Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Różanie- i nie tylko - u Juleczki

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/08 15:39 #111431

  • Juleczka
  • Juleczka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2257
  • Otrzymane podziękowania: 7213
Pieknie urosła ta lagerstroemia- i piękny kolor. Ja miałam kupioną z pąkami i ta mi rozkwitła ...
Z lewej kupna z prawej moja z siewu / nie kwitła/



Tak kwitła kupna



Moja posadzona w grunt- niestety zmarzła



Zawsze jakas stoi w doniczce, bo notorycznie wysiewam. Niestety tegoroczny siew jak na razie nieudany, ale nie wyrzucam doniczki- jeszcze poczekam... Na fotce zeszłoroczna z siewu



No i kupiona teraz u hacienda-pl

"Ogrodnictwo to niebezpieczne hobby- bywa, że codzienne obcowanie z roślinami zmienia się w uzależnienie." :)

Różanie-i nie tylko-u Juleczki
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz, staweg1

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/08 22:58 #111552

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5144
  • Otrzymane podziękowania: 10036
Znowu kusisz. Tym razem różami
Dobrze, że ja jestem już odporna
Ale jeszcze 2,3 lata temu pewnie pod Twoim wpływem wykupiłabym pół internetu i m. wystawiłby mi za drzwi walizki polewkamax
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/09 08:33 #111572

  • Juleczka
  • Juleczka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2257
  • Otrzymane podziękowania: 7213
Margo- a ja odwrotnie- zamiast się uodpornić to jeszcze większego fioła dostaję. Róże to moje marzenia i hobby, wiec dążę niejako do rozwoju i spełnienia marzeń. wink-3 2smiech I za nic sobie tego nie pozwolę odebrać czy stłamsić. Prę jak czołg i nikt niczym na to nie poradzi bo moja irytacja w razie krytycznych uwag rodziny już wrze jak wulkan- a z wulkanem się nie walczy bo skutki mogą być nieobliczalne. polewkamax Już się nie obawiam , tylko robię swoje- bo to jednak w całości tylko moje zainteresowanie- kwiaty na ogródku. Męża interesują warzywka , więc niedużo grządeczek jest- i powiem szczerze -niewiele mnie obchodzą. wink-3

Może zareklamować jeszcze jakąś fajną różę? Niech to bedzie BRIGHT AS A BUTTON
Moja jest od Petrovica, ale u nas już dostępna / kupiłam drugą /. Ma kilka lat- jednej zimy ucierpiała, ale sie wzięła w garść i znowu mnie czaruje swojimi cudnymi rzęsami. Polecam, nikt sie nie zawiedzie- piekna z urody, silna , szybko zawiązuje kwiaty zdrowa - zapachu nie pamiętam, bo rośnie w środku rabaty i nie włażę wąchać... Pustaczek- ale z wdziękiem :woohoo: Gdy chłodniejsze noce- jak większość róż ma mocniejsze barwy. polecam. flower







"Ogrodnictwo to niebezpieczne hobby- bywa, że codzienne obcowanie z roślinami zmienia się w uzależnienie." :)

Różanie-i nie tylko-u Juleczki
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz, Danusia

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/09 21:24 #111620

  • Juleczka
  • Juleczka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2257
  • Otrzymane podziękowania: 7213
Słonk cudnie świeciło, cieplutko- a ja prawie caly dzień cięłam róże... wink-3 Jutro musowa przerwa, bo do domu prawie zgięta wpól wróciłam... Dopiero 1/4 przycieta...













"Ogrodnictwo to niebezpieczne hobby- bywa, że codzienne obcowanie z roślinami zmienia się w uzależnienie." :)

Różanie-i nie tylko-u Juleczki
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/09 21:33 #111625

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11976
  • Otrzymane podziękowania: 22989
Juleczko ale slicznie juz u Ciebie i tulipany już kwitną :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/09 22:07 #111639

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10373
  • Otrzymane podziękowania: 23524
Zgięta wpół to tak jak ja 2smiech ,ale co tam -damy radę ,Juleczko z pąków piwonii cieszyłam się do dzisiaj bo podczas sadzenia rozleciała się cała bryła korzeniowa ,zostały tylko marne korzonki ,więc kwiaty oberwałam ,żeby odbudowała korzenie a już myślałam ,że będą mnie kwiaty cieszyć :placz
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/10 11:54 #111687

  • Juleczka
  • Juleczka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2257
  • Otrzymane podziękowania: 7213
Nie martw się- doczekamy kiedyś kwiatów. ja z kolei widzę, że moje pąki nie rosną- też chyba nic z nich nie będzie...

