No tak, pod oknem ciepłego pokoju. Bardzo się poprawiła pogoda tutaj Olusiu. Nowe prawo Murphiego. Wysadzenie z gruntu do doniczek wszystkich ciemierników powoduje, że noce są bez przymrozków.

Pogoda zmienna, w nocy -3 w dzien do +8. Nie dałam się nabrać na kilka nocy bez przymrozkow i nie zaczełam wysadzać ich z powrotem do gruntu, wszystkie doniczkowce mają schronienie na noc w chatce.
Kilka zdjeć z jesieni. Aparat nie ładuje baterii, czekam, aż wirus odpuści, zdjeć nowych będzie mało i dużo gorszej jakości, bo z komórki Galaxy, ulubionej komórki pewnej sekty z Ameryki.( Telefon dla umysłowo chorych, dzisiaj okazało się przy szukaniu drobiazgów pod szafą, że przycisk latarki teraz robi zdjecia. W sumie jest to wygodne, bo nie trzeba wpisywać kodu zabezpieczajacego i wchodzić na kamerę, nie odkryłam jeszcze gdzie jest teraz przycisk latarki. Zawsze włącza się sama jak jest w torbie. W sumie to nawet rozrywkowe .
Róza Dancing in the Dark, kwitnie do pózna.



Monika



jesienne Rosarium Uetersen już ciemne, było jasne na wiosnę




Tutaj jaki kolor miala ta roża na wiosnę

Okazałam wielkość słabość i kiedy zadzwoniła mama i powiedziała, że są na pólkach róże i może parę kupić, nie powiedziałam, nieee, nie trzeba, mam już dosyć róż w ogrodzie. Zostawiłam jej wolną rękę.
Tak czy siak, ostatecznie to będzie około 25 nowych różyczek, zupełnie nie planowanych.

To super !!! Jak masz gdzie sadzić to tylko brać .

Tak Olusiu, w domu była zasada: jak dają to brać, jak leją to wiać. .

Zdjęcia z komórki nie będą aż tak zlej jakości, do czasu poradzenia sobie z awarią dwuletniej zaledwie, wcale nie najtańszej kamery jestem zdana tylko na telefon.

Ostatnie z telefonu zdjęcia z 2020.

Zdjęcia z dzisiaj telefonem, przycisk latarki w telefonie wrócił na swoje miejsce i jakość zdjęć jest bardzo dobra. Cuda elektroniki. Galaxy się dzisiaj popisał.
Tutaj jedna z różyczek zakupionych ostatnio nie ważne gdzie. Jak mówi do mnie moja córka w takiej sytuacji: „nie interesuj się”. Róża czerwona wielkokwiatowa. Tyle wiemy na dzisiaj. W doniczce albowiem ponieważ nocuje w chatce.



Z tydzień będzie tego wnoszenia i wynoszenia doniczek, ciemierniki odżyły i mają już nowe kwiaty. To była dobra decyzja o przejściu na system japoński. To potrwa zanim się odbudują.



W tle najgorszy przypadek, tez się podniósł z całkowitego upadku.



Double Ellen Purple



Wczesniejsze zakupy





Wczoraj posadziłam 27 róż i rano chodziłam i patrzyłam, czy się wszystko zgadza, bo jakoś tak mało się wydaje, zaczęłam nawet je liczyć, tu 3, tam 4..., mało się zmieniło.

Zakupiłam hand made z Walii, malowane na łupku, do gniazdka badylarki z mojej dzikiej, niekoszonej łaki, za którą słusznie zabrano mi dotacje zapomogę z Agencji modernizacji rolnictwa. Harvest Time, 12 zl,



Przy tej łące na drzewach nad rzeczką opodal krzaczka było wczoraj 50 kruków i 2 pary bielików przez nie przeganianych, zobaczę może uda się zrobić jakieś zdjęcia telefonem. Jak w filmie o Królu Arturze, dzieje się. Około pięć kruków trzyma się po drugiej stronie drogi, to moje lokalsy ( z ang locals -lokalne), odprowadziły mnie 4 km do wioski i czekały, jak wracałam.

Mizerne i liche zdjęcia z dnia wyprawy do wioski i nalotu kruków, ale są. Lokalne kruki na polu, które będą mnie odprowadzać, siedzą i jedzą tłuste pędraki.





Wyprawa do kruczego czaplińca okazała się fiaskiem, to znaczy wyprawa zdjeciowa okazała się fiaskiem. Kilkanaście kruków żerowało nieopodal na polu, ale nie dały podejść bliżej, te na drzewach trzymały duży dystans. Zdjęcia z komórki na pamiątkę, nie oddają sytuacji.



Ciemierniki rozkwitają coraz piękniej z każdym dniem, co rano je wynoszę z chatki, a wieczorem chowam.



Codziennie wynoszę rano i wnoszę wieczorem 5 róż miniaturowych, 5 róż z Auchan, 4 pelargonie, 3 doniczki z bratkami, szkoda żeby marzły, jedno korytko z bratkami, żółtą peonię drzewiastą , 3 ciemierniki orientalne i 5 ciemierników białych.

Podsumowanie marca w ogrodzie.

Przebiśniegi w wąwozie





i tudzież przylaszczki leśne




Krokusy Blue Pearl



Krokusy botaniczne Ard Schenk



mini hala górska z krokusami Romance i Cream Beauty





i Barr's Purple



Saturnus



Prince Claus



nn



Jeśli podsumowanie, to nie może zabraknąć ciemiernika orientalnego, marcowej gwiazdeczki, która dopiero się rozkręca korzystając z ciepłych nocy w chatce. Jestem nim zachwycona.







cdn

Kilka zdjęć ogólnych z wąwozu, to zeszłoroczne nasadzenia, widać wychodzące z gruntu zawilce gajowe.





i z mini hali górskiej.

Jeszcze trochę lata 2021, słoneczniczek i pięciornik



Lordowska Purpura i Paz Królowej

Zakończenie wątku podsumowania marcowego.

Krokus Golden Yellow



Takie tam z wrzoścem



Pasiaczek i duuuużo podagrycznika do schrupania



Ruby Gigant





ciemiernik bialy przed mrozami





susza na mini hali górskiej

Trzmiel po ciężkim przejściu w ogrodzie





i zeszłoroczne krokusy.





Ciekawe kogo jeszcze interesują zeszłoroczne krokusy

Kolejna górka z kamerą pokonana, tym razem odwrócona bateria, co ja sie naszukalam w oprogramowaniu i ustawieniach...brak dokumentacji stada kruków, duża strata, teraz już zajęte gniazdami, pochowały się.

To moze ciemierniki z początku marca

Wspomnienie wiosny 2020

Tu i parę godzin wcześniej, pełny ciemiernik Helleborus x hybridus o krwistym kolorze, wystawiany na dzień z korytarzyka. Bardzo mu taki system opieki zdrowotnej odpowiada. Wypuszcza nowe listki.







Są też nowe bratki do różowo białej kompozycji na różanej górce, bardziej fioletowe w realu.

Ostatnie dwa dni to wyjątkowo pracowity czas nasadzeń.

Ledwo uporałam się różanecznikami, już dojechały róże. Z róż prezentów, wymienię nowe u mnie odmiany, stara lista jest nieaktualna. Dobrze, że alfabetyczna, będzie można uzupełnić. Nie planowałam takiego obrotu spraw, tak to wygląda, kiedy pozostaje się biernym. Cieszę się, że różyczki znalazły przystań, a niektóre ratunek na ostatnią chwilę, czyli last minute. Z małymi wyjątkami zaczęłam prowadzić schronisko dla róż. Staram się jakoś panować nad sytuacją, zostawiam przestrzeń i grupuję kolorami i pokrojem, żeby to jakoś wyglądało.

Lista odmian z nasadzeń róż, początek kwietnia:

1. Bicolette
2. Double Delight
3. Ferdinand Pichard
4. John Davis
5. Kosmos
6. Mount Shasta
7. Mr Lincoln
8. Peace
9. Queen of England
10. Rhapsody in Blue
11. Sika
12. Vanille Fraise
13. Whysky Mc
14. Wielkokwiatowa czerwona



Róża Sika jest w stanie ciężkim z powodu zasuszenia, taka desert rose, podobnie jak Bicolette. To róża droższa, wieloletnia i większa od innych.

Przyznam też, że chwilami ogarnia mnie bezradność i nie wiem, gdzie i co mam wtykać w ziemię.

Dzisiaj o etykietowaniu róż w stylu kucharza z Mapetów,

Wyrywne róże z listkami z marketów trafiły do doniczek, już teraz, na tym etapie, zaczynają się wątpliwości, co do etykiet i jest to stały fragment gry. Fascynującej gry. Pierwsza róża na zdjęciu raczej nie jest różą Peace. Taka kolczasta przypomina raczej jakąś rugose, ale nie przesądzajmy. Jest miejsce na wszelakie odmiany. Zostało jeszcze z hektar do obsadzenia.



Kolejna etykieta Double Delight, też mocno kolczasta, no może, fajnie by było.



"Czerwona wielkokwiatowa' bardzo wczesna, ma drobne, geste, okrągłe listki i mocno się krzewi.



Pochwalę się tymi różami za jakiś czas, zobaczymy, co z nich wyrośnie.

Na podsumowanie kwietnia jeszcze za wcześnie. Zabieram Was w podroż w czasie do roku 2016 .