Dzisiaj mam właśnie okienko pogodowe Danusiu i biegnę sadzić i wykopywać!

Kusiło mnie strasznie, żeby do innej biedy jechać i jeszcze dokupić, ale jak spojrzałam na cały karton do sadzenia, przypomniałam sobie, że jeszcze mam sporo cebulek wykopanych do ponownego posadzenia, to zrezygnowałam.















Tak, tak! mam jeszcze kwitnące dalie przed domem

Ja już cebul nie wykopuję, ewentualnie dosadzam. Poddałam się jak jednego roku powykopywałam, potem moczyłam w odgrzybiaczach, suszyłam i znowu sadziłam. To nie dla mnie.

Ewka! Ja nie wykopuję w ogóle, ale mam garść cebulek krokusów po tym, jak Maciej wyrównywał ścieżkę do kompostu wzdłuż której rosły. I jeszcze garść kamasji, które rosły w półcieniu i przestały kwitnąć. To wszystko z zeszłego roku. Świeżych cebulek mam sporo jeszcze więc mam robotę na najbliższe dni.

Dziś mieliśmy mieć gości, ale choroba ich zmogła więc zamiast sprzątać i gotować, mogliśmy podziałać w ogrodzie. Wykopałam do końca wszystkie dalie, ułożyłam w kartonach, przysypałam trocinami, Maciej pochował w zimowym pomieszczeniu. Pochowałam też kaktusy do skrzyneczek i do tegoż pomieszczenia wyniosłam, a Maciej poukładał na półeczkach. Dopiero teraz zauważyłam, jak opuncje wyrosły. Ogarnęłam wkoło altany i zauważyłam ile jeszcze mam do ogarnięcia

Zima długa i ciepła będzie Damy radę

Miłeczko ja już nawet nigdzie nie wchodzę żeby przeceny nie kusiły w sobotę posadziłam ostatnie na ten rok teraz będę czekać na efekty wiosną

Milko my -zakręcone ogrodniczki zawsze znajdziemy coś do zrobienia w ogródku.Ja już wszystkie cebulki posadziłam i jeśli chodzi o sadzenie sezon uważam za zakończony a jeśli chodzi o pracę ogrodowe to sezon zamyka mróz i snieg

Miłko, Powtórzyłam Twój eksperyment i posadziłam cebulki w wytłoczki Jestem bardzo ciekawa, jak to będzie wyglądało na wiosnę Jedynie, że nie sadziłam gęsto. Teraz u nas pada nareszcie to i wytłoczki rozmiękną i cebulkom będzie łatwiej się zakorzenić. No nic, teraz tylko czekać na wiosnę.
A jak Twoje dalie? Już wszystkie wykopane?

Swietko, na wiosnę pokażemy i porównamy efekty w tulipanowym wątku. Dalie już wykopane i schowane. Trochę smutno się zrobiło, ale przecież... zawsze tak jest

Gosiu! Właśnie śnieg pierwszy spadł i mróz w nocy był, a ja jeszcze mam tulipany do sadzenia. Na szczęście jutro ma być cieplej i zamknę temat, bo ile można...

Danusiu! Przecena musiałaby być jakaś mega, żebym kupiła jeszcze cebule. Najwyżej posadzę w skrzyniach i donicach. Ale nie wiem czy w ogóle jeszcze większe przeceny będą i czy się załapię

Iwonko! To fakt, od kilku lat wiele prac robię zimą. jak ogród się ma przy domu, sezon trwa okrągły rok.

W nocy spadł śnieg. Niewiele, ale poranek był mroźny i przez chwilę tego śniegu całkiem sporo było. Teraz w plusie i powoli znika.
A właśnie dziś chciałam posadzić resztę cebulek: kilka opakowań krokusów, narcyzów i tulipanów. Jutro może się uda.
Dziś pojechałam po ziarno dla ptaków. Zaczęły przylatywać i awanturować się, że żarcia nie ma! A ja sprzedałam teleobiektyw A nowego jeszcze nie ma

Na dziś:

A co to za dziwny ptaszor zagościł w Twoim ogrodzie , ten chyba nie awanturuje się w karmniku . Śniegiem przyprószyło u Ciebie raczej delikatnie a że idzie ciepło to zdążysz wszystko posadzić . I tematu nie zamykaj bo przecież czekamy na Twoje wspaniałe ptasie fotki

Wiesiu! Kupiłam już jakiś czas temu trzy sztuki takich ceramicznych ptaszków. Miały być wszystkie trzy w ogrodzie, ale dwa zostały w domu.

Już wszystko posadziłam. I likwiduję wszystkie koszyki w sklepach internetowych, żeby mnie nie kusiło. Chyba, że bedą fajne odmiany po 2 zł/ 5 szt, to kupię i posadzę w donicach.
Dziś poleciałam do Biedy po resztki po 0,99. Oczywiście mieli lekki burdel i skasowali mnie po 3,99. Musiała wyjść pani kierownica i mi zwrócić różnicę. Więc nieco się wkułam. Stąd to postanowienie

Na dziś

Też miałam jak Wiesia pytać czy to ten ptaszek Ci tak rozrabiał

Miłeczko ja też jestem dzielna,kusiły przeceny w Beneksie, nawrzucałam do koszyka i dzielnie wyszłam ze sklepu

W takim razie też swoje kamasje muszę przenieść
Mówisz, że czas dokarmiać skrzydlate towarzystwo ? Tylko muszę założyć siatkę koło pergoli, bo tam lubią się zaczajać wszędobylskie koty sąsiadów.

Ewa! Ja nadal nie posadziłam kamasji. Leżą w koszyku za altaną w koszyczku. Może jutro będę o nich pamiętać. Ptaki chętnie zaglądają do karmników, ale też wydziobują spod kory. Jeszcze mają apetyt na białko. Na koty nie mamy wpływu. Ja przeganiam, ale jak mnie niema?

Gosiu! To jedyne wyjście dla mnie. W poprzednich latach sadziłam spore ilości cebul w grudniu i naprawdę mi się nie chciało, choć efekt wiosną był wspaniały. Ale już po prostu nie mam siły i weny

Danusiu! Ptaszek jest miły i sympatyczny. Pilnował donice z ziołam podczas mojej nieobecności

Skłamałam ostatnio. Jeszcze kamasje muszę posadzić, które wykopałam wiosną. Mam już miejsce, bo wyrzuciłam słoneczniki i inne suchelce jednoroczne sprzed domu. Tam polecą.
Udało mi się jeszcze wykopać kanny. Czyli wszystko schowane? Nie. muszę schować szczawiki

na dziś, kilka z czasu, kiedy spadł śnieżek

Jaka piękna ta fotka z drzewem....

Miłeczko piękne te zimowe widoczki

Miłeczko ja liczyłam zakończyć ogrodowanie ale niestety mokra i ciepła jesień zmusiła mnie do sprzątnięcia liści z rabatek ponieważ zaczęły gnić rośliny pod mokrą i ciężką pierzyną liściową. Muszę posadzić też nowe zakupy

Gosiu! Ja liście zgrabiłam, bo ziemia była sucha, a przed deszczami chciałam jej dać dostęp do deszczu. Na szczęście padało wczoraj i trochę wilgoci jest. Mam nadzieję na kolejne deszcze. Jeszcze posprzątać zimą, jak będzie korzystna aura, albo wiosną.

Danusiu! Dziękuję! Zdjeć świeżych nie robię, bo pogody nie ma i niczego ciekawego ogrodzie. Czekam na obiektyw, może wtedy będą ptaszki. Obiektyw męża jest za ciężki, bym sobie z nim poradziła.

Ewka! Te stare drzewa po dziadkach są bardzo malownicze. Ta renkloda ma ponad 50 lat.

Ja powoli szykuje się do snu zimowego. Wyciągnęłam pędzelki, przesadziłam ostatnie doniczkowce. Ziarno dla ptaszków jest, przylatują zaciekawione. Pewnie już na dniach zrobię pierwsze zdjęcia, bo zakup obiektywu już powoli się klaruje.

Milko ja zawsze zostawiałam liście na rabatkach żeby chroniły przed mrozami bo śnieg jak już był to tyle co na lekarstwo.od zeszłego roku część większych liści sprzątałam ale w tym roku u mnie wyjątkowo wieczna mżawka.wiec musze wszystkie liście sprzątnąć jak pogoda pozwoli.

Miłeczko ja też już prace w ogródku zakończyłam na ten rok Słonecznik kupiony ale pogoda na razie taka że jeszcze ptaszków nie zaczęłam dokarmiać na razie kombinuję gdzie ustawić większy karmnik bo w zeszłym roku co chwilę mi tam koty pakowały się do srodka
Cudna fotka żurawki