Masz rację Kamil! Pacioreczniki obficie wydały nasiona w tym roku. Szkoda, ze niebawem trzeba je wykopać. Ja planuję to na przyszły weekend.

O planach mało mówię bo lubię mówić o czymś co już zrobiłem. Żeby nie zapeszyć A plany się często zmieniają
Co do drzew to żadnych rewelacji, na razie to Klon jawor 'Esk Sunset', Zelkova serrata, Acer carpnifolium, Ginkgo biloba, Cornus kousa, Magnolia kobus, Koelreuteria paniculata i jedyny iglak to Pinus parviflora 'Glauca'.

Schody i mur nieskończone a pozostałości po starych budynkach już pokazywałem, ale proszę ponownie:

Tutaj stary kawałek budynku i dobudowany mur w tym toku. Nadal nie wykończony. Jak wracam z pracy tu już ciemności egipskie także wolno mi idzie Przed murem już przygotowany kawałek ziemi na pas bergenii, na przemian miniaturowa 'Flirt' z większą 'Eroica'. Na chwile obecną przed tym starym murem będzie zakątek z białymi kwiatami ale zobaczymy

Środek nowego muru przecinają schody. Prowizoryczna pergola na przejście z chmielu japońskiego 'Aurea'. Dalej mur będę robił jak pozwolą czas i światło dnia

Tu od góry widać tegoroczną rabatę i dwa pozostawione mury. Przed tym niżej będzie drewniany deck możliwe z wisterią nad nim. Przed tym wyżej kwasoluby, głownie rhododendrony, ale to plan. Tu jest ciemno więc paprocie i inne cienioluby już posadzone.

To jeden ze straszniejszych widoków ale kiedyś tu będzie zakatek śródziemnomorski

Tu widok na cienolubny kat. Pod orzechem jest hamak zwykle

Śmiesznie sie to pisze i czyta jednocześnie kiedy daleko jeszcze do realizacji wszystkich planów... a i zmienić się one mogą sto razy jeszcze....

Pozdrawiam wszystkich, którzy dopiero coś tworzą jak i tych którzy tylko już grabią liście i przycinają bo wszystko posadzone

Poranek i dwie niespodzianki... jedna to śnieg

Druga bardziej miłą to owoce na daturze. Kolejny przykład długiego okresu wegetacyjnego.
Ta najstarsza datura ma już chyba 10 lat i nigdy nie doczekałem owoców

Fajnie, dwie niespodzianki, tak różne kolorystycznie na jednym zdjęciu.
Jeśli chodzi o tych "co wszystko już posadzili" - to nie ma takich.....

No tak, mogłem użyć cudzysłów

To wcale nie jest śmieszne, za niedługo będzie wspaniała pamiątka jak się zmienił ogród. Ja nie mam zdjęć z początków i żałuję.
A po planach widzę, że będzie ciekawie

W temacie zdjęć z początków znalazłem zdjęcie sprzed roku kiedy znaleźliśmy dom i dla porównania z dziś.
Oczywiście pora roku smutna i pusto ale dopiero teraz widzę ile przekopałem ziemi w tym roku

Widać ile pracy za Tobą! A tam jakaś młockarnia stoi?

Haha, dokładnie tak ale poprzedni właściciele ją ze sobą zabrali

Takie szersze plany dużo więcej mówią.
To porównanie faktycznie pokazuje, ile tej ziemi przerzuciłeś.

Zostaje czekać na wiosnę

Jako, że pierwszy raz w życiu mamy garaż to postanowiłem zrobić z tego zimowisko wszystkiego co się da
Nie zdążyłem oczywiście go ocieplić odpowiednio bo na zewnątrz było za dużo pracy ale wstawiłem słoneczko na butle gazowa
Także testuje w tym roku jak to zniosą datury, psianki, opuncja, kliwie, oleandry, bugenwille i kanny w pudelkach z torfem.

Źle nie jest skoro ołownik zaczął znowu kwitnąć Zobaczymy jak będzie przy -20 stopniach na zewnątrz

A w domu w tej samej tonacji kwitnie Thunbergia grandiflora

Oj , będziesz Ty miał Kamilu tłumy kolekcjonerów u siebie I nie tylko .
Ja kolekcjonerem nie jestem , raczej ...dekoratorem , ale z podziwem patrzę na ilość i różnorodność roślin u Ciebie. I pewnie mnóstwo rarytasów.
A już z nieudawaną zazdrością patrzę na to jak idzie Ci praca na działce. Schodki ,murki , ścieżki , już wyłania się obraz tego , co chcesz zrobić.
Muszę wziąć przykład

Ten księżycowy krajobraz jest właśnie fajny na zdjęciach , bo bardzo uruchamia wyobraźnię

Powodzenia!

Haha, jak tylko ktoś chce odwiedzić to zawsze zapraszam
Ale jeszcze trochę ziemi przerzucę zanim się odważę kogoś wpuścić

Khamil napisał:
Najlepiej jest zrobić forumowe spotkanie z łopatami

Kamilu, podziwiam agawy. I tak sobie myślę, co zrobisz jak się rozrosną do mega rozmiarów. Ja widziałam olbrzymią kwitnącą agawę w uzdrowisku na zachodzie Polski. Ale to pewnie jakiś bardziej wytrzymały egzemplarz. Planujesz je kiedyś wsadzić do gruntu?

Szczerze to jeszcze o tym nie myślałem. Bardzo wolno rosną na razie a mam je już kilka lat także zobaczymy

Większość rzeczy poucinałem więc mróz nie miał za dużo miejsca do popisu
No ale zapowiadają ocieplenie porządne więc pierwszy atak mrozów uważam za zaliczony

Fakt, zapowiadają ocieplenie a opadów nie ma. Wiosną przyjdzie nam zaorać ogrody.
Przyglądam się Twoim pracom w ogrodzie. Bardzo dużo już zrobiłeś . To kiedy to spotkanie z łopatami ?

Jako, że plus 10 stopni to poszedłem szukać jakiegoś koloru w ogrodzie.
Znalazłem tylko dużo zielonego no ale jak na prawie połowę grudnia to wielki sukces

No to już masz doświadczenie, ze nie trzeba tak wcześnie wszystkiego obcinać. Może lepiej poczekać do przedwiośnia, a zima cieszyć się widokiem podmarzniętych gałązek, pędów, resztek liści i owoców.
Zieleninę przy ciepłej zimie zawsze się znajdzie. Widzę, że jakiś cebulowy nie wytrzymał! U mnie też niektóre wyłażą. Mogłoby się ochłodzić, wtedy przystopują.