Daglezja zachwyciła mnie przede wszystkim ogrodem pokazowym... to bogactwo kwitnących traw, hortensji, bylin, krzewów liściastych i iglastych robi absolutnie znakomite wrażenie.
Różnorodność bez nachalnej przesady, piękna ekspozycja poszczególnych gatunków i odmian, zaskakujące osie widokowe, kolorystyka - bomba.

Nigdy dotąd nie byłam w Daglezji na przełomie sierpnia i września. Postanowiłam więc pojechać, żeby zobaczyć, które miskanty najwcześniej zyskują pełnię uroku . Dzień byl niestety pochmurny, więc zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale dziele się z Wami tym, co mam .
Najstarsza część ogrodu: iglaki, trawy i byliny. Pełno tu miejsci do siedzenia i drobnych ozdób z ceramiki bądź kortenu:















Zaskakują mnie nowe zakątki w starej części :











Część bylinowo - krzewiasta jak zwykle zachwyca :









Nowy domek ogrodnika w części cienistej:



Najnowsza część z kolekcją miskantów. Posadzono tu także hortensje i byliny. Razem tworzą wspaniałą, harmonijną całość :



Piękne hortensje, ale bezskutecznie szukałam etykiety z nazwą :

I jeszcze kilka fotek:





Okazuje się, że przy kamieniu wcale nie potrzeba męczyć się z koszeniem :

Edytko -dziękuję fajna fotorelacja tym bardziej ,że tam nie byłam...

Jak wspominałam u siebie w wątku, w niedzielę zupełnie znienacka W. postanowił, że pojedziemy do Ryk i obejrzymy miejsce, do którego wybieraliśmy się już jakieś dwa lata. Głównie przy okazji pobytów na wsi planowaliśmy zmianę trasy w celu zahaczenia o królestwo Państwa Majów. Nigdy jakoś się nie udawało. Czyli jak widać, najlepszy jest tzw. spontan
Pogoda co prawda była mało obiecująca, jechaliśmy większość czasu w strugach deszczu i w zasadzie nie miałam nadziei na jakiekolwiek sensowne zwiedzanie.
Ale jednak bóg ogrodników czuwał i wyłączył deszcz tuż przed naszym przyjazdem. Co prawda szare chmury zostały, ale zwiedzanie i tak się udało.
Weszliśmy na teren zostawiwszy samochód przy drodze. Aleja pięknie obsadzona krzewami i trawami doprowadziła nas do sklepu ogrodniczego.


Od razu rzucił mi sie w oczy ten trzcinnik, ale najpierw postanowiliśmy obejrzeć ogród pokazowy.
Na stosunkowo niewielkim terenie zaaranżowano naprawdę zachwycające miejsca. Ścieżki meandrują pomiędzy krzewami iglastymi, które rosną w towarzystwie traw i innych roślin tworząc bardzo udane kompozycje.
Wszędzie widać także zamiłowanie do ozdób ogrodowych, bardzo wdzięcznych, czasem zabawnych.
Oko się nie nuży, każdy zakątek można podziwiać z innej strony, ponieważ ścieżki plączą się i kilkakrotnie wyszliśmy w miejscu już wcześniej obejrzanym, ale z innej perspektywy.
Rośliny czytelnie podpisane. Ścieżki wygodne i na tyle szerokie, żeby swobodnie spacerować. No to ruszamy!



Miskant chiński "Dixieland"






Miskant chiński "Ala"


Miskant chiński "New Hybrid"


Miskant chiński "Dread Locks"





CDN

Napotykamy odmiany metasekwoi:
Miss Grace


Schirrmann's Nordlicht


A także kolekcję wawrzynków, do których jeszcze wrócimy później
Leila Haines

Golden Treasure





Pokręciwszy się wśrod rabat wyszliśmy na teren bardziej rozległy. Tu centralnym punktem jest duży staw


Wzrok ogarnia najpierw teren tafli wodnej, żeby za chwikę skupiać się na drobiazgach


Po lewej stronie cieniste rabaty i trawnik



Wokół stawu szeroka rabata z gigantycznymi krwiściągami i innymi bylinami, krzewami no i oczywiście trawami



Proso rózgowate "Dallas Blue"




Przepiękna rudbekia nibykutnerowata


Nad wodę także jeszcze wrócimy
Póki co kierujemy się tam


CDN

Wchodzimy na teren wydzielony wyraźnie od pozostałej części ogrodu. Tu rabaty są regularne, przepięknie komponują się trawy z bylinami, z których nawet te przekwitłe wyglądają wspaniale. Oś wyznaczają szerokie trawiaste aleje.


