Arboretum Makču Pikču, Paseka



Arboretum, choć raczej należałoby napisać ogromny ogród skalny, powstało w 2008 roku na zrekultywowanym składowisku odpadów, na terenie dawnego kamieniołomu.
Jest położone między miejscowością Paseka a zamkiem Sovinec, u podnóża czeskich Jeseników. Można je zwiedzać od wiosny do jesieni.
W swoich zbiorach posiada ponad 4000 gatunków bylin i roślin skalnych, a także ciekawych drzew, kaktusów i traw, które zadomowiły się na ukształtowanych tarasowo zboczach.
Z ogrodu rozciąga się imponujący widok na Masyw Czeski. Twórcą tego miejsc jest botanik Radim Slabý , który również mieszka w Arboretum.

Założenie ogrodowe ma naprawdę niepowtarzalny klimat, doskonale wpisując się w czeską tradycję ogrodów skalnych ale łącząc ją przy tym z ogromnym bogactwem innych roślin,
głównie ciepło i sucholubnych gatunków. Na skalisto-kamienistym zboczu o wystawie południowo-zachodniej poprowadzone zostały horyzontalne ścieżki wijące się pośród tarasów
bogato obsadzonych roślinami. W Arboretum stale coś kwitnie, choć wydaje się że największa kulminacja barw przypada na okres wiosenny.
Macchu Picchu jest otwarte od kwietnia do końca października, zawsze od wtorku do niedzieli (poniedziałki tylko w święta).


parking




Godziny otwarcia:
wtorek – niedziela 9:00-18:00
poniedziałek - tylko w święta 9:00-18:00

adres:
Paseka 215, 783 97 Paseka, Olomoucký Kraj (można tu dojechać samochodem, parking jest bezpłatny)

cennik:
podstawowa opłata za wstęp 90 koron
emeryci w wieku 65 lat i powyżej 70 koron
dzieci od 6 do 15 lat 40 koron
dzieci do 6 lat bezpłatnie
grupa powyżej 20 osób – 60 koron

www arboretumpaseka.cz

fot. 01.05.2022

Oprócz typowych roślin skalniakowych w Arboretum posadzono też tysiące kwitnących cebul. Rosną one inaczej niż w normalnych ogrodach, wyrastając bezpośrednio z bazaltowego grysu.
Podejrzewam, że pod spodem jest sporo innego podłoża ale generalnie teren jest dobrze zdrenowany co służy cebulom.

Zaciekawiło mnie też w jaki sposób udało się na tak dużym terenie wyeliminować szczawik. Z tego co zrozumiałem właściciela (i język naszych południowych sąsiadów) to nagrzewający się latem od słońca
ciemny, bazaltowy grys wysusza szczawik nie dając mu szans na rozwój. Nie jestem jakoś do końca przekonany bo u mnie w opasce żwirowej pod domem szczawik sobie świetnie radzi...

Może jednak tajemnica tkwi w odpowiednio grubej warstwie i kolorze kamienia

Może ktoś jeszcze kupuje i sadzi cebulki ... to dziś na wieczór taka mała inspiracja z Arboretum Makču Pikču














Tulipan Klusjusza












Psiząb Pagoda

W ogrodzie można trochę się zmęczyć, ale niech nikt się nie przeraża, że to ogród skalny i trudno będzie się wspinać; ścieżki są szerokie i wygodne ... dla każdego.

Bardzo interesujące miejsce , dziękuję Wojtku za relacje. Co mnie dziś zafrapowało to nazwa tego parku nawiązująca do terenów położonych na wysokości 2090–2400 m  i pięknie zazielenionych trawą, co jest raczej niezwykle na tej wysokości. Tu mogłabym zakończyć, ale dodam, że to dzięki wypasowi alpak. Twórcy parku chyba nie zwrócili uwagi na ten szczegół. Czy tam są lamy, albo alpaki w tym parku?

Katarzyna2021 napisał: Kasiu, jeżeli to raczej alpagi...a właściwie pozostałości po nich, jeżeli oczywiście arboretum odwiedzały polskie wycieczki :

, polewka max pasuje!
Wojtek nas przepędzi z tego wątku, jak to tak dalej pójdzie.
To ja powiem tylko, że w moim małym Machu Pikczu jest zielona trawa i chociaż miejsce podobnie suche, to pomimo pięknych krajobrazów i wielu inspirujących rozwiązań i kompozycji roślinnych z tego parku nie będę ryzykować zdzierania darni, bo utrzymuje piach i reguluje pięknie gospodarkę wodną na górce.

Tomku ja byłem z własnym termosem i kawą

Kasiu mnie nazwa tego miejsca wprawiała wiosną w bardzo dobry nastrój, szczególnie gdy znajomi pytali gdzie byłem na majówkę, a ja z szelmowskim uśmiechem odpowiadałem, że w Makču Pikču
Z tego co widzę także w tym wątku nazwa robi furorę

No i temat dzisiejszego wieczoru ... wilczomlecze

Dorzucę trochę jakże odmiennych widoków od tych pokazanych przez Wojtka.
10.08 2023

fot.10.08.2023

fot.10.08.2023

fot. 10.08.2023





Drugie życie zużytych przedmiotów....................


Można też dokonać zakupów roślin..................


Warto odwiedzić to miejsce również późnym latem, napawać się ciszą i jeszcze soczystą zielenią drzew i krzewów.
Szkoda tylko, że nie opisane - bo jest wiele ciekawych i rzadkich egzemplarzy na terenie arboretum

Vero dzięki za fotki Wybieram się do Makču Pikču, jak sójka za morze a jakoś strasznie daleko nie mam
Figura panny w bambusach mnie zachwyciła ...