Obiecałam, że założę wątek mojego ogrodu, jak będzie 15 stC. No ale nie było, bo do niedawna było 10st., a dziś było 20st.
No dobrze, już nie miałam wymówki!
Proszę Was tylko o wyrozumiałość. Postaram się pokazywać i pisać jak tylko coś ciekawego w ogrodzie się wydarzy.
Chyba nikt z Forum oprócz Asi nie był u mnie w ogrodzie więc parę słów wstępu.
Ogród posiadam po dziadkach, pozostała po nich altana w głębi wybudowana z wielkiej płyty, która kiedyś chcieliśmy wyburzyć, ale jakoś odwlekamy to w nieskończoność, bo czasami się przydaje.
W 2008 wybudowaliśmy dom i dopiero od tego czasu tak serio się ogrodem zajmuję.
Większą część zajmuje cienisty sad (7 starych drzew owocowych), miejsca w słońcu niewiele, a przydałoby się dla moich ukochanych dalii.

Ogród jest dla mnie miejscem, gdzie żyję, gdzie odpoczywam i oddycham. Cały czas jest w nim wiele do zrobienia, a dzielenie się ogrodowymi wydarzeniami na Forum pozytywnie mnie nakręca.

Nie będę pokazywać tego co było, no chyba, że kiedyś tam pokuszę się o porównania. A że na razie w ogrodzie spokojnie, to wygląda nieco łyso.

z przyjemnością będę zaglądać -pozdrawiam Żaneta

Miłko, wspaniale, że się zdecydowałaś
Zapowiada się spokojnie, sielsko, tak jak lubię

Jestem i ja i też będę podziwiać Twój ogród bo pięknie się zapowiada

Witaj Miłko
Będę zaglądał jeśli pozwolisz

Ja troszkę znam Twój ogród z innego forum, gdzie tylko po cichutku zaglądałam . Zwłaszcza zimą na ptaszki lubiłam popatrzeć
Fajnie, że teraz będe mogła to robić na bieżąco

Miłeczko, odwazny krok i dobra decyzja. Ciesze się z Twojego wąteczku

No i fajno

Wpadłam i ja się przywitać
Miło mi będzie śledzić Twój ogród i czekam na przepiękne dalie.

Wczoraj wysłałam ćwiczebnie posta i jednak mi zjadło, ale zrobiłam kopię i już go ponawiam:

Nie spodziewałam się takiego odzewu. Myślałam, ze tak po cichutku będę sobie pisać, od czasu do czasu przez przypadek ktoś zajrzy i poczyta, a tu tyle gości!
Miło mi się na sercu zrobiło

Dziś od rana siedziałam w ogrodzie, nawet wodę sobie wzięłam i sok, żeby nie łazić do domu. Popatrzałam na rododendrona w donicy i stwierdziłam, ze go wreszcie posadzę... No tak, po torf i korę trzeba jechać! No to pojechałam... Posadziłam. Potem patrzę, a tu róża się moczy. Tą też trzeba posadzić Wlazłam do kompostownika i z dna wyskrobywałam ziemię, bo tam najlepsza! Wykopałam makleję, której mam już dość, bo miała prawie trzy metry. Posadziłam! Biennenweide Gelb Będą trzmiele miały używanie.

Zdjęć w międzyczasie porobiłam i pokręcić się musiałam, żeby ogarnąć, bo pozamiatać, krzesełka wyciągnąć. Spojrzałam na kociołek, w którym miałam w zeszłym roku oczko wodne, a tam bąblująca żybura, dno lód zimą zaokrąglił. Wylałam to bagienko pod moją jedyną tuję i poczyściłam doniczki z tatarakiem. Dno trzeba było wyprostować, trochę hałasu narobiłam, ale się udało!

A to wszystko robiłam, bo nie chciało mi się dzielić dalii Ale w końcu usiadłam w altanie i dokończyłam ta nierówną walkę! Mam 156 odmian. Dostanę 3 sztuki od koleżanki plus od Stanisława Lipienia. Aaa! I od Gosi 2 szt. I mam nadzieję, ze już nikt mi nie będzie chciał niczego przysyłać
Bo i tak nie wiem, gdzie to wszystko posadzę. Teraz muszę przepisać wszystko do Excela, żeby śledzić postępy, notować, gdzie co posadziłam, skąd mam i czy wyszło i zakwitło, a ostatnia kolumna tabeli to czy jest już w katalogu. Jutro szykuję paczki do wysyłki z nadmiarami.

Kanny też wytargaliśmy. Przeżyły bardzo dobrze! Monty Don kiedyś pokazał, że swoje wrzucił po wykopaniu do wora, chował do pomieszczenia i zapominał o nich.

Potem powiesiliśmy hamaki i pobujaliśmy się! Zasłużyłam

To było w sobotę, a niedzielę przeznaczyłam na szykowanie paczek z daliami. Trochę mi to zeszło i zmęczyłam się bieganiem od spisu do skrzynek, od skrzynek do kartona, szukając okularów, szukając długopisu, szukając formularzy do paczek, ale się udało, pierwsze pójdą jutro.

'A to wszystko robiłam, bo nie chciało mi się dzielić dalii ' -
Skąd ja to znam?
Witaj Miłko!
Czytając Twoje posty w różnych wątkach, jakoś zawsze 'widziałam' Twój ogród w samych daliach a tu proszę bardzo!
Cudowne różności! Czekam co jeszcze nam pokażesz i co opowiesz o swoim ogrodzie.

160 dali matko jedyna -będzie co oglądać ,ale to ogarnąć? ,podziwiam

Dzień dobry Miłko W Twoim ogrodzie piękna wiosna , więc akurat w porę otworzyłaś furteczkę .Przyjemnie jest się z Tobą przywitać tu na tym forum ,gdzie jest wiele mądrych osób i pięknych ogrodów .

Witam.
Piękną wiosnę pokazujesz,przylaszczka przepiękna,zresztą jak i wszystko inne.
Czy ten fiolek Ci już zakwitł w tym roku czy to stare zdjęcie.
Wydaje mi się że mam takiego samego,ale on jeszcze o kwitnieniu nie myśli.

Pozdrawiam Cię serdecznie.

Będę zaglądać co u Ciebie nowego.Aha, jeszcze piękne zdjęcia robisz

Przyszłam się przywitać i .... aż się zmęczyłam tylko czytając co zrobiłaś w ogrodzie.

I ja przyszłam się przywitać i w kątku poczekam na kwitnienie dalii- bardzo je lubię i chętnie popatrzę na twoje cudeńka. Ja posadziłam już w doniczki dla mnożenia kilka- same kaktusowe, bo ja takie najbardziej lubię.

Cieszę się że już nie muszę poszukiwać Twoich ogrodowych wieści, będę więc zaglądać regularnie

Ależ będę miała używanie -tyle dalii, w głowie się nie mieści
Szalenie lubię dalie w cudzych ogrodach - będę zaglądać z przyjemnością
Wiosna piękna - pozdrawiam serdecznie

Miłeczko, oczywiście, że musiałam zajrzeć do Ciebie. Kurczę na wszystko brak czasu, a ja taka powolna. Niestety nie zajrzałam wczoraj do dalii. Nie wiem też czy jest dla mnie przesyłka od Stanisława.
Mam jeszcze multum spraw do pozałatwiania.
To co pokazałaś wygląda ślicznie i wielce obiecująco.
Ja u siebie nie pokazałam nawet połowy wczorajszych zdjęć, a multum jeszcze czeka na zrobienie, bo wczoraj już się ściemniało, a mnie chyba trochę ręce się trzęsły.

Witaj
masz rację... nowy sezon ogrodowy otwarty więc zdjęcia na bieżąco można wklejać; obiecująco się zapowiada
pozdrawiam