale dosadzałam troche jesienią i tez mizeria,,

A skoro o psiakach mowa, no śliczny ten Twój futrzak, ale z oczek zerka niezły rozrabiaka 2smiech Sadzenie roślin z uwzględnieniem psich tras biegowych, oj znamy to, znamy

Martuśka.. a ja poza tą jedną rabatą nie zrobiłam nic.. ale mam wytłumaczenie.
Zmieniamy ten kawałek na linii taras- drzwi wejściowe sąsiada. Rosły tam cisy, ale wnerwiło mnie takie puste miejsce i zbytnia patelnia. Postanowiliśmy jednak nie kombinować, tylko trzepnąć stare dobre szmaragdy 2smiech tym samym przedłużając ich szpaler aż do pecherznicy.
To zadziwiające, ale żeby posadzić 5 roślin, wykopałam chyba 30 innych..jak nie więcej krecigl

Od dawna wkurzała mnie rabata na rogu przy garażu, ten ścięty róg działki. Sadziłam, dosadzilam, kombinowałam..teraz 2/3 rabaty rozkopane..tylko dwa klony niezagrożone szpadlem gwizdac
wykopanie cisów sprzed tarasu dało mi impuls do przeróbek frontu..mam wiec armagedon na rabatach. Kolejny wieczor zostałam z roślinami wykopanymi, które czekają na posadzenie do następnego dnia..a jak już zaczęłam przerabiać narożną, to i o nową „ chudą cienistą” znowu zahaczyłam :grabie

Chyba się wkrótce pozbędę rodgesji z tej rabaty w inne miejsce, bo jednak będzie zbyt dominująca w porównaniu z resztą roślin, już widzę, że ma ogromne liście, a przecież jeszcze się na dobre nie rozkręciła. Ja chyba w życiu tej rabaty nie skończę :grabie

Moja mała ogrodniczka zapewnia mi tez nieustanne zajęcie. Dziś się obudziła z krótkiej, niestety, drzemki- zastała mnie w trakcie sadzenia. Chwile po tym, jak wyjęłam z wózka, żeby sobie pobiegała, stwierdziła, ze ona tez będzie sadzić roślinki.
Nie wiem, dlaczego ja wciąż jestem tak mało podejrzliwa i nieprzewidująca. Przybiegła do mnie na rabatę z dwiema stipami, wyrwanymi z tej rabaty, z której wyrywa je regularnie co kilka dni,,postawiła mi je na rabacie i obwieściła, że sadzi.
Nawet się zdenerwować nie można i ochrzanic, żeby nie tłumić młodzieńczego entuzjazmu, no ale szlag by to trafił..
Rok temu miałam inwazje stipy, a jak będzie mi je w tym tempie wykańczać, to będę musiała zacząć kupować :angry:

Tak wiec linie kroplujace leżą w garażu, ja tylko biegam, wykopuję, przenoszę..niedawno wysypana kora, zgarnięta na bok, dosłownie znika, wiec zapewne zabraknie mi kory na uzupełnienie rozgrzebanych miejsc..a posiadając linię w poczekalni, na szybko biegam ze szlauchem.
Głupiego robota
Jak bumerang wraca temat żłobka z internatem w Szwajcarii 2smiech
Ostatnio zmieniany: 2020/05/28 23:46 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, inag1, Nowinka

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/05/31 17:40 #202917

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Zaczyna się spektakl




Nowy nabytek- Geisha Purple







Ostatnio zmieniany: 2020/06/03 13:17 przez th. Powód: Usunięcie zdublowanego pliku
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, inag1, Ave, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/06/02 23:57 #203301

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Dziś była wolna chwila na spacer dookoła,domu, aż się nie chce zza domu wychodzić.





Calsap na pierwszym planie,






A tu Metallica


To jeszcze Peter Alan z bliska..



I rozglądamy się dalej,







Kawałek chudej cienistej, już nie wiem, ile razy zmienianej 2smiech ostatnio odnalazła ske zaginiona hosta, którą trzeba było,pilniemprseniesc, wiec kilka przeprowadzek na chudej było konieczne..zaczyna mi się powoli układ podobać. Zobaczymy co powiem, jak siemdosliny w pełni rozwiną..



Widoczki od strony tarasu- Palibin wreszcie widać, miesiąc temu przesadzanie trawy tez się powoli zbierają..







Z nowinek rabatowych.. przeniosłam cisy, rosnące na linii taras- drzwi sąsiada..bo uznaliśmy, że nie ma co kombinować z zasłanianiem się półśrodkami, z wymyślaniem na siłę..
Dosadzilismy 5 szmaragdów, zamykając szpaler przy samej pecherznicy..i mimo, ze jeszcze ściana ażurowa, tk ja już się lepiej z tym czuje, siedząc na tarasie.



Poza tym walczę z rozkładaniem linii kroplujacych, zaskakujaco niewdzięczna robota.. w międzyczasie przesadzając to i owo.