A na początku tablica informacyjna


Tu też poza trawami mamy inne ciekawostki, do których trzeba nieco zgiąć grzbiet
Hortensja otulona "Yokudanka"

Miskant chiński "Ryki"




Zdokumentowałam kilka odmian z kolekcji
Miskant chiński "Passo Doble"

Miskant chiński "Oktoberfest"

Miskant chiński "Blutenwunder"

Miskant chiński "Berlin"

Miskant chiński "Miss Mrs Higgins"



Miskant chiński "Ville D'Angers"


Miskant chiński "Hinjo"


Miskant olbrzymi "Meidl" wystawiony do konkursu na ZtŻ

Przechodzimy na przeciwną stronę terenu kolekcji oglądając sobie rabaty w centralnej części



U szczytu zbudowano coś w rodzaju światyni dumania otoczonej półokragłym parawanem ze stali kortenowskiej albo podobnej . Wewnątrz minimalistyczne nasadzadzenie ze śmiałków, rzeżba z metalu - twarz przykladająca palec do ust w geście "Ciiiii...." I ławeczka.


I wracamy do miskantów z kolekcji
Miskant chiński "Frou Frou"
Miskant chiński "Elegance"



Miskant chiński "Betzhorn"
Miskant chiński "Pagels-rosa"

Ten piękny, ale nie cyknęłam nazwy...
Miskant chiński "Gilt Edge"

Znów nieco szerszych planów



CDN

I ostatnich kilka traw, już niemiskantów
Trzcinnik "Cheju-Do"

Miłka



Wracamy tą samą drogą kierując się do ogrodu kwiatowego


Jest też coś dla miłośników paproci
Paprotnik szczecinkozębny "Nantes"

Paprotnik szczecinkozębny "Bland"
Paprotnik szczecinkozębny "Wollastonii"

I całkowicie mi nieznana Boehmeria platanifolia



CDN

Wchodzimy do ogrodu kwiatowego, który wstrząsnął mną, a jeszcze bardziej W. Na zdjęciach nie widać całego tego przepychu traw, krzewow i bylin. Po prostu nas zatkało.










CDN

Patrzyliśmy na te obrazy w naboznym zachwycie, który przerwał W. pytając przechodzącego pana Artura Maja o krzew, którego nie rozpoznaliśmy

Okazało się, że to kwitnąca o tej nietypowej porze mocno przycięta pięknotka Callicarpa.
Przyuważyłam także piękną ogromną różę na tylnej ścianie rabaty

Teren lekko pochyla się w lewa stronę. Środkowa rabata jest ustawiona lekko skośnie. Całość podziwialiśmy jeszcze chwilę siedząc na ławeczce, po czym W. stwierdził, że idziemy, bo inaczej będzie musiał paść na kolana...


W drodze do sklepu przeszliśmy ponownie krętymi scieżkami patrząc na wcześniej niedostrzeżone fragmenty i podziwiając elementy ozdobne, które mnie bardzo zainspirowały!



CDN

Rożnorodnośc form, kształtów, wielkości iglaków niesamowita

Czy ktoś rozpoznaje krzew liściasty obok hortensji?






Tu kolejne piękne odmiany wawrzynka
Carol Mackie

Briggs Moonlight

I jeszcze jedna trawka...
Palczatka miotlasta "Blue Heaven"


CDN

No i ostatni etap wycieczki czyli sklep Ale również jego okolice z uwaględnieniem detali dekoracyjnych widocznych w różnych miejscach. Staw z przeciwpołożnej strony.

Kupiliśmy trawy różne, brzozę 'Shiloh Splash', malinojeżyny bezkolcowe, dwa języczniki, gailardię w pięknym żółtym kolorze oraz dekorację w postaci metalowej makówki na szpikulcu do wbicia w ziemię







I pamiątkowa fotka



KONIEC

zuzanna2418 napisał:
Krzew o który pytasz przypomina mi krzewuszkę, odmiany niestety nie pamiętam

Edit

Chyba znalazłam zobacz Zuziu Weigela florida 'Caricature'

Wydaje mi się, ze jest podobna do mojej krzewuszki 'Caricature'.

Wiesiu dzięki kochana! Tak, to ta! W. też twierdził, że to jakaś krzewuszka, ale ja niedowierzałam
Polu świetnie, że potwierdzasz werdykt
Muszę kupić.

U mnie dość powoli rosną, ale wybrałam im dośc suche miejsce, którego nigdy nie podlewam. Co ważne, żadna z dwóch sztuk nie wyradza mi się, co zdarzało mi się przy innych krzewuszkach.

Zaciekawiła mnie ta żółta gailardia. Zuzanno, nie znam...Pisałaś o żółtych liściach???

Polu, gailardia z żółtym kwiatem, nie była opisana odmianowo, ale w necie znalazłam, że to chyba G. grandiflora Mesa Yellow. W kazdym razie bardzo podobna.

Dziękuję Wam za te zdjęcia. Cudowne miejsce i jest w mojej strefie marzeń do obejrzenia. A, że nie jest jakoś straaaaasznie daleko, to myślę, że kiedyś mi się uda

Oglądając zdjęcia, tylko jedno wywołuje u mnie jakiś taki smutek:
zuzanna2418 napisał:
Może gdyby ten kruk nie miał przy łapkach łańcuchów, nie byłby tak bardzo, smutny. Wygląda jak ptak, który całe życie spędził na uwięzi i na starość siedzi ze spuszczoną głową, zrezygnowany...