U mnie dopiero zaczynają.

Pink Charm


Free Wheeling


H. lilioasphodelus


Moonlit Masquerade


Ribbonette


liliowiec NN, w rzeczywistości bardziej pomarańczowy, pachnący konwaliami

Kilka moich
Wild Horses

Sammy Russell?

Crocodile Eye

Ed Murray

All Schock Up

Hello Screamer

A ten to najprawdopodobniej Roger Grounds

Kupiony w ubiegłym roku, pierwsze kwitnienie u mnie.
Kilka liliowców jeszcze w pąkach, kilka nawet nie ma zamiaru kwitnąć. Tym chyba będę musiała znaleźć inne miejsce w ogrodzie. Bardziej nasłonecznione i bez nadmiernie rozrośnietych sąsiadów

W ubiegłym roku dostałam między innymi od Wojtka liliowce, Purplelicious zidentyfikowałam, ale nie wiem, który z żółtych to Big Spender...
Obecnie mam tylko zdjęcie jednego z dwóch żółtków, bo pierwszy na razie przekwitł.

Czy to cudo może być Big Spenderem?
Bardzo intensywny żółty, jakby , podbarwiony delikatnie pomarańczem, przez co nabiera bardzo intensywnej, mocnej barwy.
Zakwitł jednym pędem kwiatowym, więc wiele nie ma do porównania. W pełnym słońcu, w upały nieco odbarwił brzegi płatków na biało





Na stronie davesgarden.com , jego kolor opisują jako Orange Gold (yellow-orange)
Wojtku, jak myślisz???

Tak Ewo to będzie Big Spender. Mój już przekwitł ... mam tylko takie zdjęcie gdzie występuje na drugim planie.

Dziękuję Wojtku
Pamiętam jak go przywieźliście do mnie, powiedziałeś: jak ci się nie będą podobać, to je wyrzucisz i już.
No wiesz.... to jest jeden z najpiękniejszych liliowców, jakie widziałam. On aż świeci na rabacie tą złotą żółcią.Zakochałam się od razu już w pierwszym otwartym kwiatku.
Właśnie takie liliowce podobają mi się najbardziej. Mięsiste, duże płatki, bez nadmiaru falbanek. Do tego ten zdecydowany kolor

A przy okazji jeszcze kilka innych załapało się na zdjecia

Na pierwszym planie Ametyst Jewel, z tyłu, obficie kwitnący, też duży, gruby kwiat, kupiony jako Bordowy Ewy


Bardzo dobrze się rozrasta, więc posadziłam też w innym miejscu


Z przodu domu rabatę opanowały liliowce rdzawe, odmianowe są stłamszone. Mus przesadzić
i jak Frans Hals jako tako daje radę...



to już, Luxury Lace ledwo zipie...

-pisałam
teraz wkleję fotki tego liliowca którego ja kupiłam jako Bengaleer, czy to on nie ręczę :
18.07.2022



22.07.2022

DorotaZ u mnie pachnący i żółty jest ten wyżej, ale też kupiony jako"Dorota" brata Franczaka -fotki niżej, (ale żółte mam też swoje siewki )








edit: właśnie sprawdziam, że żółta Agnieszka brata Franczaka też pachnie

Kupiłam takiego pająka jako 'Lavender Curls' (Gossard, 2004) - ale chyba to pomyłka?

Kupiony jako 'Ride the Wind' (Stamile, 1998) - jeśli nawet niewłaściwie nazwany to bardzo mi się podoba

Marysiu
nie mam tego liliowca ale pogrzebałam w necie i porównując z Twoim, wyszło mi że to jednak ten. Pasuje kształt płatków, falbanka, wielkość oka. Troszkę mało pasuje ogólnie kolor ale zdjęcia są za bardzo "przeżółcone". Może masz tak ustawiony aparat. Zobacz, że na Twoich zdjęciach to nawet zielone liście są jakby posmarowane żółtym odcieniem.

Kasiu dziękuję. Co do kolorów to już całkiem zwatpiłam bo wnuczka coś mi chyba przestawiła w komputerze który jej ostatnio udostępniłam i mam jeszcze inne niż tydzień temu
To może założę mu wątek

Na wsi kolorowo od liliowców

I jeszcze kilka

Jakoś tak mało zdjęć liliowców w tym roku

W Wojsławicach przypadł mi do gustu liliowiec (Hemerocallis) Black Plush o bardzo ciemnych, bordowo-czarnych kwiatach






fot. 17.07.2022

Jeszcze niektóre liliowce u mnie kwitną, ale to jedne z ostatnich od Geni

Hemerocallis 'Princess Kinga'
Interesująca polska odmiana, ale co ciekawe jakoś nikt się nią nie chwali, nawet odkrywcy




fot. 17.07.2022, Wojsławice.

Jeden z późniejszych liliowców - piękna Laura Harwood, właśnie zaczęła

Kasiu cudna ta ' Laura Harwood'

Hemerocallis 'Princess Gunhilda'





Hemerocallis 'Princess Oda'





Hemerocallis 'Princess Cymburgis'








fot. 17.07.2022, Wojsławice.