ale dziś był lot na działkę, rany aż się doczekać nie mogłam
mama jeszcze jutro ma dzień domowy a potem to nic jej w domu nie zatrzyma
zaś tam, o dziwo, wszystko stoi
jeszcze nie mam założonych co prawda rynien i zbiorniki stoją tam, gdzie zawsze mocno kapie z dachu i po tych deszczach co były, mam 3 zbiorniki zapełnione prawie w połowie
to co to będzie jak będą podłączone do rynien?
musze się tylko dowiedzieć czy dadzą radę mi zamontować w innym miejscu niż docelowo kranik
no nic, zobaczymy, najważniejsze, że można w końcu wychodzić
rzodkiewka ma się dobrze, rośnie pięknie, baaa nawet nowa powschodziła, pietruszka się pojawiła, sałata też, groszek też pomału wychodzi, buraki, marchewka i koper jeszcze nie.....
kwiaty musiały chyba usłyszeć co Szkodnik mówił, że biaaada jak zakwitną jak nas nie będzie i o dziwo.......nic nie zakwitło, właściwie dopiero zamierzają