Dzisiaj zrobiłam przerwę w cieciu- ale tylko do popołudnia. trochę odetchnę, bo i rękę czuję od kłapania sekatorem. Ja cięłam jeszcze te ucięte patyki na mniejsze kawałki- by mi łatwiej do wora weszły...
Jak szybko wiosna postepuje na ogrodzie- dzisiaj juz widać mocno zapakowane na kwiaty niektóre lilaki- ale sie cieszę. clap
Poszłam na rynek na zwiady co jeszcze wystawiają już na sprzedaż na stołach. Przyniosłam jeszcze bratki, sasanke czerwoną, pełniki w trzech kolorach, sadzonkę naparstnicy- siałam, ale z ziewu kwiaty dopiero na przyszły rok. No i najważniejszy zakup wink-3 - róża Hokus Pokus. Corocznie ją kupuję , bo trudno mi zimuje. To róża florystyczna... Widziałam tez inne róże z nazwami- może jutro pójdę wypytać- dzisiaj sprawdziłam jedna co zapamiętałam- Versilia. Też jest różą florystyczną... Obejrzałam na Rosebooku- ładna i chyba kupię jak jeszcze jutro będzie. wink-3 . Była też Versicolor- ale ta mnie z racji matowych liści nie interesuje- kwiaty paskowane...
"Ogrodnictwo to niebezpieczne hobby- bywa, że codzienne obcowanie z roślinami zmienia się w uzależnienie." :)

Różanie-i nie tylko-u Juleczki
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/10 12:11 #111688

  • Juleczka
  • Juleczka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2257
  • Otrzymane podziękowania: 7213
Zanim wstawie fotki dzisiejszych bratków - wstawię bratki z soboty- wklejałam,ale mi je wysłało w kosmos wink-3 - wtedy zaniechałam powtórnego wklejania. Przypomniałam sobie teraz... :fotka
















"Ogrodnictwo to niebezpieczne hobby- bywa, że codzienne obcowanie z roślinami zmienia się w uzależnienie." :)

Różanie-i nie tylko-u Juleczki
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/10 17:07 #111706

  • Juleczka
  • Juleczka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2257
  • Otrzymane podziękowania: 7213
Dzisiaj przyniosłam takie sliczoty- aby jeszcze bardziej dodać koloru... :)
















"Ogrodnictwo to niebezpieczne hobby- bywa, że codzienne obcowanie z roślinami zmienia się w uzależnienie." :)

Różanie-i nie tylko-u Juleczki
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): inag1, zanetatacz, Danusia

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/11 20:26 #111881

  • Juleczka
  • Juleczka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2257
  • Otrzymane podziękowania: 7213
Byłam rano na rynku... Ta Versilia nie dała mi spokoju. 2smiech Przyniosłam ją, Vanillę, Sphinx /żółta/, jeszcze jedną Hokus Pokus - wszystkie florystyczne ale cudne- i różę z serii krasnoludków- Alberich. Miałam- ale nie widziałam zeszłego roku kwitnącej- czyli gdzieś w tłumie padła. Dodatkowo dwa śliczne maki wieloletnie ponoć- pączki mają to się niedługo kolor okaże /ma nbyc żółty i jasnorózowy/...Następną sadzonkę naparstnicy- w kępie 3 czubki wzrostu, Białą pełną ostróżkę...

Dla mnie już nie ma nadziei- galopująca chcica roślinna... Nikt się chyba nie podejmie tak zaawansowanej choroby leczyć... :mur 2smiech
"Ogrodnictwo to niebezpieczne hobby- bywa, że codzienne obcowanie z roślinami zmienia się w uzależnienie." :)

Różanie-i nie tylko-u Juleczki
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz, Danusia

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/11 20:33 #111885

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10373
  • Otrzymane podziękowania: 23524
Juleczki- jesteś niemożliwa polewkamax ,a zakupy hu_rra clap hu_rra ,do mnie przyjechały hortensje
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/11 21:27 #111911

