Ile razy mogę się powtarzać
. Nie traktuję dalii jako kwiaty jednoroczne, ale zbiorę, te tylko naj..., naj... bo tyle mam miejsca. Kasia, dokąd oboje pracują w Wa-wie są „w zasięgu ręki” – nie trzeba na pocztę itp., itd.
Nie wiem ile dalii i jak mi przezimuje.
Mam ich za dużo, a jeszcze zamówiłam bo chciałam te dwie (nikt z nas raczej nie ma w ogrodzie). Na pewno u mnie zostaną te, które miały nie najlepsze warunki oraz te, które mnie wyjątkowo urzekły. Nie lubię katować roślin i zwierząt.
Na razie nie przyjmuję. Kuzynka dała mi 2 swoje do przechowania. Strasznie jestem ciekawa jakie one są. Może się z nią zamienię na rok.
Mam nadzieję, że od przyszłego roku będzie spokojniej z daliami i po prostu, jak jakiejś zapragnę to przylecę z wywieszonym ozorem.
Teraz na razie jestem oszołomiona ich ilością u mnie.