Xxxx- edit.. nie chce się wstawić jedno ze zdjęć.. a nawet dwa.. Idę spać :blink:


Pozdrowienia dla odwiedzających!
Ostatnio zmieniany: 2020/06/03 03:47 przez th. Powód: Uaktywnienie zdjęć
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Ave, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/06/03 04:34 #203315

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5703
  • Otrzymane podziękowania: 15070
Uaktywniłam zdjęcia.

Oszałamiająco Monia! hu_rra :kocham :kocham :kocham

Weź pochodź jeszcze po tej rodkowo azalkowej arterii a ja za Tobą :P

Rodki się zgrały widzę... a i ta biała japonka pod nimi daje czadu... poproszę o więcej, więcej, więcej... :kocham :kocham :kocham i w szczególe, i w ogóle :kocham

A 'Golden Torch' gdzie posadziłaś? Upraszałabym o foty od fazy pąka do pełnego rozkwitu, bo w wątku świecą... tylko liście... a to przecież cukiereczek wart pokazania :mniam

Chuda cienista wygląda fajnie... ale jak ja Cię rozumiem z tą koniecznością przerabiania... :zdrowko ten tydzień czy dwa temu zakończyłam remont w ogródku, który to rzeźbiłam od sierpnia... gwizdac I po tych paru dniach uświadomiłam sobie, że tu i ówdzie coś mnie uwiera/przeszkadza/denerwuje, no to wczoraj zaczęłam uskuteczniać poprawko przeróbki... no i tak to jest 2smiech

Bardzo dobrze prezentują się na chudej obie 'Lauretty' ,wyeksponowane na tle jasnej ściany... ale że one tak porosły, że przerosły rodki wielkokwiatowe, to szok... :woohoo: ale tamte idą chyba wszerz a 'Lauretty' mają jednak tendencję do trzymania pionu, co z trzymającymi również pion cisami fajnie współgra

A paprota się obudziła?

Ten drągal przed hakonkami... bo te zielone kempiszcza to hakonki? to dekoracja czy ma służyć inszym celom... bo ja lubię takie elementa w ogrodzie.


W planach żłobek z internatem w Szwajcarii, powiadasz... cóż... piękne marzenie 2smiech


Cieszę się, że piszesz... :) i że owe feralne zniknięcie weekendu na forum Cię nie zniechęciło... no ale Asia to mnie tym lepem propagandy, nieźle wystraszyła... nim zarejestrowałam kursywę, już zaczęłam się zastanawiać, co takiego wie, czego ja nie wiem 2smiech

Do następnego spaceru :witaj


Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2020/06/03 04:35 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/06/04 00:27 #203477

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Cześć Moniśka!

Zdjęcia kwiatów Golden Torch już wklejałam wcześniej, ucieszona, ze NIE są czerwone, bo miałam chwilę paniki 2smiech i wstyd przyznać, ale to jedyne fotki, jakie mam.
Dłubałem w innych częściach ogródka i ani się obejrzałam, a już przekwitł..

Tak wiec to jedyne, co mam w tym sezonie,,





Przyznaj...można było dostać gęsiej skórki na widok pąków. :glupek

Kolor jest bardzo ładny, całe szczęście, ze nie żółty, tylko tak kulturalnie kremowy..no idealny!
Posadziłam go wczoraj dopiero, w miejsce niewdzięcznego Acapulco :angry: który za karę pojechał jakis czas temu do mojej Mamy do kąta, przemyśleć swoje zachowanie..

Paproć się nie obudziła...bo nie liczę kilku listków, o długości max 5 cm. Wykopałam z rapaty, siedzi w donicy, ale raczej nic z tego nie będzie..

Mówisz, ze rozumiesz moje przerobki..i ze sama robilas remont i już poprawiałaś...Hahaha, ja tez tak mam. Rozmyslam, planuje..w końcu posadzę, mija kilka dni i trzeba robić remont 2smiech

Ten kawałek drewna przed hakonkami..tak, dobrze rozpoznałaś :bravo to pozostałość po budowie.
To był stempel podtrzymujący strop, rzucony w kąt przez ekipę, znalazłam pod krzakami, jak już był troszkę zmurszały, wiec leżał jakis czas na rabacie, jak nie było obrzeża,,a później został, żeby już dokonać u nas żywota :silly:

Lauretty zaskoczyły mnie wzrostem, jakoś nie doczytałam, ze będą tak wysokie, wiec posadziłam je na brzegu rabaty, przed azaliamk japońskimi..one wtedy były duuuze, a Lauretty takie niepozorne. gwizdac
Już od roku się dookoła nich kręciłam, ze trzeba im nowe miejsce znaleźć, żeby azalek nie zasłaniały. Trafiło się idealne miejsce, tzn chuda cienista, bo tam mogą sobie robić, co chcą.. a i rabata od razu zyskała na urodzie dzięki tak wysokim krzewom.. tak wiec wszyscy zadowoleni.
W ich miejsce powędrowała młodziutka, malutka azalia Geisha Purple, przeniosłam paproć Ursula’s Red, przegrupowała rosnące tam tawulki..i nie widać, żeby czegos brakowało.

