Czas przesadzania peonii dopiero się zaczął i będzie trwać do końca października, jak aura pozwoli

Orszulka napisał: Do końca października ? pierwszo słyszę
W mojej mądrości to przełomie sierpnia i września

To najlepszy czas, ale np. niemieckie szkółki przysyłają w połowie października.
Tak wsadzone peonie też dobrze rosną.

Ja też dopiero będę przesadzać peonie, gdzieś w polowie września - tak myślę.
No to wspominajmy.
Edulis Superba


Red Charm


Coral Sunset


Duchesse de Nemours


Neon?



Philomele

Wspominkowo

Orszulka napisał:
Orszulka, a ta to kto? Bo u mnie chyba się coś takiego szykuje. Pierwszy kwiat w tym roku, to moje pytanie nieco głupie, bo może wyjść coś takiego - .
Pręciki ma podobne... , to już dużo.

Gosiu, zajrzyj do odmiany 'Miss America'

Dzisiaj otrzymałam paczkę z karpami peoni od PEONYMAX, duże wrażenie na mnie zrobiła wielkość karp, na prawdę są bombowe i zdrowe:woohoo:
sami ocencie









a najbardziej zaskoczyła mnie niespodzianka jaka się znajdowała w paczce












Moniko bardzo Ci dziękuję za dorodne karpy, prezencik i gratisik

Mimo, że już nie mam miejsca na nowe piwonie to będę śledzić już w styczniu nową ofertę, może się jeszcze skuszę na jakiś zakup

No rzeczywiście karpy imponującej wielkości Wiadomo za się płaci!
I prezent ze sklepu...
Bardzo miłe zakupy

Aniu, jestem pod wrażeniem .

Znalazłam wyprzedaż peonii. Bardzo dużo polskich odmian.
A przy okazji i różę jakąś można nabyć

Witam peonio-zakręconych

Mam do Was zapytanie, czy ktoś ma piwonie z siewu?
Ja w tym roku zostawiłam nasiona, żeby dojrzały na piwonii drzewiastej.
30 lipiec



30 wrzesień



Nasionka zostawiłam w miejscu pod piwonią tylko lekko przykryłam ziemią -teraz następuje czas oczekiwania
Inna moja metoda pozyskania piwonii drzewiastej, to odcięcie z korzonkiem młodego odrostu.
Tak wygląda po posadzeniu 2 czerwca.



Teraz nie widać sadzonki przykryłam ją liśćmi i zobaczę co z tego eksperymentu będzie.
Może, ktoś się pochwali swoimi doświadczeniami w tej dziedzinie.

Wysiewałam, co prawda botaniczne, ale z marnym skutkiem. Nie wzeszła ani jedna. Co prawda słyszałam, że one mogą wschodzić nawet do 3 lat.
Dlatego zaleca się nacinanie tych czarnych osłonek w celu przyspieszenia wschodów.
Część nasion wysiałam do szklarni do gruntu na jesieni i po rozgrzebaniu późnym latem niektóre miały jakby maluśkie korzenie, ale dalej nic z nich nie wyszło z ziemi.
Część wysiałam do gruntu na polu. Też ich nie widać
W tym roku dostałam peonię młokosiewicza, ale tą wysiałam już do donicy. Też stoi w szklarni.

Może ja będę miała więcej szczęścia już od wiosny będę zaglądała pod krzaczek ,gdzie je posiałam
czy nie widać sadzonek tyle padało, to może nasionka zmiękły i skiełkują

.
A sadzonki, te po 15zł to moim zdaniem strata czasu ,nigdy nie wiadomo tak na 100% czy zgodne z opisem.
Tak mówię ale jak w centrum na wiosnę kuszą, to mięknę i kupuję.

Wspominkowo




Ta, w tym roku pokazała pierwszy raz kwiat ale jaki piękny. Zdjęcie tego nie oddaje ale byłam nią zauroczona
Bardzo wysoka o przepięknym kolorze .





Pokręciłam ze zdjęciami i nie umiem tego naprawić .

A wiesz Marysiu, jak nazywa się ta pierwsza i ta w wielkiej kępie jasna?
Piękne są

Nie, wiem ale te kwiaty na pierwszym i ostatnim zdjęciu, są z tej kępki .
Zanim dany krzak zakwitł,to już o nim zapomniałam z kąt i od kogo go mam.

Ja mam zeszyt, w którym wszystko zapisuję: od kogo i kiedy kupiona odmiana oraz czy kwitła w danym roku.
Pewno, że nie wszystko się pamięta i same etykiety wetknięte w krzew nieraz nie wystarczają.

Orszulka napisał: A ja założyłam sobie plik w komputerze. Wpisuję nazwę odmiany, datę posadzenia oraz miejsce, gdzie rośnie w ogrodzie .

Edytko, jakbym miała tylko w komputerze, a tu też mam listę, ale tylko z nazwami, to już bym jej dawno nie miała
W 2011 padł mi dysk i straciłam wszystko co nie było nagrane na płyty: zdjęcia, dokumenty, pliki i listy.
Jak widzisz technika jest zawodna, a papier i długopis jest trochę bardziej pewny w tym przypadku.
Wszystkie moje kolekcje zapisane są i uaktualniane w zeszytach... oczywiście prócz plików w kompie
Santa Fe


Ursyn Niemcewicz


Serene Pastel

Ulu, piękne zdjęcia . Ja robię co jakiś czas kopię zapasową dysku . Jestem zbyt chaotyczna, żeby pisać w zaszycie. Bardzo szybko byłoby tak pomazane, przeprawiane i już nic bym nie odczytała . Komputer daje możliwość dopisywania i korygowania na czysto. Zawsze można też wydrukować taka listę .