Ewcia a ja swoje dalie dalej mam w ziemi. Szkoda mi ich wykopywać bo dalej kwitną i dają koloru.
Dzisiaj przyszły róże, które wypadało by jutro wkopać, dobrze byłoby posadzić cebule, bo to najwyższy czas więc dalie musza poczekać Chyba, że pomyślę, o takich ślicznych sztucznych kwiatkach, jak pisałaś

Ewciu -to szybko się obrobiłaś ....moje dalie ładnie kwitną ,więc czekam.Liście zgrabiam tylko z trawnika a zagrabiam na rabaty jak Ty bo kilka lat śniegu już nie widziałam ,więc trochę może ochronią przed mrozkiem...

Witaj Przemku w moim ogrodzie .Jest mi bardzo miło Cię gościć i mam nadzieję ,że jeszcze wpadniesz .
Dziękuję pięknie za pochwały ,bo to jest nagroda za wcale nielekką pracę


Aga z tymi sztucznymi kwiatami ,to mnie rozbawiłaś Prace do wykonania mamy podobne tylko że ja mam już tylko jedną różę do wsadzenia .Chyba jutro zadzwonię i zapytam kiedy ona przyjedzie .
Podobno zima ma być wczesna ,ale w sumie to już nie wiadomo w co wierzyć


Żaneciu dzisiaj to taka prawdziwa paskudna jesień .Liście lecą , zimno i wieje .Zaczęłam dokarmiać ptaki i podejrzewam ,że trochę za wcześnie .Jakoś w tym sezonie wszystko robię za wcześnie .Może dlatego ,że kolejne lato dało mi w kość i chciałabym już odzipnąć od tego wszystkiego .Ale w karmiku wrzawa niesamowita ,tylko koty się zdziwiły ,bo mąż go podwyższył i nie mogą się do niego dostać

Ewuś u nas zima przeważnie z dużym śniegiem więc ta dwa lata temu wcale mi się nie podobała mimo że roboty było mniej bo odśnieżanie odpadło to ja jednak lubię jak każda pora roku jest taka jak być powinna ale z tym ostatnio to coraz gorzej i ciężko przewidzieć jak będzie mam jednak nadzieję że nie sprawdzą im sie te prognozy.

Wiem wiem Ewunia że pracy jest sporo ale efekty u Ciebie są naprawdę godne do naśladowania. Na pewno będę u Ciebie stałym bywalcem

Ewuniu, trochę mnie tu nie było, czytam i nie wierzę - skąd u Ciebie tyle pesymizmu wesoła kobietko ?????? Wnoszę, że to nasza służba zdrowia tak Ci zalazła za skórę. Zresztą, wcale mnie to nie dziwi. Szkoda tylko Twoich nerwów i zdrowia. Mi po rezonansie kręgosłupa ortopeda zaproponował operację na cito, tylko kolejka od 2 do 2,5 roku !!!! Takie jest u nas cito na NFZ. Nie wiem ile się czeka w "normalnej" kolejce. Drugi ortopeda zasugerował mi ostrzykiwanie kręgosłupa pod rentgenem i bagatela, z NFZ czeka się do 5-6 lat !!!!! Ot, mamy drugą Japonię
Życzę Ci zdrowia i dawnej pogody ducha, wszak wiosna niedaleko

Cześć Ewcia , nadrabiam powoli zaległości, doczytałam, że kontrola się wściekła i teraz musisz się dopiero zapisać na następną????? O rany, coś okropnego; pamiętam, że jesienią masz wizyty i byłam pewna, że przeczytam dobre wieści, a tu taka sprawa Może człowieka trafić ze złości. Ale nic to, szkoda nerwów, nie damy się! W ogrodzie masz pięknie, ale nowość, prawda? Napisz, jakiego rodka wywaliłaś i skąd był /pisałam u siebie to pytanie, ale nie wiem, czy zajrzysz.../. Też zostawiam liście, trochę się boję grubego kożucha w komplecie z długimi opadami, zaczęło mi w zeszłym roku podgniwać na bluszczach okrywowych. Grzesio nabiera mocy, żeby pękł

Dana ,ja też bym wolała żeby te prognozy się nie sprawdziły .Tylko śniegu żeby trochę było .


Przemku dzięki za dobre słowo


Verciu ja urodzona optymistka czasem nie wyrabiam .Absurdy ,jakie ostatnio występują w naszym kraju są nie do przyjęcia .Ale moje poczucie humoru nie daje się tak łatwo przegonić Mówisz ,że będziemy mieli drugą Japonię ,a ja się boję ,żeby to nie była Turcja Trzymajmy się zatem w zdrowiu ,bo na wszelką pomoc trzeba bardzo długo czekać

jesień

A do mnie ani jednego słóweczka

Ewuś, drugą Japonię obiecał nam pan W, ten sam co to rozumiał po japońsku, tylko mówić nie umiał wtedy jeszcze tym językiem Może przez te 27 lat posiadł już tę umiejętność Pamiętasz chyba kiedy to było ??????

