Danuśka ,a mnie przybyło miejsce pod jakiegoś super iglaka .Korzystając z pięknej pogody ,mąż wreszcie wykarczował starego pigwowca .To była masakra ,ile on zajmował miejsca
Paweł ,to już jest co robić przy takiej ilości róż .Bo co by nie mówić ,to jednak trochę pracy wymagają.Mnie zostało około 80 i myślę ,że 50 ,to by było w sam raz .Ale to jest tak ,że przez cały rok twierdzisz ,że nie kupisz ,a potem gdzieś ,coś zobaczysz i tup ,tup ,tup lecisz i kupujesz
Gosiu ,a gdzie Ty wyczytałaś ,że zimy nie będzie ? w kółko trąbią ,że ma być jakaś szczególnie upierdliwa.
Jak to by było świetnie nie kopcować róż ,ale u mnie to raczej nie możliwe . W sumie mój ogród jest otoczony z trzech stron drzewami i krzewami ,to powinno być zacisznie ,ale chyba nie jest ,bo jednak rośliny podmarzają .
Ewciu ,jaka szkoda ,że nie pokazujesz swoich nowości .Jestem ciekawa Twoich nowych róż i kwitnących ciemierników
U mnie ciemierniki słabo rosną ,podobnie jak powojniki wielkokwiatowe .Mam jednego od naszej forumki Ani i drugiego takiego , co rok mniejszego .Ciekawe jaki będzie jego ostateczny rozmiar