Kosmatka 'Solar Flair'
Luzula sylvatica Aurea
Ta niezbyt wielka - w porównaniu z rozplenicami, czy miskantami - kosmatka, bywa nazywana 'rośliną ostatniej szansy', gdyż świetnie sprawdza się tam, gdzie innym roslinom ciężko jest przezyć. Urośnie na trudnych stanowiskach o słabych glebach, w gąszczach dość zaborczych roślin a nawet w pełnym cieniu. Nie tylko daje radę w takich właśnie miejscach przetrwać, ale jaskrawo zdaje sie krzyczeć 'Jestem tu !' . Nie lubi tylko palącego słońca i przed nim należy ją chronić, natomiast stanowiska wschodnie, zachodnie i północne będą dla niej jak najbardziej odpowiednie.
Potrzebuje cienia, by się wybarwić na jaskrawożółty kolor, gdy rośnie na zbyt słonecznym stanowisku, jej liście zielenieją
Jej sztywne, żółtopomarańczowe liście zwieszając się w dół, tworzą zgrabne, zwarte kępy które nie dają się nie zauważyć, mimo mikrego dość wzrostu 25 cm . O szerokości kępy, decydujemy zazwyczaj my, odbierając sadzonki . Wydaje mi się, że rośliny do rozpiętości 40 cm, wyglądają najładniej.
Polecana jest jako świetna , sprawdzona roślina do zadarniania cienistych powierzchni, na obwódki i kompozycji z ciemniejszymi roślinami. Zimozielone liście 'Solar Flair' , będą cieszyć nawet zimą. Cała pielęgnacja tej kosmatki sprowadza się do usunięcia zbrązowiałych zimą liści, aby nie szpeciły kępy, gdy rośliny ruszą wiosną z produkcją nowych.
Dla mnie, to najbardziej chyba rozpowszechniona roślina towarzysząca hostom i paprociom. Mam ją namnożoną w sporej ilości, bo jej mnożenie nie sprawia kłopotu - ot, dzielę kępę na sadzonki i wsadzam w glebę. Widać ją na wielu moich zdjęciach w tle innych roślin
.