Grzegorzu , wszystkie hostowe informacje można znaleźć w sieci .
Czy nie można przywieźć hosty samolotem , bo to najprostszy sposób na szybką dostawę . Pierwszy sklep jaki mi się pokazał ma ją za 200 dolarów .

Beata

Kontrole na polskich lotniskach, niestety są bardzo ostre a to przemyt, jakby nie było. Poza tym, wyprawa do stanów (lot+wiza+inne koszty), to jednak dałoby bajońską sumę. Wchodziłoby w grę poproszenie prywatnej osoby, by wysłała w paczce, jakie byłyby konsekwencje, gdyby paczka została sprawdzona, nie wiem.

Z Japonii sprowadzamy rośliny, wraz z nimi dostajemy certyfikaty fitosanitarne i jest ok. Nie wiem, dlaczego USA sa nie do przeskoczenia. Kolega niegdyś sprowadzał dużo kolekcjonerskich irysów ze Stanów, teraz przestał.

Liudzi... ale Was zakręciło

Jako skromna milośniczka host jestem troszkę przerażona

Bo my jesteśmy " zielonozakręceni"....a marzenia czasami się spełniają...

To własnie jest pasja... Od zbierania, po tworzenie czegoś nowego, własnego.

Żeby chciała wytrzymać w paczce 6 tygodni , to by było najprościej . No i żeby była tańsza o stówę . Wiem ,że paczek nie sprawdzają ,bo moja teściowa dostaje . Chyba z nią pogadam

Beata

Iwona zmotywowała mnie do pikowana

Krzysztofie super , a jak Breeders Love , strach je dotykać takie małe Też dzisiaj miałam to robić , bo moje pierwsze i drugie sieweczki stanęły w miejscu , jedynie ostatnie z grudnia dobrze rosną i chyba przerosły te z listopada . Kupiłam kubeczki do napojów , bo mniej miejsca zajmują ,chociaż wolałabym takie same małe czarne doniczki jak Twoje . . Kilka mam z tamtego roku ,więc pewnie też wykorzystam .

Beata

BL są troszkę mniejsze, ale to dobrze o nich świadczy, zdecydowana większość jest maziana. Przepikowałem oczywiście. W ubiegłym sezonie kupiłem 1000 szt. tych czarnych doniczek, fajne bo sztywne, ale niestety już mi się kończą.

Ja zazwyczaj do pikowania takich roślin stosuje doniczki z prasowanego torfu. Nie wybijam potem roślin, tylko wysadzam razem z doniczką, która się rozkłada.

Niestety nie mam tyle miejsca, więc siewki nawet te kilkuletnie stoją w doniczkach.

Wczoraj przesadziłam dwa pudełeczka z siewkami z listopada . wyszło 47 kubeczków po jednej siewce i 8 czarnych doniczek po 3 siewki . Zabrakło ziemi na kilka sieweczek . Miejsca na stole też mniej . Rozsadzę jeszcze sieweczki z grudnia z nasion z USA i z października z Breeders Love a reszta musi czekać do wiosny . Korzenie poplątane , i zobaczymy jak teraz będą przyrastać , bo właściwie przestały rosnąć .











Beata

Beata, moje siewki dwa dni po rozsadzeniu i już widzę poprawę, w większości zdecydowanie się wzmocniły, przyrosły, może poza BL które stoją trochę w miejscu.
Korzenie też miały splątane, trochę ucierpiały, ale po siewkach nic nie widać, mają się zdecydowanie lepiej.
Twoje siewki bardzo urodziwe, a za BL jeszcze raz dziękuję.

Idę moczyć swoje nasionka, bo na największego nygusa tu wyjdę

Zalane, jutro sieję 10 sztuk

Sibi, odczuwasz przemoc psychiczną? Co bedziesz siała? Ja dziś dozbierałam jeszcze nasion Princess Anastasia i Gitchigumi.

Mam 10 nasionek Revolution od Oli

Sieję symbolicznie, bo i tak rąk mi zabraknie do całej tej roboty

Dzisiaj mija miesiąc jak ja wysiałam 31 odmian host .
Pierwsze wschody nastąpiły po 14-15 dniach . Obecnie zazieleniło się 2/3 odmian .
Nasiona ( zielonej ) REVOLUTION powschodziły , te maziaste jeszcze NIE ale pamiętam z poprzedniego ich siewu , że powschodziły najpóźniej .
Ja nasion nie moczyłam .

TWILIGHT



RED CADET



HACKSAW



LA DONNA



REVOLUTION zielona



Reszta jeszcze mało widoczna ale jest nadzieja !!!
Z niektórych odmian wysiałam pojedyncze nasionka ....

Ja zawsze wszystkie moczę.

Oczywiście nie posiałam, bo nie mam ziemi. Kiełkuję na papierze toaletowym Jak wypuszczą korzonek, uziemię je

Jestem bardzo ciekawa po ilu dniach puszczą się na tym papierze toaletowym .