Różanecznik wielkokwiatowy 'Professor Doktor Drude'
Rhododendron 'Professor Doktor Drude'

Synonim: Rhododendron 'Prof. Dr Drude'

Grupa Hybrid



Rodzice: NN

Selekcjoner: Firma Seidel, Niemcy/ przed 1894
Pokrój: szeroko zaokrąglony
Siła wzrostu: brak danych
Liście: ciemnozielone i matowe z wierzchu, od spodu jasnozielone... bardzo długie
Kwiaty: w pąku liliowe, po otwarciu delikatnie liliowo białe, jaśniejsze w gardzieli, z żółto pomarańczowymi cętkami na górnym płatku...brzegi płatków lekko pofalowane... lejkowate.. średnica pojedynczego kwiatu do 5 cm... zebrane po 10-21 sztuk w kuliste, wierzchołkowe kwiatostany
Termin kwitnienia: połowa maja
Mrozoodporność: do -18 °C (Schmalscheidt)

Ciekawostki:

>> 'Professor Doktor Drude' jest jedną z historycznych odmian różaneczników rasy łużyckiej (odmiany Seidla), których kolekcją o statusie Kolekcji Narodowej szczyci się Arboretum w Wojsławicach, filia Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Wrocławskiego

>> Nazwa honoruje Carla Georga Oscara Drudego (1852–1933), niemieckiego botanika, współtwórcę fitogeografi, profesora uniwersyteckiego a także dyrektora Ogrodu Botanicznego w Dreźnie



'Professor Doktor Drude' w Arboretum UW w Wojsławicach... zdjęcia z 11.05.2019



















[Rok nasadzenia w Wojsławicach: 2008... odmiana pozyskana ze szkółki Fredo Schrödera z Wiefelstede]


Szczęśliwych posiadaczy proszę o zasilenie bazy swoimi fotkami

Ten sam egzemplarz 'Professor Doktor Drude' w Arboretum w Wojsławicach tego samego dnia, ale rok wcześniej /11.05.2018

Rododendron 'Profesor Doktor Drude', ten sam co wyżej, ale jeszcze wcześniej - fot. 13.05.2015

Różanecznik 'Professor Doktor Drude' posadzony na rabacie Seidlowej na wojsławickim wzgórzu to z kolei nasadzenie z roku 2016... i jakkolwiek również pochodzi ze szkółki Fredo Schrödera z Wiefelstede, to - jeśli chodzi o kolorystykę kwiatów - zaprezentował mi się nieco inaczej niż dotychczas przedstawiany w wątku krzew... także przyznaję - miałam moment zawahania, czy to aby jedna i ta sama odmiana... potem jednak doszłam do wniosku, że po prostu udało mi się uchwycić ów moment, gdy w sposób wyraźny widać dwukolorowe wybarwienie kwiatów, nim ono zleje się w jedno... inna sprawa, że nigdzie nie piszą, że ma się ten rodek właśnie w taki sposób zachowywać, więc weź się człowieku i domyśl... w związku z tym - dla uspokojenia duszy - postanowienie na przyszłość: uwiecznić i porównać kwitnienie obu nasadzeń w tym samym czasie... bo jeśli chodzi o kształt i teksturę liści, to tak, w obu nasadzeniach są one w tym samym typie, liście są dłuuugie i z mocno zaznaczonym unerwieniem

Zdjęcia z 13.05.2023

















Na tym kwiatostanie widać już rozpoczynającą się metamorfozę, gdy biel w centrum ustępuje delikatnemu wybarwieniu lila