Odrobinką chłodnego napoju

Się robi, mojito, specjalnie dla Pani

Dziś mi się w ogrodzie podoba, nie miałam już powodów do narzekań i frustracji
Jest zielono, ale z kwiatowymi akcentami, nie mogę powiedzieć, że nieciekawie.
Ot, może inaczej, niż w usłanych kwieciem ogrodach, ale przecież nie wszędzie musi być tak samo.

Zaczynam od jeżówek alba, które sadziłam rok temu, a już widać mocno zaawansowany kwiat wyłaniający się z pąka...
Cała rabata północna to jeden wielki gąszcz - uwielbiam sobie tak zaglądać.
Nowa rabata, która powstała kilka tygodni temu, przyjemnie już się zagęszcza... runianki i derenie kanadyjskie wyraźnie przyrosły, a i pozostałe nasadzenia nie są już takimi drobiażdżkami.
Wrzosy przepięknie się połączyły i stanowią atrakcyjny dywan.
Paprocie i hosty bardzo przyciągają wzrok - z pewnością będę dosadzać dalej.
Zachwycają mnie jarzmianki, które w połączeniu z innymi bylinami, bardzo fajnie się sprawdzają.
Wielosiły już przekwitają, ale ich rolę przejęły ostróżki.
Róże zaczęły się pysznić, niestety ślimaki mocno atakują listki...
Tawuły japońskie mają niesamowitą ilość kwiecia!
A trawy... nic nie powiem poza mega zadowoleniem z ich sprawowania i wyglądu

Zapraszam Państwa na powolną przechadzkę

No i cudnie jest wszelkie odcienie zieleni przetykane kolorami, masz ślicznie i do tego wysprzątane idealnie

Jak można nie być zadowolonym z takiego ogrodu , masz szczęście, że już przejrzałaś na oczy
Czekam na Flamentanz i RU

Dziewczęta, zrozumcie te moje tęsknoty - zwyczajnie jak oglądam Wasze ogrody, to też bym sobie życzyła tak obficie kwitnących róż... na takie widoki nie ma mocnych
Próbowałam dziś sfotografować F. i RU, ale tak są scisniete, że efektu zero. Zarosło mi wszystko potwornie.
Muszę różyce koniecznie przesadzić!
Dzięki Wam za serdeczne słowa. ..

Dziękuję za cudowną przechadzkę po Twoim ogrodzie

Celinko, zawsze zapraszam
Dziś o poranku pochmurno, ale parowa się zapowiada, wiec podlalam przed wyjściem doniczkowe.
Lato dostało przyspieszenia!

Aga, dzięki za cudowną dawkę zieleni! Jak ty masz tam cudnie Uwielbiam oglądać Twój ogród z tymi migoczącymi plamami światła i cienia. U mnie cień zrobił się bardzo cienisty (orzech) i chyba trzeba będzie coś z tym zrobić. Musze się zorientować na lokalnym rynku czy jest jakaś firma przycinająca takie drzewa, sami już chyba nie damy rady
Dzięki za rozmowę

Aguniu, podziwiam Twój ogród od dawna i nie wiem jakie możesz mieć zastrzeżenia . Na różach świat się nie kończy ogród może być piękny i bez nich , chociaż i mnie coś ostatnio różanie nęci

Pikutku, wiesz jak to jest. Wchodzi się do ogrodów Majutka, Markity czy Robaczka, dostajesz obuchem w czoło i zaczynasz myśleć
Wiem, że świat li tylko różami nie stoi, ale trochę mi ich brak
Muszę chyba na pociechę traw dokupić

Dorotko, jak zwykle miło Ciębbyło usłyszeć :*
Wybieram się niedługo pogadać w tej sprawie, a nóż widelec...
W ogrodzie rzeczywiście zieleni nie brakuje, ale ja się motam czy chcę jeszcze bardziej cieniście czy kwiatowo.
Bardzo lubię letnie zawilce i liczę, że zaspokoją moją potrzebę kwiecia. Zresztą, zaczną się jeżówki, dzielzany, floksy, hortensje - będzie dobrze!

Aga, jak zwykle z wielką przyjemnością pospacerowałam po Twoim ogrodzie. U Ciebie nawet rozchodnik kwitnący na żółto jest ładniejszy niż u mnie. A gustowne dodatki, jak donice , czy półksiężyc na macie ( zauważyłam ! ) to taka kropka nad i w Twoim ogrodzie. Dobrze,że nasze ogrody są różne, bo co to byłaby za przyjemność oglądania, gdyby wszystkie były takie same.

Masz rację, Inuś, ogrody powinny się różnić, tak jak nasze osobowości, upodobania, a może to, co najważniejsze, warunki uprawy
Dziś z lubością doceniam fragmenty zacienione mojego ogrodu... 27 stopni na liczniku, a w słońcu pewnie sporo więcej.
Jak to dobrze, że można się gdzieś skryć.
Mam nadzieję, że czujesz się lepiej?

Aga, widzę,że i trawy Ci ładnie wystartowały... Nie miałaś żadnych strat w tym roku?

Nie miałam, Polluś, żadnych strat w tym roku. Pony Tails co prawda nie odbiły, ale należy je raczej traktować jak jednoroczne. Dokupiłam natychmiast.
Jedyną stratą przez małe 's' mogę określić to, iż miskanty Giraffe nie odrosły całymi kępami, tylko mniejszą ilością Źdźbeł.
W sumie, jestem z tego zadowolona, ponieważ objętościowo była to już istna szafa w ogrodzie, teraz zeszczuplała, z korzyścią dla całokształtu

aguniada napisał:
Aguś pomysł z zakupem na pocieszenie traw to wspaniały pomysł a jak zaczną kwitnąć byliny późno-letnie to będzie cudnie, nawet z mniejszą ilością róż

Aga jestem i ja w ,,brzozowym ogrodzie'' widzę wielkieee zmiany, kiedy masz czas na relaks....od razu mi się Miś przypomniał.....




miłego relaksu.....

Cześć Paweł
Taki relaks jak pan windziarz ma, mi nie grozi
Owszem, nic dziś w ogrodzie nie robię poza podlewaniem doniczkowych, ale te chwile są krótkie i ulotne...
A co u Ciebie? Dostałeś te wszystkie dofinansowania??

Majutek, najdalej w przyszłym tygodniu chciałabym się wyrwać na zakupy trawiaste
Otworzyło mi się dosłownie kilka luk, ale chciałabym je właśnie trawami zapełnić.
Mam plan, nieskomplikowany, a mam nadzieję efektowny
Dzięki za przyklepanie! (Twoje róże i tak mnie zachwycają )

Aga i ty ...taka plama... ...nie windziarz ma relaks tylko P. minister ...nie pamiętasz a przecież kino masz w domu

kasę dostałem ..a jak, tzn. została mi przyznana jutro jadę załatwiać resztę formalności....i do dzieła....

Paweł, starsze panie mają pamięć do innych spraw, niż interpretacja kultowych tekstów
A na serio, nie pamiętam nic, null... czas sobie przypomnieć.
Gratulacje i rozwijaj skrzydła!

A ja mam coś z ogrodu, z cienia i ze słońca: