Rośliny które najpierw wabią, a następnie chwytają zdobycz dzięki przystosowanym do tego celu liściom które są pułapkami. Coraz częściej do kupienia w marketach.

Co warto wiedzieć:

Najczęściej w marketach dostępne są "holendry" w przypadku muchołówek i rosiczek problemu nie ma natomiast w przypadku dzbaneczników najczęściej dzbanki zamierają po kilku tygodniach i na to rady brak.
Podczas zakupy trzeba zwrócić uwagę czy podłoże nie jest przesuszone, jeżeli jest istnieje możliwość że roślina nie przetrwa.

Stanowisko:
W większości są to rośliny tropikalne dla których światło jest bardzo ważne ale również wilgotność (dzbanecznik).

Podlewanie:
Ja podlewam woda z domowego filtra, grunt to "0" chloru. Oczywiście woda demineralizowana jest najlepsza.
Podłoże większości z roślin musi być stale wilgotne, więc wodę nalewamy do pojemnika w którym stoi doniczka, stale kontrolując jej poziom.

Nawozy:
NIE nawozimy. Jeżeli chcemy dokarmiać muchami pamiętajmy że wielkość muchy musi odpowiadać pułapce.
Na początek owocówki w pełni spełniają swoją rolę.
Jeżeli brak jest owadów, roślina przez jakiś czas poradzi sobie bez nich.

Szanowny Qro
Podglądam czasem Twój wątek domowo/ogrodowy i wiem, że jakieś mięsożerne czasem tam występują.
Dlatego ja z petycją - bardzo proszę o zapodawanie fotek tych roślinek także w tym wątku, przecież im
właśnie poświęconym, bo w domowo/ogrodowym giną, a warto je podglądać i dowiedzieć się czegoś o hodowli.
Z góry dziękuję

Ewo Jak najbardziej fotki i opisy będą tylko muszę złapać trochę oddechu.

Wątek stanął, ale, że też zbieram kolekcję owadożerów, pozwolę sobie odświeżyć i w miarę możliwości i wiedzy uzupełniać. Choć wiedza moja nikła. Dopiero raczkuję w temacie.

Odnośnie hodowli.
Podłoże: czysty torf kwaśny ( najlepiej sphagnowy) bez żadnych dodatków mineralnych. Dla różnych gatunków może być mieszany w różnych proporcjach z perlitem lub piaskiem.

Podlewanie: woda demineralizowana bądź deszczówka. Na dłuższą metę podobno woda z filtra uśmierci rośliny. Największe zapotrzebowanie mają rosiczki (drosera)

Oświetlenie, rzecz bardzo istotna, u mnie stoją na wschodnim i południowym parapecie, a latem na zewnątrz

Dokarmianie: podobno nie jest konieczne, ale niektórzy zakładają hodowle muszek owocówek, a tychże ja chciałam się pozbyć kupując moją pierwszą rosiczkę

Mój zbiór jeszcze skromny
Drosera Capensis Typical
Drosera Capensis Alba
Drosera Capensis All Red
Drosera filiformis jeszcze uśpiona
D. binata
D. dichotoma 'GIANT' - w fazie siewek

zdjęcia zrobię jutro

mój jedyny Tłustosz Pinguicula Weser



mam też kapturnice i dzbaneczniki niestety nie znam dokładnie odmian i na razie również w fazie zimowej więc bez zdjęć

tak wyglądały w ubiegłym roku, nie powinny stać razem i jedną uśmierciłam
a ta kwitnąca to rosiczka

Ula! Bywasz tu jeszcze? Jak twoje mięsożerne? Bo szukam doświadczeń.
Kupiłam wczoraj kapturnicę, poczytałam w necie, chyba dam radę. Postawiłam ją przy zlewie, żeby owocówki żarła.







Podlałam studzienną wodą, ale mam już deszczówkę więc sobie ją zmagazynuję.