Jutro jadę do Mamy. Siostra postanowiła zabrac się za ogródek. Na,obilam na wycięcie starej wielkiej forsycji. Kupiła troche roślin, które się Jej podobały, na cos ja namówiłam.. jutro jadę sadzić.
Szefowa już wie, ze tam jeździmy sadzić, bo ostatnio od siebie przewoziłam krzewy i tam sadzilam..dziś wiec wzięła doniczkę z tarasu niedużą, z kwiatkiem..zaniosła do swojego zabawkowego samochodu i obwieściła, ze jedzie do babci sadzić kwiatki.

Nadal walczę z liniami kroplujacymi, powoli..powoli..coraz więcej rabat jest owinięta. Cieszę się ogromnie- ileż czasu mi to w sezonie uratuje.. mam nadzieje, ze z sensem to robię i wszystko będzie dobrze podlane.
Przy młodej ogrodnicze nie sposób podlewać..jak tylko zobaczy mnie ze szlauchem to już leci i woła, żebym jej oddala, „bo ona sobie z tym poradzi..”
Taaaa, zalała mi dziś skrzynie z warzywami, prawie topiąc połowę nieśmiało wschodzących warzyw.

Zostanie mi tylko trawnik zraszaczem wahadłowym do obskoczenia, ale to ok.. Ogrodniczka lepiej to toleruje wink-3 a przede wszystkim ja nie stercze godzinami, co krok ze szlauchem, a jak ja nie trzymam, to i jej emocje opadają.
W końcu kiedyś i trawnik będzie podlewany..marzeniem jest automatyczny system.
Kolega namawia, żebyśmy sami zrobili, bo on sobie robił.. ja nie wiem, ale dla mnie to wciąż jak budowa rakiety kosmicznej..te podziemne połączenia, jakieś pudełka ze sterownikami, zaworami...nieeee
Ostatnio zmieniany: 2020/06/04 00:49 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/06/08 09:16 #203973

  • halszka
  • halszka Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1991
  • Otrzymane podziękowania: 5933
Moniko, całkiem buszowato już u Ciebie się zrobiło, a chuda cienista rabatka wcale nie wygląda na taką nową zdziwko , bo rośliny całkiem okazałe. Ciekawe czy znów zmieniły miejsca gwizdac Ja z kolei szczerze nie cierpię przesadzania roślin i unikam tego jak ognia. Teraz na przykład wiem, że powinnam przesunąć dopiero co posadzonego języcznika o jakieś 15 cm i zabieram się do tego od 2 tygodni. Ale prawda jest też taka, ze rośliny, które przesadzam, gdy już rosły w danym miejscu dłużej niż kilka tygodni, często po takim zabiegu marnieją i z czasem znikają. Tak się stało z bodziszkiem Rozanne i hakonkami.
Chyba już wcześniej Ci pisałam, że bardzo podobają mi się Twoje drzewiaste nasadzenia, przez które ogród zyskuje fajną strukturę także w pionie. Czy klona polnego Nanum kupowałaś w internetach czy osobiście? Jak wysoko znajduje się korona?
Z szefowej rośnie wytrawna ogrodniczka :lol:
Pozdrawiam
Halina
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/06/08 10:57 #203979

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 9720
  • Otrzymane podziękowania: 20834
Moniś -uwielbiam Twoje opowieści :kocham ,rośnie Ci wspaniała ogrodniczka-pewnie przerośnie mistrza ....a ogród coraz piękniejszy :bravo :bravo :bravo
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/06/08 21:52 #204077

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4600
  • Otrzymane podziękowania: 8272
Nareszcie dotarłam, po tak długim czasie
Jeszcze raz dziękuję za przyjęcie i za oprowadzenie po ogrodzie
Zmienił się bardzo. Wypiękniał.
Moim ulubionym miejscem jest tył domu. Te różanecznikowe rabaty są śliczne
Masz uroczą małą ogrodniczkę. Wiem, że czasem masz ochotę wysłać ją do szkoły z internatem, ale top tylko kwestia roku, no może dwóch i będziesz zadowolona, że Ci pomaga.
Możliwe, że w sierpniu będziemy znowu w ZP. Także być może i tym razem się spotkamy rotfl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2020/06/10 19:30 #204344

  • dorciaj
  • dorciaj Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 159
  • Otrzymane podziękowania: 99
Widać na fotkach, że mimo "pomocy" Szefowej ogród wygląda kwitnąco, a może dzięki Niej (?) think: :diabelek . Rodki to zdecydowanie Twoje klimaty - ja już się z nich wyleczyłam dokumentnie... a raczej one ze mnie polewkamax . Nie lubią mnie też japonki, tylko jedna jakimś cudem jeszcze żyje. Za to azalie wielkokwiatowe jakoś dają radę, choć szału nie ma.
Linie kroplujące to świetny pomysł, na pewno zaoszczędzisz sporo czasu. Jak ja się cieszę, że moja glina długo trzyma i nie muszę zbyt często podlewać.

Buziaki vishenka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.200 s.