Ostatnie kwiaty tej jesieni.Czekam jeszcze na piwonie ,ale dołki już pokopane
Basiu !Dobrze ,ze człowiek ma pasję.Pocieszam się,że nie jest to najgorsze hobby
Martusiu ! Mam juz 12 miskantów i basta ! Poza tym są ekspansywne i w pewnym momencie przestają byc dodatkiem do traw i niekontrolowane zarastają całe rabaty .Na wiosnę planuję eksmisję kilku nad strumień.Dalie miałam zawsze ,tylko coraz mniej było słonecznych rabat.Teraz w słońcu pokazują swoje piękne kwiaty/nie rude tylko łososiowe/
Poza tym nastąpiło przewietrzenie ogrody ,z którego wypadły ,a właściwie wyjechały przerośnięte kosówki .Od razu poprawiło mi to samopoczucie.

ewa f napisał:
o nie!!!
Prognozy pogody jeszcze co najmniej przez 3 tygodnie nie zapowiadaja przymrozków, więc jeszcze nie ostatnie:).

To jeszcze Janko, zabawa z trawami.
Powoli czas na podsumowanie sezonu.Był dobry ,mimo napasci ślimaków ,z którymi dzielnie walczyliśmy. Przez tę plagę egipską odsunęłam na przyszły rok obsadzanie okolic strumienia trawami ., ale powstał tunel , rabata Pragmatyczna....Mimo ciągłego zarzekania ogród wzbogacił się o nowe rośliny , nie wiem czy do końca z korzyścią / z korzyścią ? / dla niego. Ze zdumieniem stwierdzilam,że stałam sie właścicielką w sumie 17 odmian astrów a teraz czekam jeszcze z niecierpliwoscią na piwonie. Nastapiło tez przewietrzenie ogrodu poprzez wycinkę gałęzi na wiosnę oraz kosówki na jesieni , co dla M było prawie jak Tsunami. A przyszły rok ? Może lepiej nie pisać !/ ale mam swoje typy

Cześć! Napatrzyłam się... ciekawość rozbudzona do granic możliwości... bo przecież ja ciągle znam Wasz ogród tylko ze zdjęć. Nie doczytałam się - co to takiego :rabata Pragmatyczna? Miłości do astrów nie rozumiem, rzadko który mi się podoba, ale może i mnie kiedyś "weźmie". Ważne pytanie - co to za klon limonkowy na zdjęciu z 24 maja i 25 października? Ten sam. Bardzo mi się podoba.

Cześć ! Klon ,na który wskazujesz to Shirasawy Aureum.Jest piękny przez cały sezon.Ogród u mnie zwyczajny,na dodatek w ciągłej przebudowie Zdjęcia bezprzecznie są ładne,ale jest to wycinek rzeczywistości.Tempo zmian wstrzymuje deficyt dobrej ziemi i konieczność jej wyprodukowania.Nie lubię jak rośliny sie męczą , co odbija się na ich kondycji.Rabatę buduję 2-3 lat, ale mnie to nie przeszkadza, bo pracuje zawodowo i nie mam tyle czasu wolnego,.Zachwyca mnie dużo roślin i dlatego taka różnorodnośc w ogrodzie .Nie potrafię narzucić sobie takiego reżimu jak Ty w doborze roślin, ani się z nimi rozstawać. Myślę ,ze w przyszłym roku sytuacje sie uspokoi i mnie odwiedzisz. A urodę astrów kiedyś docenisz.Zwroć uwagę na bocznokwiatowe.Tych jesiennych mgiełek nie można nie lubić

Ja też zazdroszczę Izie konsekwencji w doborze roślin.
Ja jestem zbyt wpływowa. Łatwo mnie omamić urodą roślin.
I też nie potrafię pozbywać się roślin. Dzisiaj nawet o tym z Izą rozmawiałyśmy
A Wasz ogród jest piękny. Potrafię sobie wyobrazić całość
Wiadomo, że zawsze trafią się jakieś mniej atrakcyjne miejsca. ale na pewno ogół wygląda rewelacyjnie

A ja nie potrafię sobie wyobrazić całości... Będę miała niespodziankę. Cierpliwość i rozwaga w nasadzeniach to doskonała cecha ogrodnika, na pewno procentuje w wyglądzie ogrodu, mnie trochę tego brakuje.
Ten klon mam już na liście do kupienia! A astrom bocznokwiatowym się przyjrzę, kto wie, może mnie poruszą. Czy Shirasawy Aureum rośnie szeroko? Podcinasz go, kształtujesz?