  • Juleczka
  • Juleczka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2257
  • Otrzymane podziękowania: 7213
Ja przesadzałam dzisiaj hortensje z niedawnej przesyłki. Mają być niebieskie, więc kupiłam kwaśnej ziemi i wymieszawszy z kompostową przesadziłam do większych donic...
Nie cięłam dzisiaj róż- planuje jutro dalszy ciąg- dzisiaj mi się nie chciało a i tak miałam wiele roboty z wyciąganiem zadołowanych doniczek, przesadzaniem róż - jutro pewnie wyniosę i przesadzę datury. Zeszłego roku przez te rozbudowę zaniedbałam je bardzo - nie kwitły. Ale rosną i mają się dobrze- przesadzę, i postawie w słonku- tego roku chce je widzieć w kwiatach. :) Przyniosłam nowe kołki do drzewek na pniu- poprzednie się kiwały- czyli końce zmurszały. Mąż mi przeciął i wystrugał końce by lepiej było wbić w ziemię.
Serce rośnie jak wszystko się rwie do życia- codziennie więcej kwiatów się otwiera. Dzisiaj cieszył oczy gremialny rozkwit hiacyntów- widzę,że sporo różowych...
Jestem trochę zdegustowana przezimowaniem niektórych róż- np Schloss Ippenburg padła- a sąsiednia Yellow Meilowe zieloniutka- widocznie to była słaba sadzonka- zeszłoroczny zakup na targach... Jeszcze kilka jak na razie widzę w bardzo słabej kondycji- ale to nie problem bo ze 40 czeka w donicach... wink-3

Posadziłam ismeny kupione w poniedziałek w biedronce



Będą kwitły korony cesarskie- otoczone patykami aby mi ich nie połamały sroki- nie wiem czemu ich nie lubia i corocznie mam je złamane wpól...



Maki kupione dzisiaj- jeden sie zmeczył w siacie- ale do jura mu sie porawi... wink-3




Miniaturowe bratki przyniesione dzisiaj



Róże z rynku- po 5 pln wink-3

"Ogrodnictwo to niebezpieczne hobby- bywa, że codzienne obcowanie z roślinami zmienia się w uzależnienie." :)

Różanie-i nie tylko-u Juleczki
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/11 21:36 #111913

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11976
  • Otrzymane podziękowania: 22989
Juleczko jesteś niesamowita z tymi zakupami rotfl ja dzisiaj dostałam róże miniaturki z Rosaćwik i pomoczone poszły na swoje miejsca mam nadzieję że będą ładnie rosły bo sadzonki ładnie rozkrzewione i zapączkowane :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/12 08:18 #111934

  • Juleczka
  • Juleczka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2257
  • Otrzymane podziękowania: 7213
Fajnie ze jestes zadowolona z różyczek. U mnie juz tak wiele donic stoi na ogrodzie,że sie zastanawiam- po co mi to było? wink-3 Ale przeciez wiem,że jak sie zacznie kwitnienie to mojej radosci nie bedzie końca,że jednak mam te róże i inne rosliny u siebie.
Siadłam teraz chwilęe przy kawie- ale zaraz idę dalej obcinać róże- na razie do końca daleko... krecigl Przygotowałam switem obiad, by nie musiec przerywać roboty- a nie wiem czy po południu nadal będzie mi się chciało jeszcze obcinać- wiec teraz maraton obcinaniowy. 2smiech Powiem,ze już nie boleje nad tymi marniejszymi- bo wiem,że na ich miejsce / po wymianie ziemi/ - czeka dłuuuga kolejka. Po tamtych różach pozostały fotki- więc niby mam je nadal- mogę w każdej chwili zajrzec do folderu i sie nacieszyć. To nie to samo, ale pewnie z czasem znowu zakupie te które najbardziej lubiłam, teraz też kilka powtórnych czeka w doniczkach- albo na wymiane albo jako drugie. Słoneczko mocno swieci, cieplo- akumulatorki do Mp-3 naładowane- tylko będzie furczała robota umilona muzyka. wink-3
"Ogrodnictwo to niebezpieczne hobby- bywa, że codzienne obcowanie z roślinami zmienia się w uzależnienie." :)

Różanie-i nie tylko-u Juleczki
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/12 08:41 #111941

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15710
  • Otrzymane podziękowania: 48636
No tak, ja te swoje 40 sztuk przeleciałam w godzinkę. Choć przyznam Ci się, że zauważyłam, że kilka pominęłam i musiałam specjalnie do nich wrócić. :mur A te najbardziej marne róże bez skrupułów wykopałam i zastąpiłam je zdrowymi nowymi. Naprawdę nie miałam na nie sił i szkoda było mi miejsca na ogigle, które kwitną jednym marnym kwiatkiem, albo w ogóle nie kwitną.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/12 09:08 #111947

  • Juleczka
  • Juleczka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2257
  • Otrzymane podziękowania: 7213
Miłko - myślę tak samo. Tylko wykopane a rokujące jeszcze odbudowę daje do doniczek- czasem sie bardzo ładnie regenerują. marności trzeba wyrzucić. Jestem zdziwiona wspaniałym przezimowaniem angielek- jakby zima ich nie dotyczyła- a było mrozu, było... Przejdę chyba z czasem na same angielki- mam ich coś wiecej 60 odmian- i one dają satysfakcję. żal ciąć... Zeszłego roku zostawiłam zdrowe dłuższe pędy u kilku angielek- i chyba są wersjami pnącymi bo poszły dalej w górę- dałam paliki i niech sobie rosną.
Jak patrzę ile mi jeszcze zostało do cięcia- to mi się odechciewa roboty- ale to tak zawsze gdy się spiętrzy w czasie.