Ale co tam, ważne że nawet jesień u Ciebie piękna - liście też.....................................................
Zdrówka

Verciu zdjęcia robione dosłownie przed godziną .Przed kilkoma minutami już zrobiło się ciemno i zaczął padać grad .W pogodzie dzieje się to samo ,co i w polityce a nami wiatry targają Na szczęście tulipy wsadziłam i nie muszę przynajmniej się kłopotać .


Hanuś ,nie wiem czemu Cię nie zauważyłam ,musisz wybaczyć ślepej babce
Jeśli chodzi o wywalonego rodka ,to jest Tonika ! Powinnam ją reklamować od samego początku ,ale już w tym roku mam dosyć tych reklamacji .Chyba ona mi nie pisana A z resztą wiesz jak ze mną jest
Dziś nie ma ,jutro jest i alleluja i do przodu (cyt ) Okropny u mnie wiatr ,ze słupów lecą iskry trochę się boję .Najgorzej podobno ma być w nocy .Niech już ten Grzesiek idzie w diabły

U nas niedawno lała i siekło deszczem z gradem, teraz przebłyskuje słonko a od zachodu znowu wicher toczy czarne chmury mam dość wszystkiego, nawet o ogrodzie nie myślę
Jesteś odważna skoro wyszłaś w taką diabelską pogodę do ogrodu

Majeczku wyszłam ,ale z duszą na ramieniu Nie wiem ,czy jeszcze będzie co fotografować ,bo wiatr wieje coraz mocniej .A w ogrodzie coraz mniej liści .Chyba czekają nas już tylko kotlety

Ewcia u nas tez wieje paskudnie ciesze się że sąsiad wyciął ze dwa lata temu dwa jesiony podeschnięte zaraz koło potoczka bo jak przychodziły takie wiatry to strach było tak trzeszczały i gałęzie non stop do nas leciały.Drzewkami i krzewami to tak targało że cos okropnego Jesień u Ciebie cudnie wyglada mimo ze pochmurnie a w doniczce tak pięknie przebarwiona to hortensja??Marzy mi sie tylko musze poszukać najodporniejszej

Ewcia, wybaczone, zwłaszcza, że pewnie pisałyśmy razem . Moja Tonika kupowana u Pudełka jest ok -odpukać!!!!!. Zawsze jest ryzyko, że coś się przypałęta, żeby tylko nie fytoftoroza, reszta do przeżycia/wyleczenia/wywalenia, ale bez zagrożenie poważnieszymi stratami w całym ogrodzie.
Spokojnej nocy i bezpiecznej

Ewuniu, u mnie też wieje okropnie. Kwiaty doniczkowe powywracało. Koty wypadają na podwórko, robią siusiu i do domu biegiem wracają..
Liście też zostawiam na rabatach. Tylko z trawnika zbieram, bo duże są z tulipanowca i z orzecha. A pewnie po tej dzisiejszej wichurze będzie i sporo igieł na trawie
Spokojnej nocy Ci życzę

Liście tulipanowca są niezwykłe. Ładnie to wygląda, jak leżą, tak romantycznie. Pewnie roboty ze sprzątaniem sporo, ale zawsze to lepiej, jak dywan z liści brzozy, jak u mnie!

Danuśka hortensja w doniczce ,to tegoroczna sadzonka przeznaczona na oddanie dla jednej naszej forumeczki .Jeśli chodzi o dębolistne ,to ta jest chyba najodporniejsza .Jeśli chcesz z niej sadzonkę ,to na wiosnę Ci odetnę ,a na jesień będziesz miała gotową


Haniu ja już nie pamiętam gdzie kupiłam swoja Tonikę ,ale wiem ,że nie u Pudełków .Od nich ,to mi akurat wszystko ładnie rośnie Ciekawe jaką będą mieli ofertę na wiosnę


Dorotko moje koty tez nie rwą się na dwór .Jeden doszedł do otwartych drzwi ,najeżył się i uciekł z powrotem .Najwyraźniej zląkł się wiatru .Ja mam na przeciwko okien olbrzymią daglezję .Nie widziałam u nikogo większej .Teraz jak wieje wiatr ,to ona cała przechyla się w stronę okien .Wygląda to przerażająco .


Miłko liście brzozy są śliczne ,wyglądają jak złote .Ale po jakimś czasie ,to i tak wszystkie brzydną i zostaje tylko sprzątanie .Niebo dzisiaj wygląda ,jak wzburzony ocean ,aż strach .Jesień w tym roku jakaś burzliwa

Prawdę rzeczesz...jesień jakaś niewyszumiana w tym roku, co to będzie dalej? Jakies schrony przeciwtornadowe chyba czas zacząć budować, jak na 'Twisterze'.

Ewuś to będę się na wiosnę do Ciebie szeroko uśmiechać o sadzoneczkę skoro odporna bo bardzo mnie kusi tylko nie wiedziałam która by u mnie dała radę a cudnie się przebarwia