syn.Dryopteris nigra , Dryopteris taiwanicola
ang. sunset fern
Bardzo ładnie wybarwiająca się paproć naturalnie występująca w górzystych lasach Chin, Tybetu, Indii i Tajwanu.
Z wyglądu podobna jest do Dryopteris wallichiana, zaś jej kolory przypominają Dryopteris erythrosora. Liście skórzaste z mocnym połyskiem, dorastają do około 60 cm. Dryopteris lepidopoda (po lewej) i Dryopteris erythrosora
Niestety i wielka szkoda , że w naszych, polskich warunkach trudna jest do utrzymania w ogrodzie. Jej mrozoodporność bowiem oscyluje na granicy temperatur występujących zimą w Polsce (-25C)
Wymaga stanowiska półcienistego , lub cienistego, zacisznego zimą, o glebie próchniczej, przepuszczalnej.
Jak wszystkie odmiany o wiosennym, miedzianym kolorze lubi podmarzać, więc warto dobrze(!!!) zabezpieczyć na okres zimy.
Pewnie trudno uwierzyć , ale mój Dryopteris lepidopoda ma 4 lata Podmarza i odbija...I tak w kółko. ostatnie dwie zimy były dość łaskawe a ja przesadziłam go na osłonięte i ciepłe stanowisko , więc może coś z tego będzie...? W tej chwili ma ok 35 cm wysokości i pojawiają się jeszcze młode, miedziane frondy.
Z paproci o młodych pastorałach wybarwiających się na kolor miedziany, jak dla mnie zdecydowanie najładniejsza. Szkoda, że mrozoodporność nie taka jak u erythrosory
Mrozoodporność Dryopteris lepidopoda, to pół biedy!!! U mnie, fatalnie znosi tegoroczne upały. Rośnie na stale wilgotnym i bardzo zasobnym stanowisku a w tym roku rozwija się i wygląda okropnie. Jej frondy, choć rośnie pod cieniówką 65%, są mocno przypalone. Nie prezentuje się a ja już nie wiem, gdzie mam ja posadzić, żeby zaczęła przyrastać i wyglądać na paproć
Mrozoodporność Dryopteris lepidopoda, to pół biedy!!! U mnie, fatalnie znosi tegoroczne upały. Rośnie na stale wilgotnym i bardzo zasobnym stanowisku a w tym roku rozwija się i wygląda okropnie.
Jak kto dba, tak ma
Mój Dryopteris lepidopoda już jesiennie .
Mój Dryopteris lepidopoda , prezentuje się w tym roku wyjątkowo dobrze. Długość liści nie jest może imponująca, ale to pierwszy sezon kiedy paproć nie podmarzła ;0.
Sezon dla paproci był w tym roku bardzo udany,przynajmniej w moich okolicach.
Oprócz wiosennych przymrozków,pogoda sprzyjała wegetacji.
Większość, mając pod dostatkiem wody ładnie przyrastała
Listopadowa Dryopteris lepidopoda.
Dryopteris lepidopoda, przypomina trochę Dryopteris Wallichiana 'Jurasic Gold', ale według mnie jej młode liście są dużo mocniej wybarwione. Piękna paproć...szkoda, że podmarza w naszym klimacie.,,