Na fotce- jeszcze nie cięta CROCUS ROSE. Nie była okrywana jak i inne/ tylko kilku nowościom dałam małe kopczyki/.



Wczoraj pisałam o padnietej Schloss Ippenburg



Obok niej rosnie Yellow Meilow i ma sie całkjiem dobrze




Czyli to nie mróz tylko słaba sadzonka- obie kupowałam u tego samego szkólkarza.
"Ogrodnictwo to niebezpieczne hobby- bywa, że codzienne obcowanie z roślinami zmienia się w uzależnienie." :)

Różanie-i nie tylko-u Juleczki
Ostatnio zmieniany: 2018/04/12 09:09 przez Juleczka.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/12 09:53 #111954

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15710
  • Otrzymane podziękowania: 48636
2smiech 2smiech 2smiech
Schloss Ippenburg! Miałam 3 odmiany dalii nadane na cześć wnuków właściciela zamku! Wszystkie padły!!!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/12 15:40 #111972

  • Juleczka
  • Juleczka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2257
  • Otrzymane podziękowania: 7213
Czyli co? Klątwa??? 2smiech

Przyszłam z ogródka zjeść obiad.... padam a tu dopiero połowa obciętych róż... krecigl Okropnie mnie zmordowało ciecie Ghislaine de feligonde- w środku pełno suchych i grubych. trzeba było rozplątac zeszłoroczne zaplatanie, mordować się z grubymi bardzo gałęziami- i z powrotem upiąć. Wycięłam z 2/3 krzaka. Ale odmłodzona szybko odrosnie bo to różany potwór. Teraz załuję,że ją kupiłam- strasznie mam z nią dużo cięcia corocznie by mi nie zarosła ogródka- ma byc tyle co pozawijane na pergoli. Cudna gdy kwitnie, ale bardzo mnie już zmęczyła. Fotka zeszłoroczna...

GHISLAINE DE FELIGONDE



"Ogrodnictwo to niebezpieczne hobby- bywa, że codzienne obcowanie z roślinami zmienia się w uzależnienie." :)

Różanie-i nie tylko-u Juleczki
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/12 19:00 #111986

  • Zawszewiosna
  • Zawszewiosna Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 827
  • Otrzymane podziękowania: 2052
GHISLAINE DE FELIGONDE rzeczywiście piękna:)
Kiedyś żal mi było zmarzniętych róży. Teraz wyrzucam bez sentymentu. Trochę szkoda straconych pieniędzy. Pocieszam się ,że to nie moja wina (tak myślałam kiedyś) tylko marna sadzonka ;)

Kiedy wystawiasz donice z liliami do ogródka?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różanie- i nie tylko - u Juleczki 2018/04/12 20:54 #112017

  • Juleczka
  • Juleczka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2257
  • Otrzymane podziękowania: 7213
Zawsze wiosna- od kiedy wsadziłam stoją na polu- pół dnia w słonku. Zaczęły wyłazić. Jutro zrobię fotkę.Dzisiaj powynosiłam wszystko z piwnicy nawet postawiłam w słonku- nie mam sił przez to obcinanie i schylanie bez przerwy- nie będę latała z doniczkami po ogrodzie. na razie mi się nie chce. Co slonko przypiecze to oberwę i już. Teraz by się deszcz przydał- zaczęłam bieganie wśród tych donic z konewką, bo wąż ogrodowy jeszcze nie podłączony. :bezsil
Po obiedzie obleciałam jeszcze troche róż z sekatorem- została mi najwieksza rabatka. Ale jutro chyba zrobię przerwę, bo i dłoń boli i kręgosłup... 0flaga Bardzo ciepło dzisiaj było- nawet teraz termometr pokazuje +18stopni... :woohoo:
"Ogrodnictwo to niebezpieczne hobby- bywa, że codzienne obcowanie z roślinami zmienia się w uzależnienie." :)

Różanie-i nie tylko-u Juleczki
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.214 s.