Moniko droga, reklamacja jak na razie została rozpatrzona negatywnie
.
Dać palec, to od razu całą rękę by chciała
!
Krzysiu, nie mogę przyprawiać Cię o bezsenność, więc co prędzej spieszę z wyjaśnieniem. Piwniczki tam nie ma (chociaż pewnie by się przydała
), uskoku tym bardziej, za to jest nieczynne w tym sezonie ciurkadełko.
O, tak to wygląda:
A tak wyglądało kiedyś (tylko woda coś na tej fotce słabo widoczna):
A potem przyszli jacyś mili ludzie i przygarnęli ptaszki, a kolejni mili ludzie tak bardzo potrzebowali kabli, że wycieli wszystkie jakie się dało. Ten do ciurkadełka również...
No i leży tam teraz taka bezużyteczna sterta kamieni... Ale już niedługo eM zabiera się za elektrykę, to i wyprowadzenie na zewnątrz zrobi. Może jeszcze do jesieni woda wystartuje...
Edytko, zgadzam się z Tobą
. Taka
na ten przykład Iza... Piękny ogród ma, a wątku założyć nie chce...
Iza, nie mów do mnie lala
. Joanna jestem...