Ojej! Te dwa ostatnie super. Z kocurkiem - miodek, fajnie się tło rozmyło i ... kuper jakby niżej

Miłeczko staram się jak mogę efekty czasem różne

W ogródku liście pograbione ,wpakowane do worków bo te z zeszłego roku pięknie się przerobiły i już rozsypane po rabatkach
Jeszcze zachwycają marcinki










Jak wiecie uwielbiam cebulowe no i jakby to powiedzieć zamawianie przez telefon i kupowanie na wyjazdach bardzo dobrze mi wychodzi
Skoro byliśmy u Gosi i Tomka na długi weekend to grzech by było nie skorzystać


Wszystko już posadzone do donic,skrzynki po ziemniakach która teraz stoi koło mojego mini warzywnika i w balii teraz tylko czekac na wiosnę czy wszystko ładnie wyjdzie








Jeszcze kilka Dorotka mi dowiozła

Kochana córcia..!!
Danuśka widzę słonko świeci, rośliny kwitną, rabatki puchną od cebul wszelakich - czyli jest super!
U nas ciepło, ale jak mgły nie przepuszczą słonka to jakoś smutno, dopiero jak zaświeci to ogród
nawet już bez liści a cieszy
U mnie liści mało, cierpię na niedosyt więc gdy szwagier na Mazurach zgrabiał do worów pod lipą to poprosiłam
by wrzucił mi ze dwa do bagażnika...

Nelusia kiedyś się śmiali że ogrodnik to taki dziwny człowiek bo się z byle gówna cieszy a nie wiedzą że z liści też
Na pogodę nie narzekam do listopad u nas w wiekszości słoneczny więc działam codziennie w ogródku dzisiaj zrobiłam eksperyment i z oczka wycięłam pierwszy raz irysy jesienią bo wiecznie z nimi wiosna problem bo wykładają się pod śniegiem ,potem łapie mróz i długo nie da się ich wyciąć i podgniwają a skoro pstrągów już nie ma tylko kolorowe rybki to nic im być nie powinno.
Jeszcze pokażę jak pięknie odsłoniła się rabatka po wycięciu tui


Wreszcie widać że mam tam mahonię i ostrokrzewa

Powtarzam się, ale przypomnę jak to ogrodnicy mogą dwa razy cieszyć się jedną rośliną

Może nawet bardziej przy usuwaniu bo ileż to daje możliwości...!!!

Pracowita jak pszczółka jesteś, wszystko posadzone, brawa! Ja mam zastój w akcji sadzenie, jakiś niechciwej mnie ogarnął, dzisiaj byliśmy po kołdrę z Pawełkiem, obok Obi.. Paweł mnie pyta, czy chcesz do jakiegoś sklepu jeszcze? Ja na to, może w Obi przecenili cebule, ale wyobraź sobie, zakrzyknęłam, nie zawracaj na rondzie, bo jeszcze będą i będę musiała sadzić

Ja jeszcze nie wysadziłam swoich cebul. Niebawem dalie skończę wykopywać, to i czas i miejsce będzie Piękne te astry

Marzenko no toś mnie zaskoczyła ja bym skręciła bo okazało się że mogłabym mieć jeszcze trochę a właśnie w OBI jeszcze trochę z Gosią dokupiłyśmy ja na dodatek jeszcze dwie hoje i kaktusa córci
Miłeczko czyli miejsce pod cebulowe będzie gotowe marcinki jak coś mogę odsadzić

Danusia ja się znam na metkach, szczególnie tych przecenionych, zwróciłam uwagę na drugim zdjeciu Dlatego ci wspomniałam, jak się dzisiaj broniłam Chocby złote były te cebule to ja juz nie chce! Chociaz, jak mi przyjdzie swider do wketarki i mi się spodoba wiercenie otworów, to może się skusze jeszcze

Danusiu pracowita istoto, ależ tych cebulowych nasadziłaś.
Ja tam z liści wcale się nie cieszę, zbytni nadmiar wszystkiego jest szkodliwy.

Koleżanko pięknie będzie wiosną .Przyznaję,robienie zakupów przez telefon idzie Ci bardzo dobrze,z roku na rok szybciej podejmujesz decyzję No i jak się okazuje cały czas mamy mało cebulowych

Odsadź , jeśli możesz, a nuż się gdzieś spotkamy. Albo umyślnym posłańcem...

Cebulowo będzie bosko wiosennie:)
Przepyszny ten biały aster, jak chmurka:)

Ale się wiosną będzie działo

Dziewczyny mam nadzieję że będzie pięknie tak jak sobie wymyśliłam ale to już muszę poczekać do wiosny
Dzisiaj mocno przymroziło więc trzeba będzie wreszcie zawiesić karmnik ale wcześniej zrobiłam sobie na nim zielony dach teraz tylko przymocować go do huśtawki i będę miała piękne widoki z kuchennego okna


Ostatnie zdjęcie chryzantemy

Ale cudny ten dach.... mów szybko jak go zrobiaś !
Ja też powinnam zacząć dożywiać ptaszki, ale aż się boję, bo po działce ciągle łażą jakieś koty i nie mogę ich zniechęcić do tych odwiedzin.

Ewunia najprościej jak się da Piotrek przybił mi po bokach listwy a ja tylko powykładałam cały dach mchem z ogródka nic pod spód nie podkładałam stwierdziłam że najwyżej deseczki się po kilku sezonach wymieni a woda będzie swobodnie odpływała

Moje sikorki coś w tym roku nie zwracają uwagi na kule, które im wywiesiłam, chyba muszę im jakieś roladki zaserwować Fajny daszek, też ma m jeden zielony daszek, na domku zrobionym dla nas przez Kasię Kryzysową. Jak już przyjdzie wiosna to zamiast pracować to będziemy się razem cebulowymi zachwycać!

Karmnik cudowny! Muszę i ja pomysleć o nowym. Pomysł z daszkiem - miodek! Idealny do focenia ptaszków w naturalnym środowisku.